Imperium

Behemoth`s Lair

Ulubiona kampania

Permalink

Kampania z którego dodatku jest dla was najfajniejsza??

Ja postawię tak:
1.Cień śmierci - możliwość w jednej kampanii graniem Sandro, fajne postacie, miecz anielskiego sojuszu, fabuła, no i jest dość długa.

2.Wake of Gods - bardzo rozbudowana dzięki skryptom ERM, przechodzi się ją barrrrdzo długo.

3.Armageddons blade - możliwość gry demonami (chociaż raz) postacie którymi się gra mają świetne specjalizacje, nie jest strasznie długa ale wystarczy.

4.Restoration of Erathia - całkowicie przenudzona, slabe warunki wygranej, Katarzyna ma słabą zdolność.

pozdrawiam.


Permalink

Kampanie SoD nieźle mi napsuły krwi, gdy po przejściu okazało się, że bohaterowie są zupełnie inni i badziewni pod względem umiejętności i cech. Do tego dwie z pierwszych były barbarzyńców, których nie trawię. Na dodatek nie ppodobało mi się zakonczenie, co to jest, że każdy idzie swoją drogą? Ja tak nie lubię :P

Najlepsze są IMHO kampanie AB, ze szczególnym wskazaniem na "Igranie z Ogniem", którą to przechodziłam chyba 3 razy i dodatkowo raz zwogifikowaną. Do tego one wszystkie są dość rozbudowane, mają ciekawe scenariusze i całą tą oprawę, dla której chce się grać.

RoE nie wymaga większego komentarza, jak myślę. Najsłabsze a do tego z błędami. Choć za pierwszym razem i tak miałam ubaw :)

WoG... no cóż. Na to chyba jestem za głupia :) Ciekawe, nie powiem, ale momentami zadania są zbyt trudne/żmudne [nie zapomnę straconej notabene godziny na ustawianie kwadracików przy mnichach], lub wymagają wiedzy taktycznej jakiej nie posiadam [chociażby druga kampania bodajże Samarytanina, taka co się lata po śniegu i odwiedza obeliski]. Jednak duży szacunek dla twórców tego czegoś i myślę, że jak kiedyś uda mi się je przejść będą mogły prześcignąć AB. Narazie daję im 2-gie miejsce.


Permalink

1. Najlepsze kampanie są z RoE(IMHO) i coż z tego że najprostrze:P ale najwięcej przypominają strategie, są wojny, państwa itp...

2. Kampanie tytułowa z AB, przypomina te z RoE. Ciekawa również kampania igranie z Ogniem(troche odniesień do wątków z H3:RoE), reszta zbyt RPGowska:-/

3. Kampania z SoD - jeszcze gorzej niż w AB, RPG na calego:-/ nawet granic państw już nie ma.

4. WoGowskie - nie grałem. Za dużo skryptów itp.. co za dużo to niezdrowo.

5. Kampanie HC - dopiero kupilem sobie za 15zł :)) Niestety znów RPG, ale wiele wyjaśniają z historii M&M - szkoda tylko że nie zrobiono nowych cut-scenek i brak mapy świata:-/


Permalink

Hm, jak dla mnie im bardziej RPG-owo tym lepiej, im więcej zawirowań politycznych i wojen królów i państw tym gorzej. Wtedy gram pomijając wszelkie wątki fabularne i przechodzę podobnie jak randomki, z tym, że tu przechodzi bohater :)

CH... O tym zupełnie zapomniałam. O ile pamiętam, dość badziewne to to w porównaniu z tymi z podstawowej gry (tu mam na myśli też dodatki).

A skrypty w WoGu... Póki się nie psują to miodzio. Masa nowych możliwości i przez to właśnie te kampanie mają swój niepowtarzalny urok. No i te zagadki :P


Permalink

To czemu nie zagracie w RPG M&M?:P


Permalink

Ja też zapomnialem o HC. Według mnie beznadzieja ale porównać można do RoE.
A im bardziej RPG to większa przyjemność z gry. Nie uwarzasz?


Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 20.08.2006, Ostatnio modyfikował: Malekith

Permalink

Nie, nie uwarzam, ponieważ pozbawienie kampanii walorow tatkycznych, pozbawia grę tożsamości, co więcej niszczy fabułę. Ponieważ To Strategia, a nie RPG którego celem jest zdobycie największej ilości doświadczenia, przez bohaterow. W strategiach dowodzimy panstwami, armiami, zarządzamy gospodarką. A Bohaterowie muszą być dodatkiem do tego, gdy przeważają RPG wygrywa niestety.

