Cześć,
Chciałbym poznać wasze opinie, co byście wybrali: Dowodzenie czy Szczęście jako umiejętność bohatera.
Co według was jest bardziej przydatne podczas gry w H3 HotA (czyli biorą pod uwagę fakt, że oprócz samego szczęścia, można mieć i pecha).
Według mnie Szczęście zawsze było bardziej przydatne (a od HotA zyskało jeszcze więcej, dzięki efektowi pecha), gdyż mając szczęście na 3, praktycznie zawsze 2 jednostki podczas jednej tury walki atakują z podwójnymi obrażeniami, a obniżając szczęście przeciwnikowi, przynajmniej raz na turę któraś jednostka dostaje pecha i atakuje o połowie słabiej. A co więcej, to zajebiste uczucie jak wchodzi szczęście i niby słabsza jednostka gładzie mocniejszą, bo akurat pojawiła się podkowa.
Wysokie morale, nie zawsze powodują, że można je wykorzystać - jeśli zaatakujemy kogoś silnego, to jego kontratak może spokojnie nam przerzedzić jednostkę i po wejściu morali, nie zawsze będziemy chętni do ponowienia ataku. Niby daje nam to zaletę, że możemy wtedy zaatakować inną jednostkę, czy po prostu się wycofać, jednak w praktyce wolałbym chyba przyspieszyć jednostki.
Według mnie, Szczęście 4/5, Dowodzenie 2/5.
Co wy sądzicie?