Imperium

Behemoth`s Lair

Heroes V - Tryumf czy Porażka?

Heroes V to:

  • Tryumf
  • Porażka
Permalink

Witam!
Wiem, że już były tematy tego rodzaju, ale chcę taki założyć, aby poznać wasze ostateczne zdanie...
Mianowicie, co w końcu uważacie o Heroes V? Czy to gra idealna, czy może zakała serii Heroes?
Ja bym powiedział tak: Jest to doskonała gra, z elegancką trójwymiarową grafiką i wielkimi możliwościami, ale w niczym nie przypomina Herosów... Między innymi przez to, że nie utrzymano klimatu serii i stworzono klimat charakterystyczny dla zupełnie innej gry. Muzyka nie przypomina tych utworków z poprzednich części, wrażenie przy grze nie jest już takie same, czasem jak gram w Heroes V, to zastanawiam się czy to aby na pewno kolejna część "Herosów"... Ogólnie, jako gra strategiczna posiadająca wszystkie możliwe bajery, jest to na pewno udany produkt... Ale dla serii Heroes jest to kompletna porażka, nie żeby mnie sie nie podobała ta gra, ale jak w nią gram nie czuje klimatu Herosów, mam wrażenie że gram w coś zupełnie innego...
Co wy sądzicie o tejże grze?

Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 21.08.2007, Ostatnio modyfikował: Tristan

Permalink

Uważam ,że jest to Tryumf :). HoMM5 jest moją ULUBIONĄ częścią, mimo że w Trójeczkę grałem przez prawie dzesięć lat. NIE nazwał bym jej "prowanacją" jak mówią niektórzy, ale pół krokiem na przód. Dlaczego pół-krokiem? BO to jest nic tylko ulepszone HoMM3. Dopiero ToE mozna nazwać krokiem naprzód- alternatywne ulepszenia pojawiają się po raz pierwszy w cyklu i mam nadzeję ,żę już tam zostaną ;) JEstem bardzo gorącym fanem "Piątki" ,ale nie oznacza to żę nie widzę jej wad. Np: brak Reptillionów[:(] i behemotów,maŁO czarów,istot neutralnych i paru małch problemó technicznych, ale staram się przymykać na to oko ;)
Podsumowywując uważam HoMM5 jako godną kontynuatorkę serii :)

P.S.: Zuważyłem że wszyscy mówią że jakoby ToE jest ostatnim dodatkiem. Z tego co wiem jest to dodatek kończący historię z Biarą. Może będzie jeszcze jeden dodatek z zupełnie inną historią? Mmmm? :D


Permalink

Oczywiście że Tryumf :-)
Zgadzam się aczkolwiek że nie jest to gra idealna. Trochę za bardzo przypomina Herosy III, szkoda że nie ma zamku jaszczurów oraz że nie ma behemotów. Super za to ze jest inicjatywa:-)
Teraz czekam z niecierpliwością na dodatek, zobaczymy co tam dadzą ciekawego:-)


Permalink

Jest to TRYUMF, postęp, jednak czegoś ciągle brakuje. Wiadomo, że to nowy producent i na prawdę wielki szacunek za nawiązania do HIII, która dla mnie zawsze będzie najlepszą częścią :) Liczę, że dodatki uzupełnią braki w jednostkach, które znaliśmy i szanowaliśmy :P i kiedyś HV będzie takim "klasykiem", jak teraz Trójeczka ;)


Permalink

Porażka - ja patrze głównie pod kontem Sagi, bo to cały świat M&M stworzył nasze Imperium, więc chwalenie produktu, który tylko nazwą przypomina Herosów jest dla mnie bluźnierstwem. W innych okolicznościach, na innym forum, oraz gdyby gra nie miała nazwy "Heroes of Might and Magic" to prawdobodnie chwaliłbym grę.


