Imperium

Behemoth`s Lair

Jak to się stało, że zacząłeś grać w tę piękną grę?

Permalink

Abodroc

Ja swoją przygodę z H3 zacząłem dosyć wcześnie, bo w drugiej klasie szkoły podstawowej. Na komunie dostałem swój pierwszy komputer

A komunia nie była w trzeciej klasie?

Permalink

Elemendiar

Abodroc: Ja swoją przygodę z H3 zacząłem dosyć wcześnie, bo w drugiej klasie szkoły podstawowej. Na komunie dostałem swój pierwszy komputer

A komunia nie była w trzeciej klasie?

Kiedyś komunie częściej były w drugiej klasie podstawówki, choć nie wiem jak to się ma do Heroes 3.

Nie pamiętam czy tu już pisałem. Cała przygoda zaczęła się chyba nawet w przedszkolu na starym blaszaku z windowsem 98. Miałem angielską wersję Odrodzenia Erathii, potrafiłem spędzić godziny nad mapą Wszyscy za jednego. Aż łezka się w oku kręci... ;)

Permalink

Witam. Moja przygoda z Heroes III zaczęła się około 8 lat temu. Pewnego dnia przyszłam do taty zobaczyć co robi. Patrzę, a tata w grze jeździ przez chwilę bohaterem na koniku po podziemiach, atakuje zamek i dowodzi Złotymi i Czarnymi Smokami! Zafascynowało mnie to i codziennie przychodziłam patrzeć jak gra. Później pozwolił mi zagrać, objaśnił o co w niej chodzi. Pamiętam, że pierwszą frakcją jaką zagrałam, była Cytadela i Loch.


Permalink

Jesień 2001, chodziłem wtedy do drugiej klasy gimnazjum. Znajomy z osiedla z którym się widywałem po szkole, przez kilka dni mi nawijał na temat HoMM3, w ogóle go nie rozumiałem, nie mogąc już tego słuchać, zgodziłem się żeby mi pokazał ta gierkę (mając po cichu nadzieję że jak ją zobaczę i powiem że to nie moje klimaty, to da mi spokój).
W kafejce widząc po raz pierwszy klimat Necro i Thanta na koniu, tłumaczenia kumpla nabierały sensu i mojej coraz większej ciekawości. Przez pierwsze dni, chodząc razem do kafejki, tylko się przyglądałem i słuchałem. Gdy pierwszy raz odpaliłem scenariusz H3, wybór padł na Fortece: szeroki wachlarz czarów i potężni Tytani, to były argumenty które mi odpowiadały (z resztą często się słyszy, że wielu graczy swoją przygodę z HoMM3 zaczynało z zamkiem: Golemów, Magów i Dżinów).
Gra mnie tak wciągneła, że czasami nawet szkołę kończyłem wcześniej, żeby mieć kilka godzin więcej:D

Permalink

Hmm, kiedy ja zacząłem grać w tę grę? Gram w nią już jakieś ładne 7 - 8 lat. Pamiętam jak kiedyś mój brat w to grał i ja też zainteresowałem się tą grą. Jemu nie chciało się grać samemu z komputerem, więc zachęcał mnie do gry. I tak razem gramy do dzisiaj jak się tylko spotkamy (chyba że gramy w Fife ). Moje wspomnienia związane z tą grą są piękne.
Wzruszyłem się... :P

Permalink

Wiem, że to było demo na najnowszej płytce z CD-Action jaką rozpakowliśmy, u kuzyna, który miał komputer na którym to działało :) Roku nie pamiętam - ale domyślam się, że demo było dostępne ok 1999/2000 r. miałem 12/13 lat. Zawsze dobrze wspominam te czasy - grając w sam tutorial byłem pochłonięty. Dojście do Monk'ów trochę zajęło ale byliśmy tak podnieceni jak udało się zejść do podziemi!

Dzisiaj jestem stałym fanem i kilkanaście razy miesięcznie wchodzę na Jaskinię. Przez te czasy był WOG, kupiłem wszystkie gry od 1 do 6 z Mroki Cienia włącznie. Nabawiłem się żony i syna.. I ogólnie założyłem ten wątek bo chcę podsunąć pomysł fanom starej dobrej TRÓJKI :)

Niedawno UBISOFT wysłał mi na maila ankietę. Jak ogólnie nie lubię takich rzeczy, tak stwierdziłem, że chętnie ją wypełnię bo dotyczy mojej ulubionej gry. Najciekawsze jest to, ze wypytywali w niej o to, czy jestem potencjonalnie zainteresowany wydaniem Heroes III w nowszej wesji, ale też o kolejną odsłonę i jakie rzeczy bym w niej poprawił. Jak zobaczyłem to pytanie, aż mi się oczy zaświeciły- zobaczyć piękne Behemoty z HoM&M III w wersji na dzisiejsze karty graficzne, czy też Złote Smoki, Azurowe...