Uwielbiam gry RPG, ale gdy są typowymi grami RPG typu: M&M, Baldur's Gate czy Fallout.


Permalink

Choć nadal nie przepadam za fortecą to po zagraniu w kampanie „Wojenny zamęt” (RoE) przypadła mi do gustu twierdza. Kampania ta jest dla mnie najfajniejsza, poczucie bycia najemnikiem i wbijania noża w plecy Erathi atakowanej przez Nigon i Eofol bardzo mi się spodobał.
Zwłaszcza ostatnia misja kampanii ma klimat, spór Tatali i Krewlodu o nic nieznaczące przygraniczne ziemie Erathi (wspomnę że zawsze staje po stronie Krewlodu).

Permalink

Mi bardzo podobała się kampania Gem z SoD. Mamy przemianę głównej bohaterki z czarodziejki na druidkę. Jednego z moich ulubionych herosów Clancy'ego i ciekawą wojnę AvLee z Deyją. Nie muszę wspominać, że lubię bastion.

Permalink

Uważam, że najlepsze są kampanie AB, a najlepszą z nich jest Ostrze Armagedonu. Co do Igrania z Ogniem, to jest ona dla mnie stanowczo za trudna (utknąłem w misji 2), jeżeli ktoś ma jakieś solucje do niej to bardzo proszę o linka

Permalink

Z kampanii z HIII oczywiście 'Ostrze Armagedonu', na drugim miejscu jest kampania Sandro z SoD, zaś trzecie dzierży kampania Dracona.


Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 9.01.2009, Ostatnio modyfikował: Tabris

Permalink

Przechodziłem przede wszystkim kampanie soda. Ale też nie wszystkie. Jędną z moich ulubionych kampanii jest ta z Draconem. Dobra fabuła. Duże wyzwania. Ostatnia mapka strasznie trudna. Mapa pełna smoków i limit czasowy. Jeszcze studni niebyło jak dobrze pamiętam. kampania Gelu była miła. Prowadzenie strażnika strzelców, walka ze smokami. Kampanie gem sprawiła mi dużo problemów. Szczególnie ostatnia misja była koszmarem. Kampanie barbarzyńców interesujące. Zbieranie poszczególnych artefaktów w komplety. I je rozwożenie. Ciekawie to twórcy wymyślili. Kampania Sandro. Świetna fabuła. Tylko denerwujący był limit bohatera. I przedostatnia kampania której nie skończyłem. Trudna bardzo. Kampanii z podstawki właściwie nie ruszałem. Ale przyjdzie jeszcze na nie czas ^^


Permalink

A to moje ulubione kampanie:

1.Restoration of Erathia
W wersji podstawowej bardzo podobało mi się Oswobodzenie, a szczególnie jego pierwsza mapka, której z nieznanych przyczyn nie udało mi się dwukrotnie przejść. Poważna intryga polityczna i zakończona zwycięstwem interwencja w podziemiach Nighonu. Oprócz tego wysoko oceniam także Pieśń dla ojca. Wojenny zamęt był też ciekawą kampanią - jak już ktoś zauważył niecodziennie wcielamy się w H3 w rolę najemnika - ma bardzo dobrą ostatnią mapę.
2.Armageddon's Blade
Tutaj udało mi się ukończyć jedynie tytułową kampanię. Pamiętam jednak, że grało mi się w nią wspaniale i uważam, że pod każdym względem jest najlepsza. Zarówno jeśli chodzi o fabułę jak i wspaniałe bitwy, jakie toczył Gelu nim wreszcie dotarł do Kreelah.
W AB grałem jeszcze w Festiwal życia, ale na trzeciej misji coś mi nie poszło, bo mimo iż przeciwnik był już niemal wykończony to zawsze był w stanie zabić jednego z czterech herosów, których nie można stracić. Pechowo przegrałem wtedy. Zacząłem jeszcze kampanię Dracona i zaliczyłem pierwszą misję - dalej już nie dałem rady, chociaż specjalnie też nie próbowałem.
3.Shadow of Death
Tutaj pograłem trochę więcej. Pierwsze cztery zakończyłem, a najfajniejsza chyba ta z Gelu - strzelcy dają dużą siłę. Do tego dobrze czuję się zwalczając nekromantów. Te barbarzyńców nie były już tak ciekawe. Kampania Sandro jakoś mi nie wyszła - chyba za mało dopakowałem go w pierwszych misjach i w ostatniej po tygodniu nie mogłem sobie poradzić z najazdem wroga. W Unholy Alliance zagrałem chyba tylko pierwsze cztery misje z dwunastu.

