Naszło mnie na założenie tego tematu, gdy podczas wczorajszej (tj. 18/02/2011) rozmowy z Tullusionem dowiedziałem się, że jest on zaawansowanym graczem o rozległej wiedzy na ten temat (czego się WoGle nie spodziewałem). Wiem, że kilka innych osób (np. bodajże Maghdar) również spędzają czas nad tą niezbyt poważną rozrywką.
A figa, ponieważ nintendowska seria Pokémonów to - o dziwo - całkiem rozbudowane action RPG.
Na dyskusję o tych jakże uroczych stworkach zapraszam ja, Kameliasz :)
Pokémon
Którą generację Pokémonów uważasz za najlepszą?
- pierwszą
- drugą
- trzecia
- czwarta
- piąta
Moim zdaniem najbardziej udana jest druga generacja, a to dlatego, że stanowi twórcze rozwinięcie pierwotnego pomysłu twórców Pocket Monsters, lecz niepolegające na bezsensownym udziwnianiu w pogoni za oryginalnością, jak to się stało udziałem generacji od trzeciej wzwyż.
Pewną sympatię czuję do najstarszych Pokemonów, bo od tego w końcu wszystko się zaczęło (no i byłem wówczas jeszcze całkiem młodym człowiekiem - to był rok 1995), trawię jeszcze trzecią odsłonę stworków - głównie za Groudona, Metagrossa, Salamence'a i szatę graficzną produkcji - jak na możliwości GB Advance'a, naprawdę niezłą. Następne generacje to już w większości szkaradne straszydła (Pokemon - rozwalcowany hamburger czy Pokemon - deska rozdzielcza Alfy Romeo...).
I pomarli oboje bez pieszczoty, bez grzechu,
bez łzy szczęścia na oczach, bez jednego uśmiechu.
bez łzy szczęścia na oczach, bez jednego uśmiechu.