Imperium

Behemoth`s Lair

Pisownia

Permalink

Jak zapisywać nazwy jednostek, miast, artefaktów, czarów itepe w grach, zwłaszcza w „Hirousach”? Co, jeśli nazwy te są kilkusłowowe?

Przyznaję, że zawsze mnie to nurtowało. Mowa o tym była nie raz, ale byłbym wdzięczny za upchnięcie wszystkiego do kupy.

Gxis reskribi.


Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 15.09.2016, Ostatnio modyfikował: Tarnoob

Permalink

W sumie ciekawy motyw... Ja tam zazwyczaj nazwy jednostek piszę z dużej, choć nie wiem jako powinno być. A w przypadku artefaktów tylko pierwszą literę z dużej.


Permalink

Jeśli chodzi o wielkie litery: teoretycznie, jeśli trzymać się zasad poprawnej polskiej pisowni, wielką literą pisać należy jedynie faktyczne nazwy własne. Moda na zapisywanie wielką literą nazw będących "własnymi" lub "ważnymi" tylko w aktualnym kontekście to czysty anglicyzm. W języku angielskim jest to poprawne nawet w przypadku czasowników, choć, jeśli obserwacja mnie nie myli, skłonni do tego są raczej Amerykanie (jako przykład polecam oryginalny tekst konstytucji USA), mniej Brytyjczycy - pewnie Sul mogłaby powiedzieć, jak z tym faktycznie jest - ale w polskim absolutnie nie. Ewentualnie, w niektórych przypadkach, uzasadnione byłoby zapisanie z wielkiej litery np. nazw jednostek które da się podciągnąć pod określenie narodowości, ale żaden przykład mi nawet nie przychodzi teraz do głowy.

Oczywiście tłumacze od gier, jak przystało na grupę złożoną przynajmniej w połowie z partaczy i niedouków, często kopiują bezmyślnie wszystko co jest w oryginalnym tekście. Jak to chyba EGM w CDA kiedyś stwierdził, w co drugiej instrukcji do gry można teraz przeczytać, że Bohater z rana Zjadł swoją ulubioną Owsiankę - bo tak było w oryginale. A potem się taka pisownia utrwala i dochodzi do tego, że poprawna wydaje się wizualnie "nienaturalna" nawet dla kogoś, kto wie, że ta powszechna jest zła.

BTW, to chyba nie jest odpowiednie forum na ten temat, ale nie wiem, które byłoby najlepsze, więc pozwolę sobie ten problem zostawić komuś innemu do rozwiązania...


Permalink

Mam pytanie. Wiem że się czepiam szczegółów, ale zauważyłem, że większość użytkowników nazwy jednostek, czarów, zamków, artefaktów, itp. pisze w języku angielskim. Zastanawiam się co to właściwie ma znaczyć, w końcu polacy nie gęsi i swój język mają prawda? Wiem że większość z was nie zwraca na to uwagi, ale dla mnie taki stan rzeczy jest irytujący. Chciałbym, aby ktoś mi to wyjaśnił, być może jest jakiś konkretny powód, dla którego takiego właśnie języka używacie.


Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 11.01.2010, Ostatnio modyfikował: Broghild

Permalink

Broghild - to może wynikać z posiadania angielskojęzycznych wersji. Ja sam do niedawna miałem grę w tym języku.


Permalink

Tłumaczyła mi to kiedyś koleżanka która specjalizuje się w zagranicznych reklamach, generalnie sens obcych haseł w naszym języku polega na krótszym wyrażeniu albo bardziej adekwatnym tego co się chce przekazać. Co do krótkości, to lizardmen czy też lizard jest krótsze i nie łamie tak języka (albo palców :]) jak jaszczuroczłek. A co do adekwatności, to część wyrażeń z obcych języków jest trudna bądź niemożliwa do przetłumaczenia tylko jednym słowem. A lepiej jest użyć 1 obcego niż 2 naszych, ponieważ krótki przekaz lepiej trafia do czytającego forum, które jest raczej tworzone dla krótkich wypowiedzi. No, my jesteśmy trochę wyjątkiem, bo zdarzają się u nas posty długi i merytoryczne, ale tak jest chyba zazwyczaj.