Permalink

Haav Gyr

tylko nazwą przypomina Herosów

cała mechanika gry jest identyczna, ba nawet zdecydowana większość budynków oraz jednostek jest taka sama jak w Heroes III (budynki na mapie niemalże wszystkie). Dalej mamy 7 jednostek na zamek plus ulepszenia, bohatera z 4 atrybutami. Taki sam system rekrutacji jak w HIII, taki sam system rozwoju magii, taki sam system doświadczenia bohatera. Jednostki mają takie same statystyki (za wyjątkiem inicjatywy)
Zmieniła się tylko jedna rzecz a mianowicie świat M&M, szkodą bo akurat ten z HIV bardzo mi pasował, ale to że tylko ta jedna rzecz się zmieniła nie uzasadnia nazywania HV bluźnierstwem.
Takie jest moje zdanie :-)

P.S. dodałem ankietę do tematu :-) Możecie głosować :-)


Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 21.08.2007, Ostatnio modyfikował: Tristan

Permalink

No jasne, że Heroes V to tryumf! :)

Jak mogę nie nazwać nim gry, w którą w swoim czasie pocinałem ją jak szalony, by przejść wszystkie kampanie i poznać, co dalej? Jak nie mogę darzyć takim uczuciem gry, w której klimacik naprawdę dopisuje, a muzyka jest IMO wręcz genialna? Przykłady można mnożyć, a przeciwnicy tej gry, którzy uważają Heroes V za grę niegodną tego tytułu, mogą dalej tak mówić. Ja zdania jednak nie zmienię.

PS Nie grałem w to już od kilku miesięcy, więc emocje opadły. Na grę patrzę już mniej bezkrytycznie, ale i tak wiem, że jest znakomita. I to na tyle, że czekam z niecierpliwością na drugi dodatek. :) Chyba w temacie o recenzjach tej gry napiszę swoją nową. ;)


Permalink

Z pełną oceną wstrzymam się do czasu wydania drugiego dodatku - i osobiście radziłbym zamknąć ten temat do tego czasu.

I oczywiście, że (jak do tej pory) HV to porażka. Czemu? Już wyliczam:

1. Rezygnacja z powiązaniami z poprzednimi częściami
Rozumiem potrzebę kreowania nowego świata nie mającego za dużo (lub nawet nic) wspólnego z poprzednimi częściami, ale czy do lisza :P trzeba było z tego powodu skreślać cały dorobek poprzedniej serii? Nie można było po prostu stworzyć nowej planety, gdzie ludzie wyznają smoki (czyli to co jest obecnie), ale zostawić sobie otwartą furtkę na możliwe powiązania z resztą sagi/
To tak jakby np. WoW 2 miał się rozgrywać w nowym świcie, gdzie orki czy krasnale to zdegenerowani potomkowie elfów - czy któryś z graczy Warcrafta przyjąłby ze spokojem coś takiego?
A może NWN 3 (czy inna gra spod znaku D&D), która rozgrywa się w świecie późnego renesansu, a na dodatek magia przestaje działać zaś bogowie okazali się tylko wymysłem ludzkim (czy tam innych ras)?

2. Mechanika i budynki z H3?
Niby sa, a jednak ich nie ma lub zrezygnowano z niektórych dobrych (moim zdaniem) ulepszeń z H4 czy woga. Choćby wiatraki i młyny - znów bieganie co tydzień w celu zbierania surowców. A co z ogródkiem leperkona :P ? TFUrcy (zapewne) zapomnieli dodać do niego możliwość zyskania klejnotów. Poprawili to? A owszem - zdaje się w patchu 1.4, gdzie poprawili OPIS tego budynku - usunęli wzmiankę o klejnotach.
Co do reszty budynków - jeśli tak dużo jest ich z H3, to czemu nie nazywa się to H3D?