Przechodząc do sedna:
Pod linkiem (http://ubisoft.fluidsurveys.com/s/MM/?l=en)
znajduje się ankieta - nie wiem czy jest dalej aktywna, ale domyślam się, że im więcej fanów ją wypełni, tym większa szansa na powodzenie ich planowanego projektu. Jeśli się nie da - bombardujmy ich mailami na support odnośnie naszej ulubionej gry!

Pozdrawiam!
Aleksander

Permalink

Mi po prostu pokazał ją brat. Na początku tłukliśmy tylko razem, a później przyszedł czas na samodzielną grę.

Permalink

Moja matka i mój ojciec grali w to całe wieki, przez większość czasu tylko patrzyłem jak armia strzelców niszczyła wszystko lub jak legiony szkieletów maszerowały w równym szeregu. Kiedyś postanowiłem zagrać w tę grę. I wiecie co? Nigdy nie przestałem w nią grać.

Permalink

Z kolei moja znajomość z HoMM III zaczęła się gdy miałam naście lat, bodajże z 14 ;) Zupełnie przypadkiem pożyczyłam od koleżanki pudełko z grami, jakie miała. Przyciągnęły mnie tytuły takie jak Might and Magic (bodajże VII) i oczywiście Heroes of Might and Magic III (ach te boskie oryginalne płytki <3). Niestety, los chciał, że miała je w języku totalnie mi obcym, czyli po niemiecku :D Długo w nie nie pograłam... z czasem niby zapomniałam o tej grze, ale ciągle chodziła mi gdzieś po głowie :P W pamięć zapadła mi rudowłosa Katarzyna, która ma ze mną współne cechy tj. rude włosy i to samo imię :D

Po jakimś roku będąc u mojej innej koleżanki na plotkach i herbatce, odpaliłyśmy HoMM IV. Od razu skojarzyłam tytuł i byłam wniebowzięta :D Potem pokazała mi jeszcze III część, w której zakochałam się bez pamięci ;D

Tak więc wyglądała moja przygoda z HoMM. Niby przypadkowo, ale "przeznaczenie" się wypełniło xD


Permalink

Cóż, moje spotkanie z H3, raczej nie będzie należało do specjalnie niezwykłych - Ojciec był fanem serii, i będąc jeszcze 6 letnim szczylem, wraz z 4 letnim wówczas bratem, graliśmy na ojca starszych zapisach (ale już na tyle obeznani ze sprzętem, żeby nie popełnić zbrodni nadpisu save'a :) ), i tak konstruktywnie od H3 gram przez wszystkie gry z serii HoMM, szóstkę nawet miałem okazję testować, w trakcie otwartych beta testów. Do dziś w pudle z grami jest plastikowe opakowanie ze wszystkimi tymi grami (to żółte odnowienie Erathii, czerwone ostrze, i obywda czerwone i niebieskie Cienie Śmierci), jako że kartonikowe opakowanie nie przetrwało na strychu starcia z moim młodszym kuzynostwem...
Obecnie w wolnym czasie pogrywam sobie w HotĘ, jako że mój laptop z którego korzystam na uczelni i w akademiku, grzeje się niemiłosiernie na nowszych grach, a H3 pięknie ciągnie :) .