Ponadto, naleciałości z grania w angielskie wersje gier i przeglądania zagranicznych forów, a także z rozmów z zagranicznymi graczami. (no, nie tylko graczami, ale na potrzeby naszego wortalu przyjmijmy że głównie z graczami :])


Permalink

Używamy angielskich nazw, bo polskie tłumaczenie robili partacze i zazwyczaj polskie nazwy co najmniej nie pasują. Zdarzają się gorsze rzeczy, takie jak powtórzenia (ogniste ptaki gromu czy bastion leśny i egipski), czy też błędy ortograficzne (przykłady z Diablo - absorbcja, niezidentyfikowano, na szczęście nie przypominam sobie nic z MM).


Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 11.01.2010, Ostatnio modyfikował: Trang Oul

Permalink

Sam miałem ten problem dlatego gdy trzeba napisać jakąś nazwę jednostki albo artefaktu to staram się trzymać zasad języka polskiego i tak:

* nazwy jednostek piszę z małej litery bo w świecie gry są to rzeczy powszechne i pospolite, nie widzę powodu dlaczego "archanioł" czy "golem" mam pisać z wielkiej litery, to nie są nazwy własne, te stworzenia nazywają się odpowiednio archanioł i golem, tak jak w j. polskim z małej litery pisze się fiat punto czy ford fiesta.

* nazwy miast piszę z wielkiej litery gdy trzeba użyć tej nazwy jako nazwę frakcji, np. Castle czy Rampart, ale gdy trzeba napisać, że na mapie stoi miasto typu "Rampart" to piszę że ktoś na mapie postawił rampart.

* nazwy artefaktów piszę z wielkiej litery bo w domyśle jest to przedmiot unikalny w świecie gry; tak, to właśnie ta jedyna Lion's shield of courage (zauważcie że w polskim przy dłuższych nazwach od wielkiej litery zaczyna się tylko pierwszy wyraz np. "Zbrodnia i kara").

Oczywiście zdarzają mi się niekonsekwencje wynikającego z tego, że gdy coś piszę często zapominam te zasady i dobór wielkich liter bywa losowy. Niemniej jednak to co napisałem u góry to stan "wzorcowy".


Permalink

Mnie denerwuje ignorowanie przez niektórych Jaskiniowców swoich błędów, jakie zawierają ich posty. Wygląda to tak, jakby nie wiedzieli że istnieje opcja "edytuj", albo po prostu im się nie chce. Poza tym, unikanie polskich znaków jest chyba największym problemem, i to nie tylko w JB, ale na wszystkich rodzimych forach. Do tego dochodzi rozpoczynanie zdania z małej litery oraz brak znaków interpunkcyjnych. Kwestia języka angielskiego: Nie lubię jak ktoś pisze "Mam 14-stu Black Knight'ów" zamiast "Mam 14-stu Czarnych Rycerzy". Znowu lenistwo, czy brak wiedzy? Przyznaję, sam robię błędy, ale staram się je poprawiać, a nie: "Mam to w d****".


Permalink

Volkolak

unikanie polskich znaków jest chyba największym problemem, i to nie tylko w JB, ale na wszystkich rodzimych forach

Tu się akurat mylisz bo unikanie polskich znaków nie wynika z lenistwa ani z braku znajomości zasad j. polskiego tylko z przyzwyczajenia (kiedyś pisanie bez polfontów było powszechne z powodu problemów z krzaczkami) albo z konieczności - są ludzie którzy po prostu nie mają polskich znaków na kompie. Wg mnie brak polskich znaków jest najmniejszym problemem, sam na gg i większości forów rezygnuję z polskich znaków.

Volkolak

Nie lubię jak ktoś pisze "Mam 14-stu Black Knight'ów" zamiast "Mam 14-stu Czarnych Rycerzy".