Co do mechaniki - to tu już zupełnie nie popisano się wyobraźnią. Przykład? Moc czarów - o ile mogę zrozumieć logarytmiczny przyrost mocy w przypadku stworzeń (choć nadal uważam, że tfurcy powinni wybrać jakiś bardziej skomplikowany wzór, który byłby czymś pośrednim między przyrostem liniowym a logarytmicznym), to nie rozumiem takiego postępowania w przypadku bohaterów. Czemu do lisza bohater ma być pokrzywdzony przez to, że komuś zabrakło wyobraźni. Przecież obecnie magia zniszczenia budzi co najwyżej śmiech, nawet w przypadku wzmocnionych czarów i szczęścia czarnoksiężnika (o samym "szczęściu" napiszę niżej)? Ratują tę dziedzinę magii jedynie zdolności (ogłuszenie, zamrożenie, spalenie) - czy naprawdę nie można było dać przyrostu liniowego? W H3 czy H4 bohater z dużą mocą magiczną siał postrach, lecz jednocześnie w późniejszych etapach gry nie koniecznie musiał wygrywać, jeśli spotkał wystarczająco dużą armię lub innego herosa z odpowiednimi umiejętnościami i/lub artefaktami/stworzeniami. Ale nie był też z góry skazany na porażkę.

Dalsza część mechaniki - tura bohatera - pomysł dobry, wykonanie takie sobie. Bardziej opłaca się grać rycerzem (z magią światła) niż magiem (z magią zniszczenia czy przywołania) - nie dość, że ma lepsze statystyki ataku czy obrony, to jeszcze rzucając MASOWY czar przesuwa się szybciej na ATB niż mag (nawet jeśli ma umiejętność talent magiczny - 0,5% przeciw 0,3%) - a o "sile" magii zniszczenia już pisałem.
Podobne zarzuty w stosunku do obrażeń bohater kontra stworzenie - heros potrafi zabić jedno stworzenie 7 poziomu (powiedzmy 250-300 pż), ale tylko kilka stworzeń 1 poziomu (czyli po prostu nie zada tych 300 pż 1-poziomowym jednostkom tylko znacznie mniej). Znów brak wyobraźni?

Jak ktoś ma jeszcze wątpliwości, co do "wspaniałego" działania mechaniki, to przypomnę pewien atut z pola walki - nazywa się (umiejętność) szczęście - już przy dwóch/trzech "tęczach" dana armia ma wysokie prawdopodobieństwo na CZĘSTE wystąpienie tego efektu. A przy 5 "tęczach" (co nie jest trudne do uzyskania)...
Na szczęście podobno mechanika związana z tym atutem ma być zmieniona w TotE - jak wyjdzie, to trzeba będzie zobaczyć.

Jeszcze jeden argument co do mechaniki gry - patche. Chyba są one od naprawy gry, a nie od CIĄGŁEGO zmieniania mechaniki. Rozumiem drobne poprawki tu i tam, ale czemu niemal z każdym patchem tfurcy coś musieli zmieniać (i to bynajmniej nie na lepsze - takie jest moje zdanie, choć przeglądając różne fora zauważyłem, że nie tylko moje).

Aha - no i "olbrzymie" pole walki -nieraz miałem wrażenie, że pole z H1 dawało większe pole do manewrów niż w HV (ale może to tylko wrażenie). Do pól walk w H3 czy H4 się to coś nie umywa.

3. "comiesięczne" patche
Pomijając już "ambitne" założenie co do terminów patchy i wspomnianych powyżej ciągłych zmian w mechanice, to trzeba dodać jeszcze "patching eternal". Jak ktoś nie wie o co chodzi z tym sformułowaniem, to już wyjaśniam - każdy patch coś łatał, a jednocześnie psuł inne rzeczy - najlepiej widać to na przykładzie kampanii (różne kolory namiotów, wyrzucanie do Windowsa po zaatakowaniu przyzwanych istot, czy inne, "drobne" błędy"). Na dodatek, na patch, który miały załatać kilka drobnych (i uciążliwych) błędów (czyli niejako hotfiksa), trzeba było czekać ponad dwa miesiące.
Nie wspominając o czymś takim, jak potrzeba aż czterech patchy, by tfurcy zauważyli, że niektórych zdolności nie da się uzyskać, bo były"źle" rozplanowane. A Przystań nadal nie doczekała się "wybudowania" wejścia do zamku.