W sumie najlepsza Ostrze Armageddonu, a po niej Eliksir życia. Trzecie Oswobodzenie.


Permalink

Jak dla mnie najfajniejsza kampania to kampania Gelu z Shadow of Death. Cóż ja poradzę, że mam taki sentyment do tego bohatera?

Naprawdę do żadnej kampanii tak nie wracam, jak do tej.


Permalink

Jeśli chodzi o Gelu to istotnie jest on szeroko lubianym bohaterem - jego specjalność (strzelcy) daje ogromną siłę w starciu z nieprzyjacielem i siłą rzeczy dobrze się nim gra zarówno w kampaniach SoD, jak i AB. Tylko, że jeśli robi się to za którymś razem (Ostrze Armageddonu, Eliksir życia, Przeklęte przymierze i do tego jeszcze kampania Tarnuma Szarża smoków) to staje się to trochę nudne.


Permalink

Ja lubię najbardziej kampanie SoD. Mają rozbudowaną fabułę, wszystkie są ciekawe. Szczególnie "Tnij i Siecz" z Crag Hackiem, najlepszym barbarzyńcą wg mnie.

Kampanie z AB także są ciekawe, najbardziej do gustu przypadł mi "Pogromca Smoków (Uwielbiam takie misje). Ale może kampanie Ostrza Armagedonu są na drugim dla mnie miejscu, ponieważ mam angielską wersje tego dodatku. Chyba wezmę się za spolszczanie...

RoE - nie są złe, ale jakoś nie gram w nie często. Ale rzeczywiście są najbardziej strategiczne, jak wspomniał Haav Gyr.

WoG - totalna beznadzieja, co z tego że długie, jak wprost "przejedzone" skryptami ERM? Tutaj także zgadzam się z Haavem, co za dużo - to nie zdrowo...

Permalink

No cóż... moja ulubiona kampania to Armageddon's Blade. Ma rozbudowane misje, fabułę i fajnych bohaterów. Kampania ta należy do najtrudniejszych. Szczególnie lubię Igranie z Ogniem. SoD też jest fajna. Podoba mi się przejście Yoga na stronę barbarzyńców. Sandro to mój ulubieniec w tej kampanii. RoE jest nudną kampanią, mamy coś uzbierać, pokonać. Bohaterowie też słabi. Co do WoGa to nie przypadł mi do gustu, więc tak samo z kampanią.

Pozdrawiam- Vinrael


Permalink

Vinrael

moja ulubiona kampania to Armageddon's Blade. (...). Kampania ta należy do najtrudniejszych.

Chyba do najłatwiejszych, każda inna kampania, nie licząc tych z RoE jest dużo trudniejsza...

Permalink

Nie powiedziałbym, że Ostrze Armageddonu było takie znowu najłatwiejsze. Muszę jednak przyznać, że były kampanie dużo łatwiejsze - wspomnę chociażby Eliksir życia, czy Ziarna niechęci, ale są również dużo trudniejsze - Łowca smoków, czy Igranie z ogniem. Tytułowa historia pierwszego dodatku zajmuje więc miejsce po środku tego rankingu.
Jest też niewątpliwie najbardziej rozbudowana - ma kilku interesujących bohaterów, występują w niej powiązania z grą Might and Magic VII - mapy są duże, ładnie zaprojektowane (dla mnie przedstawienie Eofolu to wzór do robienia obszarów zalanych lawą) i do tego gra się kilkoma miastami - można sobie wyrobić opinię na ich temat już po jednej kampanii.


Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 17.01.2009, Ostatnio modyfikował: Invictus

Permalink

Ze wszystkich kampanii w H3 najbardziej cenię sobie Miecz Mrozu. Poziom rozgrywki może nie najtrudniejszy ale nie to się liczy, gdyż fabuła jest naprawdę wciągająca. Nieśmiertelny Tarnum próbujący odkupić swe winy dowodzi najbardziej podstępną i nikczemną armią, aby powstrzymać swojego przyjaciela i bohatera walk o Ostrze armageddonu. A w całą tą zawieruchę wtrącają się jeszcze barbarzyńcy...

Bardzo podobała mi się również kampania Nieroztropny Kaprys. Jeden z niewielu jajcarskich epizodów jakie zafundowali nam twórcy. Sprzedawca perfum na wyspach pitratów... Uśmiałem się co niemiara :) A do tego dochodzi jeszcze dość wysoki poziom trudności, który może przeciętnego gracza mocno zaskoczyć.