Imperium

Mój nick wbrew pozorom nie ma nic związanego ze świętością! Gdziekolwiek nie wejdę tylko "hej Święty"! Moglibyście przestać!

<[Fristron z Avlee: Ależ w Imperium nikt na Ciebie Święty nie powiedział (...) ]> Przepraszam ale chodzi przede wszystkim o ognisko. Przepraszam jeszcze na chwilkę ale czy sprawdzałeś także jakieś przeróbki słowa Święty?

<[To chyba oczywista sprawa - końcówka "um" jest przecież końcówką rodzaju nijakiego. Żeby mówić na Ciebie Święty musiałoby być "sanctus". Jeżeli już to jesteś "Święte"... ]> Czepiasz się szczegółów a nie sądzę aby wiele osób na portalu znało łacinę. Wiem...

<[Nami: (...) ale Sanctum brzmi ładniej. Nie sądzisz?!]> Ja tam sądze, że Sanctus ładniej :P A co do tej łaciny to nie wątp bo możesz się na tym jeszcze poślizgnąć ;) Jaskinia jest nieobliczalna - może inaczej - ludzie, którzy w niej są :) A ja powiem tak mieszkańcy...

Inferno - tajemniczy, barwny, a jenocześnie przejrzysty. Graficy doskonale dobrali odcienie kolorów i jeszcze lepiej umiejscowili budynki. Bardzo podoba mi się też budynek Graala z tego miasta (taki antychryst z rozłożonymi rękoma, jakby ktoś nie kojarzył ;))

Moje najlepsze jednostki: 1. większy gremlin 2. kusznik 3. gryf królewski 4. wampirzy lord 5. wielki dżin 6. czrny smok

Smok ciemności - potężny w ataku, szybki a co bodaj najistotniesze niczym harpia powraca po zadanym ciosie.

Moi ulubieńcy to bez wątpienia Paladyn z Zamku i oczywiście Pożeracz Dusz z Nekropolii. Z kolei na Sukkuba już patrzeć nie mogę!

Zdecydowanie brakuje stabilności, co więcej nie podoba mi się oprawa graficzna, którą nazwałbym "udziwnioną". Nie zmienia to jednak mojej opinii o WoG jako doskonałym dodatku.

Najgorsza jednostka w HoMM IV to moim zdaniem chochlik - wyssysanie manny nie rekompensuje słabych statystyk jednostki.

Ocenię tylko ze względów graficznych: podoba mi się anioł i paladyn. Czarny smok też jest niczego sobie.

Nie określiłbym H4 niewypałem a co najwyżej grą o wysoce niedopracowanych szczegółach. Oczywiście, moim zdaniem, nie ma co porównywać jej z H3, czy innymi wersjami. Powstawała w specyficznych warunkach i co z tego wyszło każdy mniej lub więcej wie.

Siedzieć 24h przed komputerem to chyba niezdrowo :) Ale oczywiście czasem warto, tym badziej gdy mówimy o HoMM. Co do mnie to nie mam tak zacnych rekordów - grałem od 3 do 5 godzin maksimum.

Prawdę mówiąc mnie muzyka z H4 nie wciąga, ale gdybym już miał wybierać to ścieżka dźwiękowa z Azylu i Akademii wydaje mi się najbardziej przyjemna.

Moje ulubione artefakty? No cóż wybrałbym chyba te które modyfikują pozytywnie ruch. Księga Arcymaga i Laski są przydatne, ale nie aż w tak dużym stopniu, a na pewno nie każdym.

Tak na prawdę z H4 z kampanii pamiętam jedynie Lysandera, kolejni bohaterowie byli dla mnie na tyle mało wyraziści, że po prostu ich na zapamiętałem.

Dla mnie pisanie o złych pomysłach w H4 to strata czasu (tyle tego jest) więc zarzucę twórcom to co mnie najbardziej razi - bohater walczący wraz ze swoją armią. Co do dobrych stron, ich też trochę jest (niemożliwe ?!). Tutaj najcenniejsze jest dla mnie wprowadzenie karawan (znacznie...

Co do strony graficznej najbardziej podoba mi się zamek Sylvan i Inferno, z kolei gdy mowa o jednostkach tu wybrałbym Academy.

Co do mnie jako, że preferuje raczej walkę za pomocą magii najprzydatniejsza wydaje się magia przywołania. Co zaś do zaklęć przydatnych "w ogóle" to tu wybrałbym magię zniszczenia.

Ja wybrałbym logistykę ze względów tak teoretycznych (po prostu się przydaje) jak i praktycznych (na moim komputerze gra działa wolno, toteż choć trochę przedłużony ruch w czasie kolejki daje na prawdę dużo satysfakcji).