Wybrałem kościanego łucznika, bo bez niego nekropolia miała by tylko jedną jednostkę strzelającą. Ożywieńcy i zombie to już w ogóle jednostki niesamowicie powolne, lecz wytrzymałe, więc lepiej nie posyłac ich naprzód, tylko niech osłaniają front. Książę wampirów - ma szansę, owszem, ale torpor nie zawsze działa, w przeciwieństwie do blokowania kontrataku. Co do arcyliszów - miasto Nekropolia jest tylko jedno spośród ośmiu miast H5, więc chmura zielonego dymu się przydaje.
Porady: Necro
Mardy /
Ogólnie ten zamek jest słaby i tyle :) 1 jednostka strzelająca, do tego umówmy się, bardzo przeciętna, słaby 7 poziom.. można powiedzieć, że bardzo słaby i to, że są 3 jednostki na tydzień niczego nie rekompensuje.. do tego mnóstwo rudy pożera, na poziomie arcymistrzowskim ten zamek się tak ciężko buduje, że szok.. Jedynie co ratuje ten zamek to magia mroku, wampiry i jednostka 6 poziomu. Reszta jak dla mnie dno :)
Powiedzcie mi, jak dojsc do Skowytu Grozy?
Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 8.07.2013, Ostatnio modyfikował: Mardy
ToWeRH3 /
ToWeRH3
Waszym zdaniem, kogo spośród nekromantów wybrać do prowadzenia moich hord nieumarłych? :p
Przy okazji zapytam też:
1) Czy Vladimir faktycznie jest takim dobrym bohaterem? Czy ten +1 spellpower co 5 poziom naprawdę robi taką różnicę?
2) Jak działa namiot zarazy? Muszę najpierw zdobyć umiejętność namiotu zarazy i wtedy kiedy będzie akcja namiotu, mogę wybrać uleczenie jednostek lub zaatakowanie przeciwnika? Czy namiot medyka wskrzesza na stałe nieumarłych (działa tak samo jak czar wskrześ umarłych)? Co rodzi pytanie, czy w takim razie bonus Kaspara jest przydatny, czy traktować go jako ciekawostkę i nie brać tego bohatera pod rozwagę?
3) Naadir, jak dużo duchów może przyzwać w late game, kiedy osiągnie jakiś przyzwoity poziom? Bo samo w sobie przyzywanie duchów wygląda kusząco, ale czy warto w niego inwestować?
4) Ostatnim branym pod rozwagę będzie Raven, bo chyba dość szybko można przy level-up trafić na brakującą magię przyzwania. Co o nim sądzicie?
No i ogólnie powracam do pytania z początku postu. Jak nie któryś z w/w, to kto?
Hayven
Zanim zacznę, zaznaczę, że chociaż może i w H5 trochę się ograłem, to nigdy nie byłem jakimś pro koksem i za takiego się nie uważam, więc mogę się w różnych kwestiach mylić.
1. W podstawce wydawał się jednym z lepszych, w Hordach – nie wiem.
2. Tak, żeby mieć namiot zarazy, musisz zdobyć umiejętność i wtedy zamiast leczyć możesz atakować (jest wybór). Namiot medyka leczy wszystkich tak samo (tj. permanentnie). Największym jego mankamentem jest to, że ma tylko trzy akcje, i z reguły zachowanie własnych jednostek jest ważniejsze od tych 100 punktów obrażeń dla wrogich (czy ile tam nie wyjdzie u Kaspara). Jeśli o samego Kaspara chodzi, to wydaje się, że posiadanie leczącego namiotu od początku gry jest większą korzyścią niż sama premia do leczenia wynikająca ze specjalizacji. No i wciąż – pozwala to w jakimś stopniu ograniczać straty kiedy nasza armia jest mała, ale w późniejszej fazie traci na znaczeniu (również przez wzgląd na to, że z czasem masz dość many, żeby ratować się od strat zaklęciami bohatera).
3. Tyle, ile wynosi poziom bohatera, ale nie więcej, niż liczebność zabitego oddziału. Te duchy mają jakąś tam strategiczną przydatność, kiedy trzeba blokować ruchy przeciwników (jak się poszczęści, to również strzelców, ale ogarnięty przeciwnik raczej będzie się starał do tego nie dopuścić), zdejmować ich kontrataki albo blokować wskrzeszanie kluczowych jednostek; ściśle bojowa ich wartość jest znikoma (i chyba można je wykasować Wygnaniem...?).
