Imperium

Behemoth`s Lair

Coyote

... Tymczasem drużyna siedziała w oberży "Pod Rozbrykanym Ogrem". Wszyscy popijali mocne piwko. Na tą wspaniałą aurę, Gollum rzekł: - Czas się zbierać! Dokończcie piwo, spakujcie potrzebne przedmioty na wyprawę i ruszamy. Aha, radzę ubrać coś ciepłego, gdyż wyruszamy w progi...
Ten stwór miał wskazywać na to, że drużyna zmierzy się z potworami Lodowego Wichru. Gdy już Gollum się zastanowił nad odpowiedzią, rzekł: -Szukać przygód. I zostać wielkimi bohaterami. -Czy wiesz, że to niebiezpieczna wyprawa-odrzekł Ilness z lękiem-pełna różnych stworów?...
-Tak, ta drużyna ma zamiar wyruszyć do Doliny Lodowego Wichru, jest odważna. -Ciekawe... marzyłem aby kiedyś tam wyruszyć ale...-Przerwał gwałotwnie Gollum-Może zabierzesz się z nami, chętnie przyda nam się mag specjalista? -Naprawdę? Mogę? Poczekajcie.. spakuję rzeczy i ruszamy....
-Już wolę kupić coś w sklepie u Zaxa-Odrzekł wściekły Gollum. -Ale nie mamy pieniędzy-rzekł zmarnowany Ghost. -To jaki macie plan? -Hmm, Isc magu, masz jakieś ze sobą uzbrojenie? -Eee...nie...jestem magiem i nie noszę uzbrojenia. -Ale mamy ręce i nogi i możemy powalić te...
-No, nie wiem. Tych bandytów było sporo.-Westchnął Gollum -Wynoście si! Ale już! Muszę tu posprzątać! -A możemy napić się jakiegoś piwka? -Nie macie pieniędzy ! Tymczasem wtargnęła dziwna osoba o ciemnej karnacji. Kapelusz zasłaniał twarz.-A pan tu czego?-odrzekł ze...
Ghost uciekł i wrócił do karczmy. - O, już jesteś !-rzekł Gollum. My musieć ratować nasz towarzysz-powiedział mądrze Shrek. Drużyna czekała do nocy. Strażnicy w nocy są tylko od wewnątrz. Więc drużyna wspięła się na dach więzienia. Ghost zrobił dziurę w dachu. Weszli i...
-Brak nam kompanów w drużynie i chętnie przyłączymy nowego.-Odrzekł Gollum. -Naprawdę mogę ? Dziękuje i gwarantuę: Nie zawiedziesz się na mnie. -Taak...właściwie zbyt dużo nie wiem. Kim ty jesteś? Wiem, że umiesz władać mieczem a coś jeszcze? -No do rzeczy. Nazywam się...
arrrgg...-zaskwierczał Ilness od bólu-wróćcie jutro, spróbuje znaleźć coś dla was, a teraz się wynoście, grrr...-odezwał się wściekły Ilness. Tymczasem drużyna rozmyślała gdzie prześpią...-No to jaki masz plan Gollumie-odrzekł Isc. -Hmm...może u Ilnessa, co? -Dobrze-odparł...
"Ilness, hehe powtarzasz znowu tą akcje...przecież już ratowaliśmy Isca, a co mi tam, ciekawie jest :P" - Wreszcie jest areszt-mruknął zadowolnowy Gollum - Wchodzimy-wyszeptał Ghost Otworzyli drzwi, a tu nikogo nie ma. Drużyna przeszukała areszt i Isca nie ma. -Czyżby pędziwiatr...
W końcu...Gollum wszedł do aresztu w przebraniu strażnika... -Witam, masz dzisiaj nocny dyżur?-spytał Strażnik. -Tak-odparł Gollum. - A więc uważaj na taką drużynę. Aha... i trzymaj tego szczeniaka, Isca. Ja idę na świeże powietrze. -ostrzegł strażnik. Gollum trzymał Isca i...
Gdy Lobo wkroczył do piwnicy, usłyszał jakby trzask butelki. -Może to już niedaleko-mówił sam do siebie. Piwnica była pełna pajęczyn, w lewym kącie piwnicy była miotła, na wprost znajdowała się półka z książkami magicznymi i nie tylko. Zaczął szperać i wziął pierwszą...
Biuro rzeczy skonfinksowanych znajdowało się za aresztem. Biura strzegło dwóch strażników przy drzwiach, a w biurze czterech. Nie było łatwo, ale Ilness znał dobrze areszt i to wszystko. Wiedział, gdzie trzymają broń. Znajdowała się ona w skrytce na lewej ścianie w areszcie. Ale...
W plecaku był język meduzy. Mieli wszystko po za 2 oczami żaby. Nikt nie chciał zabijać biednych żab. W końcu Ghost się tego podjął. Gdy wchodził do pomieszczenia było słychać żaby. Tymczasem on rzucił zaklęcie magiczna pięść w żabe. Ale czar się nie powiódł. Zamiast...
Kiedy eliksir był gotowy to zaczęli poszukiwania butelki pustej 0,2 l. Nie było tu takiej. Więc musiał wypić z butelki po miksturze, którą Ilness wlał do kotła. A więc butelka była pełna. Była ona 0,5 l. Drużyna dała Iscowi do wypicia. -Pij a odzyskasz głos-mruknął Ilness....
Gdy już wszyscy wyzdrowieli to nadszedł czas by wyruszyć w Dolinę Lodowego Wichru... -No to idziemy Ilnessie - rzekł Gollum. Gdy już wyszyli rozpętała się straszliwa burza. Deszcz z gradem. Drużyna wróciła do oberży mokra i poczekała, aż deszcz ustanie. Minęło pół dnia,...
-Hmm....idziemy doznać przygód, zostać odkrywcami i wrócić wielkimi bohaterami !-rzekł Gollum. -Hmm...brzmi pociągająco-powiedział goblin. -Ha! Ja już jestem silnym bohaterem, bo znam świetnie magię-rzekł z zachwytem Ghost. -Tak?-mówił Gollum-To rzuć we mnie ognistą kulą,...
- Gdzie go wcieło?-spytał Isc - Może szykuje się na wyprawę - mówił Ilness-Hej Ghost, nie wiesz? Przecież przed chwilą powiedział, że idziemy stać się bohaterami i odkryć wspaniałe przygody. Ta magia Ci w głowie miesza. [color=olive:96e4decc4f]Nie mam zamiaru oglądać tu...
Chiba ktoś już zgadł jego imię...ale ja tak offtopicując. Chodzi mi o twojego Avatara Rabican. Nie wiem na ile znasz się na MtG, (nie pamiętam nazwy tej karty), ale ta karta robi, że jak masz kolejno 2 ustawione te karty na cmentarzu to gdy zginie 3 ten stworek to ma automatyczną...