Grywam głównie "zwykłe scenariusze" ;) I o ile mogę się zgodzić, że ofensywne czary w magii ognia ssą (zaletą inferna jest to ile jednostek potrafi na raz porazić, a nie jego moc, zaś fireball nawet u Xarfaxa jest do bani), to tarcza ognia bywa upierdliwa, blind i berserk to podstawa na silniejszych wrogów. Cóż... dwa czary, to trochę za mało, żeby powiedzieć że magia ognia jest the best ;) (swoją drogą niech się eksperci wypowiedzą odnośnie wykorzystania ofiary, bo ja słabo umiem z tego korzystać), z drugiej strony blind bez możliwości kontry na ekspercie jest niezłym op.
Za to nie zgodzę się, że magia wody wymaga jakiegoś dopieszczania. To po prostu jest szkoła wspierania własnych jednostek. Bless, cure czy dispel są rewelacyjne kiedy działają na wszystkie nasze jednostki, a to dopiero pierwszy level ;) Dalej jest równie ciekawie. Nie wmówisz mi, że clone, prayer, teleport czy forgetfulness są słabe i bezużyteczne :)