A więc najpierw chciałbym przybliżyć wam tą jak dla mnie niezwykłą i pionierską grę. Jak dla mnie możnaby ją uznać za szeroko pojęte fantasy, jest w końcu oparta o powieść z tegoż gatunku literackiego.
Jest to First Personal Shooter z elementami RPG (dzieje się w alternatywnym 2011/2013 roku)- praktycznie sama dla siebie jest gatunkiem. Ma bardzo dużo wspólnego z książką Struggarckich "Piknik na skraju drogi" oraz filmu Tarnowskiego o tej samej nazwie co owa gra. Gramy Stalkerem- jednym ze śmiałków zapuszczających się do skażonej strefy zwanej Zoną, rozprzestrzeniającej się wokół reaktora w Czarnobylu- są w niej zarówno śmiertelne anomalie, mutanty, promieniowanie przyprawiające o wymioty, jak również cenne artefakty- wg. Pikniku pamiątki pozostawione przez obcych. Ale przeczytajcie sami, zachęcam. Tak więc zarówno w Cieniu Czarnobyla jak i w Czystym Niebie (samodzielnym dodatku) gramy właśnie jednym z tych śmiałków i mamy przed sobą jakiś cel- główny wątek w obu tytułach jest naprawdę ciekawy, poza tym- Stalkerzy ugrupowali się we frakcje mające własną filozofię i walczące ze sobą- czemu nie odłożyć głównego zadania na potem i nie zawojować o większy kubek wódki? Największą zaletą jest klimat (dialogi NPC-ów są miejscami rozbrajające), gęsta atmosfera (dla mnie Zona jest niepowtarzalna), anomalie oraz rozbudowane AI walczących frakcji.
Ma tylko jedną wadę: jest niedopracowana. Otóż tworzenie jej zajęło twórcom niemal tyle czasu ile odwleka się data premiery Duke Nukem Forever (6 lat), a wiele z obiecanek-cacanek (min. samochody, otwarty teren) nie zostało spełnionych i gra jest bardzo zabugowana. Więcej informacji znajdziecie tu
Tak więc zapraszam do dyskusji!