4. Zrezygnowanie z wielu dobrych pomysłów
Dlatego ta gra nie będzie nigdy tryumfem - po prostu wiele z pomysłów, które były w fazie wstępnej gry, zostało wyciętych. Na dodatek nie powrócono do nich w dodatku (zobaczymy czy będą w TotE). Rozumiem pośpiech w podstawce (nie, właściwie to nie rozumiem, czemu sprzedawano betę 2 zamiast pełnowartościowej gry - ale widocznie producent gry nie umiał przekonać menadżerów Ubisoftu do zmiany decyzji), ale czemu nie wprowadzono tych pomysłów w dodatku?
A nie, wprowadzono - tury jednoczesne i karawany - czyli to miało być w podstawce, ale nie zdążono porządnie tego wkomponować.

Jakie to dobre pomysły, których nie ma?
Ludność w mieście, trzęsienie ziemi podczas ruchu drzewców czy tytanów, CZTERY zdolności na jedną umiejętność (nie dość, że zmniejszyli ilość umiejętności dla bohatera do 5 + um. rasowa, to jeszcze ograniczono ilość zdolności do trzech - i niech mi ktoś nie wspomina o "quality over quantity", bo "różnorodność" wyboru jest wprost "wielka" i "bogata" -może przeróbki w TotE coś z tym zrobią). Dodam jeszcze stary ekran rekrutacji, zmienne pole walki i kilka innych, choćby nawet Yeti (który może wygląda jak wygląda, ale zawsze jest to jedna jednostka neutralna więcej). A właśnie, gdzie są budynki do rekrutacji stworzeń neutralnych? Są co prawda "wrota żywiołów", ale "dziwnym" trafem nie działają one jak pozostałe budynki - nie kumulują przyrostu stworzeń (czyżby kolejne przeoczenie - a może znów tfurcy będą dorabiać ideologię do faktów?).

No i na koniec łańcuch żywiołów - z nieoficjalnych inforamcji pamiętam, że osłabiono go bo był zbyt trudny do nauczenia dla nowych graczy. Czy to świadczy o inteligencji grup, do których HV miał trafić (nie sądzę), czy o samych tfurcach, którzy mają taki a nie inny pogląd na inteligencję graczy?
Aha, czy przy zmianie łańcucha żywiołów, zmieniono przyrost jednostek w Lochu, tak by pasowały do nowych zmian (pytanie retoryczne :P)?

5. Mapy i edytor
Pomijając to, że nawigacja na mapach jest "wspaniała" (ale da sie do niej przyzwyczaić), to nie wydaje się nikomu, że mapy są zbyt małe? I nie brakuje na nich komuś miast neutralnych? A może brakuje komuś w ogóle fanowskich map do HV (zwłaszcza xl-ek)? Czy jest to spowodowane tym, że nikt nie chce tworzyć map, czy może, że jednak edytor nie jest "userfriendly"? I proszę mi tu nie wspominać o LotA, bo jedna jaskółka wiosny nie czyni.

6. Spolszczenie
Elemental Vision - Podstawowe Widzenie
Warlock's Luck - Szczęście Wojownika
Staff of Netherworld - Kij Piekieł
Ogre Club - Kij Ogra
...i wiele, wiele (naprawdę wiele) innych.
Nie będę nad tym tematem zbytnio się rozpisywał - polecam zapoznać się z readme nieoficjalnego patcha do HV.
Dodam jeszcze "wersje empikowe" czy też daty premiery Hv w Polsce i na świecie.

To tak z grubsza czemu HV nie jest tryumfem. Oczywiście, że ta gra ma swoje zalety, ale:
- nie równoważą one wad
- napisałem czemu jest porażką, a nie "co uważam za dobre pomysły w HV".

Z litości pomijam już takie sprawy jak "wspaniałe" SI (oraz tekst tfurców na temat, czemu tak jest :P) czy grę multiplayer (jakoś nie zauważyłem (może jestem ślepy) poza trybem duel, aby organizowano jakieś większe turnieje w Polsce pod HV - za to turnieje H3 nadal się odbywają - ciekawe czemu?).

