Imperium

Behemoth`s Lair

Coyote

Nagash wziął w swoje kościste ręce planszę szachów wraz ze wszystkimi figurami i mocno rzucić do ziemi. Figurki się rozpadły, widać, że to AvLee'owskie, niedorobione szachy były. Przeciwnik Nagasha wstał z krzesła i krzyknął: - Ty niemyślący kościotrupie! Jak mogłeś ?! - I...
- Ja bym prosił amatorów magii o wyjście z przybudówki, to nie jest dla nich miejsce!! - Wtrącił Coyote. W przybudówce zostało 1/4 osób, ile było wcześniej... - stanowczo za dużo ich było...
<[Nabu: Nie wiem, czy o tym słyszeliście, ale ponoć na Fristrona[...] wczorajszego i obawiam się, aby kiedyś do nieszczęścia nie doszło.]> To, był Mieczysław. Mrówkojad Mieczysław. Tak, to napewno on. Moc, przez mrówkojada wywiera negatywne fale energiczne. Fala zła. Istny...
Gdy Dragonis, poprosił o whisky, cała oberża zaczęła się śmiać. Poirytowany Ilness wyjaśnił: - Jestem oberżystą, nie karczmarzem. - Wszystko jedno, dawaj whisky - stawiał na swoim Dragonis. - Dawaj? Chyba cię mózg źrebi, wymagam od tutejszych bywalców i gości, wysokiej...
<[Mortai: A jadł ktoś gobliny? Blee! Ale jak się zgubiło w górach, to coś jeść trzeba, prawda?]> :lol: Gobliny są niesmaczne, lepiej swoją drużynę zjeść :lol:
Ja mogę dołączyć, jeśli dostanę jakiś przewodnik, bo nie mam pojęcia co i jak - na razie. Pewnie to z mojego lenistwa, nie chce mi się przeglądać pozostałych postów. Po prostu, nigdy nie kontrolowałem tego topica.
<[Destero: [...] No chyba, że pojawi się ktoś, kto zdecyduje się go kontynuować.[...]]> Ja :). Jeno muszę jeszcze skończyć pracę kwalifikacyjną ;). Pozdro, Coyote
Na razie pracy kwalifikacyjnej nie mam, niby coś napisałem, ale muszę nanieść parę poprawek. Ostatnio czas mnie goni...
Ok, tekst wysłany :). Eh, niestety nie zdążyłem zrobić poprawek, ale sądzę, że ten śmieć będzie się nadawał, zważając na uczestników, takich jak Dragonis :P. [i:05d03b9558]Pozdro, Coyote...[/i:05d03b9558]
**Coyote** urodził się w północnej części Lasa Mistwood w Sarthine. Jako dziecko był bardzo ciekawy świata. Wszystko dla niego było ogromne. Poznawał świat powoli. Całe swoje życie wiódł w rodzinnym Lesie Elfów. Nauczył się tam wielu cech tropienia. Potrafił się porozumiewać...
<[Dragonis: Wiem, że nie jestem tu mile widziany, ale mam kilka malutkich uwag... ]> Gdybyś każdy tekst przepuszczał przez worda, to był ostatecznie przymknął oko na resztę... <[Hellburn: yyyyy... gdzie?? hę?]> Tekst został wysłany na e-mail :-). Czytałeś regulamin w...
<[Hellburn: Czekam na Twój pierwszy post ;P]> Ja i tak nie w Twojej drużynie :P. <[btw... sztyletU nie sztyletA... :P]> Poprawione :P. Koniec OT'a ;).
<[Mortai: Mój nick... Jak ktoś grał w Tormenta, to pewnie skojarzy. ]> Morte. To był bardzo dobry kompan drużyny, lecz jego porady nie były zbytnio zobowiązujące ;)).