Serce Polski, Stolica
MiB /
Dziękuję wszystkim, którzy się zjawili.
A Ci, którzy nie przyszli niech żałują :]
Pozdrawiam
Nobody said it would be easy, they just said it would be worth it.
Melkior /
To nie wygląda zachęcająco :p
Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 5.03.2008, Ostatnio modyfikował: Melkior
Oto widzę matkę swoją, moje siostry i braci...
Oto widzę długi szereg tych, którzy byli przede mną...
To ich zew by zasiąść wśród nich w Valhalli...
Gdzie bohaterowie żyją wiecznie!
Samuel /
W poniedziałek tj. 07 IV br, nawiedzam Warszawę, a dokładniej redakcję TERAZ Rock, gdzieś po godzinie 17 będę dyspozycyjny i do odebrania z ulicy Cedrowej. Mam pytanie, ktoś chce mnie zobaczyć? :)
Jakbym był złośliwy to bym stwierdził, że Apocalyptica ma słabe teksty.
Edgar Allan Poe:
I have great faith in fools; My friends call it self-confidence.
Greenman /
Samuelu, kurcze sorry, ale dopiero teraz przeczytałem twego posta. Trochę zajęty jestem teraz moim małym duszkiem. Dobijaj się głośniej, z chęcią zrobiłbym jakiegoś procenta z tobą buuu....
The magisian longs to see,
Wild chants on the boundaries of the two worlds.
Fire... walk with me...
Nami /
Będę 6-8 czerwca.
Ingham /
Jestem wtedy daleko, het za wielką wodą, za górami i lasami, o 8 godzin młodszy ;)
Aryene /
Nami, a coś konkretniej? Nie widziałam Cię wieki całe, a chętnie bym w końcu zobaczyła ;P
...In our beliefs theres lie...
...In our business theres sin...
...In our bodies theres die...
Samuel /
Ja się na to piszę :)
Jakbym był złośliwy to bym stwierdził, że Apocalyptica ma słabe teksty.
Edgar Allan Poe:
I have great faith in fools; My friends call it self-confidence.
Nami /
Póki co nic konkretnie ponieważ, może się okazać, że będę miała egzaminy tylko w jeden dzień, a we wtorek mam już wielki egzamin z filologii więc chyba będę wracać od razu w sobotę. Ale za to pewnie w pt po południu już będę. Dam znać jeszcze do piątku.
Greenman /
Jako że zbliża się pierwszy zlot pokonwentowy - stoliczny. Może czas na jakieś zapowiedzi. Wiem że ma to być ostatni weekend Sierpnia.
Może byście wybrali jakiś przyjemny ogródek. Jakby była pogoda tobym wdział mą tatusiową chustę i przyniósłbym mego duszka.
The magisian longs to see,
Wild chants on the boundaries of the two worlds.
Fire... walk with me...
Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 19.08.2008, Ostatnio modyfikował: Greenman
Irvin /
Jeśli będziecie coś planowali w któryś z weekendów wrześniowych (pomijając ten pierwszy) - chętnie się wybiorę. No i jakimś tam kawałkiem podłogi do przenocowania nie wzgardzę. Jeśli coś będzie w planach, to liczę na informację (Ary - wiesz jak często tu bywam, więc jak coś daj znać ;) ).
Arvilla /
Ostatni weekend sierpnia jest słuszną koncepcją :)
Jeśli Greenman się zapowiada ze swym potomkiem to ja się zapowiem z Szymonkiem :)
Może być ciężko, ale nie jest człowiek taki co se nie poradzi :)
Babcia go odbierze o sensownej porze i będzie git :)
Tarnum /
Koncepcja słuszna jak najbardziej, zapowiadam obecność.
Dagon /
nieEee :(
W domu będę 1 września. Nie chce znów przegapić jaskiniowego spotkania. Najpierw konwent, teraz zlot...
Oczywiście jeżeli nie ma innego terminu to będę musiał obejść się smakiem. Ale jeśli byłaby taka możliwość to prosiłbym o zmianę.
Arvilla /
Jak wyżej napisał Grin zbliża sie pokonwentowe stolyczne spotkanie.
Plan jest taki, że spotykamy się w Hubertusie ( to już chyba nie jest żadna nowość :) )
Godzina spotkania jest dość ruchoma, bo jakoś każdemu pasuje inna, ale Tarnum będzie dyżurował w Hubertusie od 16 :)
Posiedzimy na pewno do późnych godzin wieczornych :)
Jeśli komuś pasuje to ofkors zapraszamy przyjezdnych i tych co są na miejscu.
Tarnum /
30.08.08.
Potwierdzam.
Greenman /
Ja niestety w Sobotę rano na Północ za moim duszkiem podążam. Jeśli jednak znajdą się chętni na wspominki pokonwentowe w Piątek wieczorem to z radością się spotkam. Chętni dajcie znać.
The magisian longs to see,
Wild chants on the boundaries of the two worlds.
Fire... walk with me...
99 proc że bendem :)
Oto widzę matkę swoją, moje siostry i braci...
Oto widzę długi szereg tych, którzy byli przede mną...
To ich zew by zasiąść wśród nich w Valhalli...
Gdzie bohaterowie żyją wiecznie!