I niech nikt nie waży mi się wytykać "tfurców" - błąd popełniony z premedytacją. :P


Permalink

Tristan

cała mechanika gry jest identyczna, ba nawet zdecydowana większość budynków oraz jednostek jest taka sama jak w Heroes III (budynki na mapie niemalże wszystkie). Dalej mamy 7 jednostek na zamek plus ulepszenia, bohatera z 4 atrybutami. Taki sam system rekrutacji jak w HIII, taki sam system rozwoju magii, taki sam system doświadczenia bohatera. Jednostki mają takie same statystyki (za wyjątkiem inicjatywy)
Zmieniła się tylko jedna rzecz a mianowicie świat M&M, szkodą bo akurat ten z HIV bardzo mi pasował, ale to że tylko ta jedna rzecz się zmieniła nie uzasadnia nazywania HV bluźnierstwem.
Takie jest moje zdanie :-)

Nie jest identyczna, mechanika gry korzysta z systemu turowego, który nie jest wymysłem wprwadzonym w sadze.
Poza tym ma istotne różnice w szczegółach.
- Inicjatywa(pasek) - zupełnie durny wymysł, w H3 była prędkość, co po prostu znaczyło że jednostka szybka rusza się wcześniej i tyle.
- Budowa w zamku - komplenie nieprzyjazne dla gracza, w dodatku grafika 2D jest na poziomie gry z przed 10 lat.
- Zdolności - też niezupełnie, ponieważ każda "rasa" ma własne schematy rozwoju, to mógłby być znaczy plus gry gdyby nie pokręcili tak strasznie tych schematów. Bo jak się to ogląda to oczopląsu można dostać.
W grach tego typu jednak to fabuła jest ważniejsza niż mechanika gry, to nie jakaś strzelanka lub prosty RTS. Dlatego H5 nie są dla mnie Herosami:P I tyle.


Liczba modyfikacji: 3, Ostatnio modyfikowany: 21.08.2007, Ostatnio modyfikował: Haav Gyr

Permalink

Z tym, że w Heroesach fabuła jest ponad mechanikę to się wogóle nie zgadzam. Np. Trójka żyje wciąż tylko dlatego, że ma zajebiaszczą mechanikę gry właśnie. Ile razy graliście w trybie Hot Seat, a ile razy przechodziliście kampanię? Fabuła to podstawa w grach fabularnych, przygodówkach i erpegach , a nie strategiach. Tworzenie gry powinno zaczynać się od stworzenia mechaniki, a fabułę robi się na końcu, gdy gra od strony technicznej jest zapięta na ostatni guzik. Niestety w H5 tego zabrakło. Zresztą kampanie w HoMM nigdy nie były porażające.
Jeśli chodzi o H5. Czy to tryumf? Pod względem marketingowym napewno. Grę oceniam na 4- w skali sześciostopniowej. Można przymknąć oko, że na to, że to pierwsza gra z serii tworzona przez nowego developera. Miejmy nadzieję, że z czasem zrozumieją w czym tkwi sedno Heroesów. Z tego co widać obierają dobry kierunek. Gdyby tylko ta grafa była mroczniejsza i bardziej realistyczna...


Permalink

Avonu de Odihs

A może brakuje komuś w ogóle fanowskich map do HV (zwłaszcza xl-ek)? Czy jest to spowodowane tym, że nikt nie chce tworzyć map, czy może, że jednak edytor nie jest "userfriendly"?

Patrząc na serwis Celestial Heaven:
- mapy do HV - 70
- mapy do HIV - 222
- mapy do HIII - 346
Zauważyć jednak trzeba iż HV jest najmłodsza, wciąż czekamy na jeszcze jeden dodatek, moim zdaniem będzie coraz więcej map do HV.