4. O niej! Specjalizacja ciekawa (chociaż grupowe spowolnienie i grupowa dezorientacja są często większym priorytetem, nie wspominając o kontroli umysłu...), magia mroku na start jest lepiej niż nieszkodliwa, ale magia zniszczenia jest już problematyczna – z jednej strony bohater nekromanci mają sporą moc magiczną, z drugiej, nie mają specjalnych bonusów do czarów z tej szkoły (odpornych na żywioły jednostek, wzmocnionych zaklęć, znaku czarodzieja itp.), nie mogą się ich nawet uczyć we własnych miastach, a w końcowej fazie gry i tak niewiele z ich pomocą zrobią, bo ich siła rośnie wolniej niż rozmiar wojsk. A już talenty z trzech szkół magii u nekromanty, zwłaszcza kiedy jedna z nich jest mało użyteczna, brzmią mi jak strzał w stopę i zmarnowany slot.A który bohater jest najlepszy – to już będzie zależało od tego, przeciwko komu i na jakiej mapie grasz.
Sorry za przydługawy wstęp, Dagon kazał nam się tu przenieść z tym wątkiem rozmowy ;)
Ad. Kaspara
Pograłem nim trochę i powiem szczerze, że jest beznadziejny. Zanim zdobyłem umiejętność namiotu zarazy... Poza tym okazało się, że namiot wskrzeszał mi nieumarlaczków na stałe. Okazało się to pomocne przy początkowej fazie gry, bo nie traciłem many na czar ożywienia umarłych. Potem walki toczyły się tak, że wolałem wykorzystywać namiot na leczenie swoich jednostek (a i tak kończyłem ze stratami), niż na zadawanie komukolwiek obrażeń. Za rzadko namiot miał inicjatywę.
Także przyznaję, pomimo że mapę wygrałem, to nie dzięki zdolności Kaspara.
Ad. Naadir
Jeśli to ma być ilość duchów równa levelowi bohatera, to ja dziękuję. Przeciwnik (nawet cpu na wyższym levelu) poradzi sobie z taką śmieszną ilością duchów.
A pytanie było bardziej ogólne. Nie mówię o żadnej konkretnej mapie czy przeciwnikowi. ;)
Hayven /
ToWeRH3
Jeśli to ma być ilość duchów równa levelowi bohatera, to ja dziękuję. Przeciwnik (nawet cpu na wyższym levelu) poradzi sobie z taką śmieszną ilością duchów.
Zależy jaki przeciwnik :) Jak już mówiłem, ta specjalizacja może być przydatna w pewnych ściśle określonych okolicznościach, kiedy umiesz to zrobić. Te duchy nie mają bić przeciwnika, ich zadaniem jest utrudnienie mu życia. Poza tym warto pamiętać, że duchy pojawią się za każdym razem, kiedy zginie oddział wroga – i tym samym zablokują mu wskrzeszanie go, o ile nie zmarnuje na nie ataku (albo kilku ataków ;)). W niektórych przypadkach może to przeciwnikowi napsuć nerwów, a przynajmniej zablokować pewne strategie (np. na arenie?), czasem ułatwić życie przez zdjęcie z kogoś kontrataku. Nie mówię, że to jest koniecznie super specjalizacja, tylko próbuję pokazać, że nie można jej spisać na straty.
A jak pytanie jest ogólne, to i odpowiedź taka też być musi ;)
Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 6.02.2022, Ostatnio modyfikował: Hayven
ToWeRH3 /
1) Vampire Lord atakowałem Foul Hydra. Moje Spectre (które stały 2 pola ZA vampire lord) też dostawały obrażenia. Ktoś umie mi to wytłumaczyć? Myślałem, że acid blood działa tylko na jednostki przyległe do hydry?
2) Jest gdzieś jakaś tabelka szans Zoltana na zablokowanie czaru? Chciałbym sobie popatrzeć, czy w ogóle jest sens rozwijać tego bohatera?
Dagon /
1. Kwasowa krew Hydry zadaje obrażenia jednostkom na obszarze 1x4 pola. W formie takiego cienkiego paska za jednostką atakującą.
2. Szansa na zablokowanie zaklęcia zależy od 2óch czynników:
- poziomu czaru, który rzuca przeciwnik
- stosunku poziomu Zoltana do poziomu przeciwnego bohatera
Tabelki nie kojarzę, ale to w sumie niezły pomysł, żeby zrobić taki arkusz kalkulacyjny. Może się za to zabiorę ;)
Edit:
I proszę, tabelka z prawdopodobieństwem zadziałania specjalizacji Zoltana.
Na zdrowie! ;)
Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 23.02.2023, Ostatnio modyfikował: Dagon
ToWeRH3 /
Dagon
1. Kwasowa krew Hydry zadaje obrażenia jednostkom na obszarze 1x4 pola. W formie takiego cienkiego paska za jednostką atakującą.
Tylko za jednostką atakującą? A co jeśli przed hydrą stoją dwie jednopolowe jednostki? Kontrę dostaną obydwie, ale kwas zadziała tylko na tą atakującą (i stojącą za nią)?
Hayven /
Tak. Przy czym jeśli dobrze kojarzę, to najpierw zadziała kwas. Nie jestem pewien, czy kontra nastąpi, jeśli kwas zabije atakującą jednostkę (chyba nie).
Liczba modyfikacji: 2, Ostatnio modyfikowany: 25.02.2023, Ostatnio modyfikował: Hayven