Grałem właśnie arenę konwentową, byłem bliski zwycięstwu, ale mój przeciwnik zaczął przyzywać żywiołaki (dużo żywiołaków, ponad 600 łącznie) i zastanawiam się czy istnieje jakiś dobry sposób na pokonanie ich?
Żywiołaki na arenie
Taro /
To zależy od sytuacji. Najlepiej po prostu wykosić kolesiowi armię zanim zdąży ich naspamować. Jeśli walka jest równa to niestety nic nie poradzisz. Ale aby ktoś mógł to skutecznie zrobić musi grać magiem, a magowie nie są z reguły zbyt wytrzymali, więc nie pozwalaj na długą walkę z magiem. Jeśli zabijesz całą armię oprócz żywiołaków i przeciwnik nie ma wskrzeszenia, to i tak jest remis, co nie jest końcem świata. Granie magiem z dużą ilością many może pomóc, bo możesz sam spamować, albo rzucić czary które zadają dodatkowe obrażenia na żywiołaki (meteor na ż. ziemi, piorun na powietrze, ice bolt na ogień, z wodnymi jest problem bo kula ognia czy inferno zadają mało). Dla mnie przywołanie żywiołaków nigdy nie było problemem, to raczej akt desperacji przeciwnika, by ugrać remis.
Bez Komentarza - mój kanał na youtube.
Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 16.08.2018, Ostatnio modyfikował: Taro
kacper01 /
Czy Twoim zdaniem granie w ten sposób jest "niesmaczne"?
Taro /
Nie, a dlaczego? Zasady są jasne, poza tym magowie najczęściej są chwiejni i można ich skosić zanim zdążą naspamować ich za dużo. Choć owszem, zdarzają się równe gry, gdzie ten spam przeważa. Ale jak się pogra kilkaset aren to ten spam rzadko jest skuteczny.
Bez Komentarza - mój kanał na youtube.