A co do szczęścia o którym napisałeś to nie do końca zrozumiałem, jeśli chodził Ci o to że:
- jest za silne - moim zdaniem jest dobre, zawsze je wybieram jak mam okazję, ale nie jest przegięte jak dyplomacja czy leadership w HIII.
- jeśli zbyt często się pojawia - cóż nawet jak miałem szczęście na 5 to jakoś nie zauważyłem aby zbyt często się pojawiało. Moim zdaniem pojawia się w rozsądnych granicach.


Permalink

H5 zakupiłem już podczas premery w Polsce. Czekałem na tą grę od ponad roku. Grałem zawzięcie przez całe wakacje w kampanie i mapki dodatkowe.
Przeszedłem wszystkie, ściągnąłem kilka nowych, też przeszedłem.... i wróciłem do H3 :D

Dlatego uważam, że Heroes 5 to porażka.

A fabuła: Była powodem dla którego zacząłem grać w Heroes'ów. A w H5 dali nowy świat... ;/


Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 25.08.2007, Ostatnio modyfikował: Dagon

Permalink

OK, po rozważeniu wszystkich za i przeciw...
Według mnie Heroes V jest bardziej tryumfem niż porażką... Ze względu na doskonałą oprawę muzyczną, powrotu w większości do Heroes III (najlepszej według mnie części), doskonałym wyglądem miast i jednostek (chociaż niektóre jednostki mogłyby mieć nieco inny wygląd) oraz system magii i umiejętności dla bohaterów... Podoba mnie się.
Jednak za porażkę uważam dodanie nowego świata (ale to da się znieść), elementy mangi, i zbytnie odbiegnięcie od klimatu serii...
Jednak zdania bywają zmienne, ale myślę że i tak Heroes V jest udaną grą...

Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 28.08.2007, Ostatnio modyfikował: Fentrir

Permalink

Dla mnie H5 jest bezbarwna, bez uczuć, w porównaniu do H3/H4 wypada blado (w H2 i H1 nie grałem za dużo).
Jeżeli nowi właściciele-programiści biorą się za taki tytuł jak HoMM i zakładają, że chcą zrobić produkt wzorowany na H3 i najlepszych elementach pozostałych części, to od tego powinno się zacząć, i tylko ulepszyć to, co jest prawie idealne. Eliminować błędy, balansować i usprawniać rozgrywkę itd. A co mamy? Grę pełną błędów, żałosna grafika jeżeli chodzi o styl, słaba oprawa audio i nieciekawa muzyka, nowy, na szybko tworzony świat, magia - a właściwie jej "brak", dobry pomysł na interfejs ale złe wykonanie, aż dwa dodatki, jakby nie można było tego już zrobić w podstawce. Największy błąd twórców H5 to zabicie klimatu poprzednich serii. W H3 nad każdą umiejętnością się trzeba było zastanowić, nad każdym zaklęciem - to bardzo potrafiło zmienić całą rozgrywkę.
Trudno się mówi, dla mnie nadal będą królowały wśród turówek takie tytuły jak H3, H4, Age of Wonders 2 i mam nadzieję, że dojdzie do tego genialnie zapowiadająca się Disciples 3.

Permalink

Haav Gyr

<[
W grach tego typu jednak to fabuła jest ważniejsza niż mechanika gry, to nie jakaś strzelanka lub prosty RTS. Dlatego H5 nie są dla mnie Herosami:P I tyle.

To twoje zdanie. Jednakże ja znam sporo osób których fabuła herosów nigdy nie interesowała a kampanii nie odpalali w ogóle lub tylko po to by zapoznać się właśnie z mechaniką gry.

Dla mnie magia HoMM to gra z ludzkim przeciwnikiem i zwłaszcza tryb Hot Seat.

Jak widać ile ludzi tyle opinii. Co do samego pytania: na pewno nie porażka, całkowity tryumf chyba jeszcze też nie, gdyż sporo rzeczy pozostało do dopracowania (np balans).


Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 31.08.2007, Ostatnio modyfikował: Val Gaav

Permalink

Moim zdaniem Heros piątka jest godną kontynuacją trójki.Nie jest tak dobra jak jej wielka poprzedniczka,
ale naprawia błąd jakim była część 4.Ma ładną grafikę i dźwięk,Nie posiada klimatu 3,ale gra się całkiem
przyjemni.Szkoda tylko że np.w kwestii miast 5 zrobiła krok w tył.


Permalink

Śmieszą mnie wypowiedzi niektórych ludzi. Nie ma to jak konsekwencja wypowiedzi, obiektywizm i znajomość tematu. Nigdy nie twierdziłem, że HV jest lepsza od trójki, bo tak niestety nie jest. Ale...
Magia. Czary są użyteczne, mało jest niepotrzebnych czarów, których się wogóle nie używa. Tk było w H3.
Umiejętności. Tak nad każdą trzeba się było godzinami zastanawiać, a efekt był taki, że każdy bohater zawsze kończył z zestawem identycznych umiejętności.
Klimat. W H3 nieporównywalnie lepszy. Stare uniwersum- dużo lepsze.
Dwa dodatki. Boskie H3 też miało dwa dodatki + Chronicles. Nie mogli tego wszystkiego dać od razu?


Permalink

Douger

Magia. Czary są użyteczne, mało jest niepotrzebnych czarów, których się wogóle nie używa. Tk było w H3.

Za to w H5 mamy zaklęcia ofensywne które praktycznie nic nie robią.

Douger

Umiejętności. Tak nad każdą trzeba się było godzinami zastanawiać, a efekt był taki, że każdy bohater zawsze kończył z zestawem identycznych umiejętności

Ale ten system był przejrzysty i klarowny.

Douger

Dwa dodatki. Boskie H3 też miało dwa dodatki + Chronicles. Nie mogli tego wszystkiego dać od razu?

To był błąd NWC/3DO) (nie wiem kto był za to odpowiedzialny), chyba chcieli ratować się - dlaczego UbiSoft to powtórzył?

Permalink

Galadin

Za to w H5 mamy zaklęcia ofensywne które praktycznie nic nie robią.

Magia Zniszczenia jest dobrą magią, może nie najlepsza, ale dałbym ją po środku

Galadin

To był błąd NWC/3DO) (nie wiem kto był za to odpowiedzialny), chyba chcieli ratować się - dlaczego UbiSoft to powtórzył?

Chodzi raczej o to że dodatki do HV oferują o wiele więcej rzeczy niż dodatki do HIII czy HIV, mamy w każdym dodatku nowy zamek/czary/budynki/rodzaje gry i masę innych rzeczy.


Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 31.08.2007, Ostatnio modyfikował: Tristan

Permalink

Galadin

Douger: Magia. Czary są użyteczne, mało jest niepotrzebnych czarów, których się wogóle nie używa. Tk było w H3.

Za to w H5 mamy zaklęcia ofensywne które praktycznie nic nie robią.

Bo magia ofensywna głównie dla Lochów i parze ze zdolnościami bohaterów z tego zamku ukazuje pełnię swojej skuteczności.
A co do kwestii ilości i użyteczności czarów, to zgadzam się całkowicie z Galadinem. W H5 już przy dwóch szkołach magii jest aż nadmiar użytecznych czarów, w H3 90% czarowania spadało na parę zaklęć. Poza tym dzięki zmianie zasady odbudowywania many wzrosło znaczenie Wiedzy bohatera - w H3 nadmiernie rozbudowana była praktycznie stratą skill pointów, w porównaniu z atakiem gdzie każdy kolejny punkt dawał ciągły postęp. Dalej kwestia dispelowania czarów - wreszcie usunięto kuriozalne "równouprawnienie" magiczne, które równało blinda rzuconego przez woja ze spell powerem 5 i maga ze sp 20. Logarytmiczny przyrost SP u jednostek - tu pomysł był dobry, ale moim zdaniem twórcy trochę przesadzili z "wypłaszczaniem" mocy przy dużej ich ilości w oddziale. Za to same jednostki czarujące zyskały znacznie na znaczeniu, dzięki większej ilości czarów i wzroście ich mocy. Ogólnie moim zdaniem magia w H5 jest lepiej zrealizowana niż H3.