No to skoro jesteśmy na takim drobiazgowym poziomie to sam zrobiłeś dwa błędy w swoim przykładowym zdaniu - po pierwsze, w j. polskim nie ma form "14-stu", "2-óch" etc. Albo piszesz "mam 14 black knightów" albo "mam czternastu black knightów". Po drugie, w tym zdaniu powinieneś napisać "Black knight'ów" - drugi wyraz powinien być już z małej litery.

Volkolak

Znowu lenistwo, czy brak wiedzy?

Lenistwo, ale powiedz mi czy ktoś, kto już dawno przyzwyczaił się do angielskiej wersji HoMM, podczas pisania posta musi sobie przypominać nazwy z kalekiego polskiego tłumaczenia? Sam np. podczas układania opisów jednostek muszę czasem się spytać jak w polskiej wersji nazywa się jakaś jednostka bo po prostu nie pamiętam. Myślę że każdy na tej stronie wie co to jest "black knight" czy "harpy hag".


Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 12.01.2010, Ostatnio modyfikował: Konquer

Permalink

Hmm… Nazw angielskich używam rzadko, a jeśli już, to co najwyżej tych typu Rampart czy Tower, modne w ligach i u tibijczyków „skille” albo „levele” zwyczajnie mnie irytują.

Nie wiem, czy to poprawne, ale nazwy miast piszę z wielkiej litery, dla rozróżnienia od budowli w mieście – Bastion, Cytadela, Zamek (jako unikalne frakcje, powiedziałbym: odpowiednik narodów), ale zamek, cytadela, fort (jako budynki).

Nazwy jednostek tylko z małej. Choć w mitologii Pegaz i Minotaur byli stworami jedynymi w swoim rodzaju, to w grze są to właściwie nazwy pospolite, tak jak nazwy zwierząt.

Artefakty – wielką (jako nazwy własne skarbów). Czary – małą (bo czemu nie?). Jako wydarzenie historyczne rozliczenie zasługuje w moich oczach na małą literę. Kompletnie nie mam pojęcia, jak pisać nazwy angielskie wtrącone do polskich postów – zachowywać oryginalny zapis (Black Knightów), czy może spolszczać (blak knightów)? No właśnie, kto rozwieje te wątpliwości? I czy moje przyzwyczajenia są słuszne?

Konqer

Tu się akurat mylisz bo unikanie polskich znaków nie wynika z lenistwa ani z braku znajomości zasad j. polskiego tylko z przyzwyczajenia (kiedyś pisanie bez polfontów było powszechne z powodu problemów z krzaczkami) albo z konieczności - są ludzie którzy po prostu nie mają polskich znaków na kompie. Wg mnie brak polskich znaków jest najmniejszym problemem, sam na gg i większości forów rezygnuję z polskich znaków.

Dla mnie to przede wszystkim brak szacunku. Jeżeli ktoś może pisać poprawną polszczyzną, ma sprawną klawiaturę, a strona jedyne słuszne kodowanie UTF, to czuję się urażony, jeśli ktoś do mnie wypisuje dyrdymały typu „mysle”, „zeby” i tak dalej. Jeżeli jest to przyzwyczajenie, to przynajmniej dla mnie bardzo nieprzyjemne.

Pozdrawiam, wzdychając z zapartym tchem.


Liczba modyfikacji: 4, Ostatnio modyfikowany: 15.09.2016, Ostatnio modyfikował: Tarnoob

Permalink

Tarnoob Jedwabislav

Kompletnie nie mam pojęcia, jak pisać nazwy angielskie wtrącone do polskich postów - zachowywać oryginalny zapis (Black Knightów), czy może spolszczać (blak knightów)?

Albo stosujesz polską nazwę (czarni rycerze), albo angielką (black knightów) - żadnych "blaków" czy innych pośrednich "spolszczeń" (czy tam zapisów fonetycznych).

A i jeszcze jedno... przymiotniki piszemy z małej litery (wyjątek dotyczy jedynie WoG-a, ale tylko ze względu na "tradycję"pisowni na forach o HoMM-ie).


Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 17.01.2010, Ostatnio modyfikował: Avonu