Permalink

U mnie nic nadzwyczajnego. Znalazłem w koszu z grami w Realu H1 i H2, i z bratem zdecydowaliśmy się to kupić. Od razu zaczęły się problemy z instalacją, albo napęd nawalał, albo coś z płytą było nie tak. Ja byłem skłonny już rezygnować, właściwie już zły byłem na to, ale mój brat się uparł. W końcu ruszyło i gra się zainstalowała. Następną grą była czwóreczka, którą zdobyłem właściwie dość przypadkowo, bo była do zdobycia bodajże w konkursie cdp.pl, wtedy jeszcze CD Projekt. Za trzy zarejestrowane gry można było sobie wygrać jedną z kilku gier, podobnie za pięć zarejestrowanych. Najlepsze, że chyba był tam mały myk - należało te gry zarejestrować w określonym czasie, ale mi zaliczyło jakieś wcześniejsze rejestracje. A że nie miałem pięciu, to nie mogłem wybrać z "lepszego"zestawu. No to wybrałem H4, potem dokupiłem dodatki. Dopiero później, po rozegraniu większości misji, dokupiłem sobie trójkę. W nią też dość sporo grałem, też znaczną część misji. Jednak jedyne kampanie, które rozegrałem prawie w całości, to były kampanie czwórki. Za to w trójkę grałem dość sporo w WoG-a. Dalsze części mnie nie wciągnęły, przy h6 zawinił UbiSoft, bo miałem "zaszczyt" grać w betę, która była znośna do grania, dlatego gdy wyszła pełna wersja, to ją kupiłem. A tu się okazało, że Ubi wypuścił techniczny niewypał. Pojawiły się błędy, które nie występowały w becie. A ponieważ do dziś czytam, że błędy są nadal, część naprawiono, ale doszły nowe, to nic mnie do niej nie ciągnie. Czwórka rządzi w moim rankingu. Gdybym ją zdobył tuż po premierze, to też bym sobie pluł w brodę, jednak gdy ja ją miałem, to wielu błędów już nie było, a pozostałych nie dostrzegałem.

Permalink

Uno - Witam bo mój pierwszy post :)
Dos - Moja przygoda zaczęła się od pożyczonej od kolegi gry o nazwie Heroes of Might and Magic V. Na początku gra mi się nie podobała, lecz o ironio spodobała mi się dzień przed tym jak siostra spaliła mi dysk na kompie. Z kolegą byłem w stanie otwartej wojny więc ponowne porzyczenie gry nie wchodziło w grę. Komputer był w naprawie dobry miesiąc ( kochane serwisy) a ja w tym czasie poszeżałem wiedzę o "hirołsach". Jak tylko odzyskałem kompa kupiłem kolekcje 1-4
Tres - Czekam na hejty ale przez sentyment i czerwone anioły wole V chić uwielbiam też III

Permalink

Mogę pleść jakieś głupoty, ale moja historia z heroes 3 jest dosyć odległa i mogę nie pamiętać szczegółów. Był rok bodajże 2005/2008 miałem wtedy 3 lata/6 lat i czasami przychodziłem do mojej siostry zobaczyć co robi, ze swoim chłopakiem. Pewnego dnia zauważyłem, że grali w jakąś grę o konikach, królestwach itp. itd. Gra tak bardzo mi się spodobała, że sam chciałem w nią zagrać. No i zagrałem gdy miałem gdzieś końcówkę 4/7 lat. Na początku grałem na ich sejwach, czasami zdarzało mi się nadpisywać ich sejwy ;) i kompletnie nie rozumiałem o co w tym chodzi (może dlatego że to był Wog?). Gdy zacząłem dorastać zacząłem o tej grze dowiadywać się czegoś więcej i tak odkryłem najpierw Kwasową Grotę, potem Jaskinie Behemota (głównie ze względu na mapy ;) ) i teraz (jak mam czas oczywiście) regularnie do niej wracam. I taka jest moja historia heroes 3

Ciekawostka: Chyba jestem jedynym... na świecie który ma prawie 10000 map do tej gry (Z mapami do Ery i Hoty włącznie). Niesamowite co?

PS: To co teraz piszę powinno znaleźć się w "czy wiesz, że" Czy wiedzieliście, że maksymalnie do heroes 3 może być ponad 10000 map? (ale ostrzegam, potym trzeba będzie poczekać ponad 5 minut, żeby gra się włączyła na trybie wyszukiwania pojedynczych scenariuszy) Warunek to HD-mod w najnowszej wersji. Era nie pomieści niestety tyle map ( pomieści tylko 5001 map), dlatego gram w Woga. I gdzie tu sprawiedliwość? ;)

Permalink

U mnie zaczęło się od wersji demo dołączonej do już dawno nie istniejącego pisma Optimusa.
Najpierw grał ojciec, ja zaś jako mały dzieciak przedszkolny obserwowałem.
Pamiętam, że była tam mapa Martwi i Pogrzebani, grało się tylko Zamkiem przy muzyce z Twierdzy :V

Wielkim sukcesem dla nas na początku było zbudowanie portalu chwały, lubiłem też odkrywać kolejne jednostki losowo generowane na mapie.

W końcu ojciec kupił pełną wersję z dodatkami - no i zacząłem od Cytadeli, którą zawsze chciałem zagrać.
Do tego walka z kampaniami i oczekiwanie na niedługo nadchodzącą część IV.