Galadin

Douger: Umiejętności. Tak nad każdą trzeba się było godzinami zastanawiać, a efekt był taki, że każdy bohater zawsze kończył z zestawem identycznych umiejętności

Ale ten system był przejrzysty i klarowny.

Tak, a z każdą kolejną grą takim samym hero jego przejrzystość rosła i rosła ;) Chociaż również są umiejętności lepsze i gorsze, wreszcie nie ma takich kwiatków jak np sokoli wzrok, dzięki czemu rzeczywiście trzeba pomyśleć nad rozwojem bohatera i zniknął "jedyny słuszny" zestaw umiejętności. Ogólnie system rozwoju bohatera w H5 jest jak dla mnie największym ulepszeniem tej gry względem H3.

Galadin

Douger:Dwa dodatki. Boskie H3 też miało dwa dodatki + Chronicles. Nie mogli tego wszystkiego dać od razu?

To był błąd NWC/3DO) (nie wiem kto był za to odpowiedzialny), chyba chcieli ratować się - dlaczego UbiSoft to powtórzył?

Mogli dać od razu, ale dlaczego mają tym sposobem znacznie zmniejszać swoje zyski? ;) To normalna praktyka twórców gier i nie widzę w tym nic dziwnego ani specjalnie szkodliwego. To za co można ich pochwalić, to sensowny rozwój gry w dodatkach. Widać że twórcy mieli wcześniej wizję kompletnego projektu, dodatki "dopełniają" do niej podstawowy produkt dostępny w chwili premiery. Nie jest jak w H3 - zróbmy cokolwiek (najlepiej niewiele), ludzie i tak to kupią.

Odnośnie jeszcze wcześniejszych zarzutów na temat mniejszej ilości zamków i jednostek - zupełnie ich nie rozumiem. Po co tworzyć masę jednostek rózniących się tylko grafiką i statystykami, zamiast mneijszej ilości ale za to sensownie zaprojektowanych? W H5 rzeczywiste zróżnicowanie zamków jest dużo większe niż w H3 i to mi się podoba.

Patching eternal i ogólnie kwestia patchy - tu dam tylko przykład Starcrafta, do którego patche pojawiają się 9 (DZIEWIĘĆ) lat po premierze i jakoś nikt na to nie narzeka, a wprost przeciwnie. Bardzo dobrze, że twórcy dalej pracują nad produktem, zwłaszcza, że kolejne patche dodają również kolejne mapy. Również podoba mi się ciągłe balansowanie produktu, widać że komuś zależy, aby gra była dopracowana. Co mi się nie podoba, to że dalej nie wszystko co powinno być poprawione zostało poprawione, mimo ponad roku od premiery gry. A niektóre błędy są wręcz wyjątkowo proste i wkurzające. (zwłaszcza te w kampaniach)

Na koniec jeszcze coś co mnie w polskim H5 strasznie denerwuje, a jest to boski głosik pani Foremniak. W telewizorni pojawia się przynajmniej o stałej i przewidywalnej porze, więc można jej uniknąć, a tu potrafi zaatakować znienacka w najmniej spodziewanym momencie w środku gry, tragedia. Ciekawe ilu legalnych posiadaczy H5 zdecydowało się ściągnąć angielskiego pirata, dedykując go pani F ;) Teraz widzę, że najlepszym bajerem w edycji kolekcjonerskiej byłaby możliwość włączenia oryginalnych dialogów, bo drewnianym pudłem Foremniakowej nie przegonię :P

Znalazłbym w H5 jeszcze parę innych irytujących elementów, ale ogólnie grze dużo bliżej (wręcz bliziutko) do tryumfu, niż do porażki. Pełny obraz będziemy mieć po premierze drugiego dodatku, bo dopiero wtedy będzie to kompletny produkt, ale już dzisiaj widzę, że dla mnie H5 nie podzieli losu H4 i nie zniknie szybko z dysku.