Przeciwieństwem zamku jest inferno nie necro. Zatem z nimi raczej by mieli taką umiejętność. Jeszcze coś takiego jak przeciwieństwo jest w H4, bo tam połączyli obie frakcje, oraz w H2 bo tam nie ma inferno, zatem głównym wrogiem jest necro.
W H3, jedyna ich umiejętność to dwa ataki. A wersja podstawowa nie ma żadnej. Czyli chodzi o H2.
Przeciwne stronnictwa w HoMM III
Andruids /
Baronus
Przeciwieństwem zamku jest inferno nie necro.
Czy ma to swoje odbicie w czymś jeszcze oprócz wspomnianego wyżej antagonizmu Aniołów i Diabłów?
Hellburn /
Hmmm... może fabularnie - Erathia była przeciwko Eeofol, Bracada była przeciwko Deyji... ;p
Then again, maybe not.
Baronus /
Cały sens Odrodzenia Erathii to walka Katarzyny z ,,diabłami" czyli usunięcie Kreegan.
Przeciwieństwa to:
anioły - diabły czyli zamek kontra inferno, ludzie kontra Kreeganie
tytani - czarne smoki czyli forteca kontra loch, czarodzeieje kontra czarownicy
Brak logicznego przeciwieństwa, które się nasuwa, bastionu i nekro.
Oraz żywioły, bo co oczywista woda gasi ogień itd. Dżiny i ifryty zapewne z racji wyglądu.
Faktycznie, skoro tak było w H2, to miecznicy mogliby to mieć nadal, bo nie mają nic. Pewnie zapomnieli albo przeszło na anioły. Bo przecież anioły to tak naprawdę paladyni z dwójki, tylko ze skrzydłami. A miecznicy to po prostu powtórka z H2. Jedynie ulepszenie przejęło nazwę z paladyna.
Andruids /
Baronus
Cały sens Odrodzenia Erathii to walka Katarzyny z ,,diabłami" czyli usunięcie Kreegan.
Chyba powinieneś zrobić sobie powtórkę ostatniej kampanii, jak pleciesz takie głupoty ^^
Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 23.11.2017, Ostatnio modyfikował: Andruids
Baronus /
A może jakiś poradnik kulturalnej wypowiedzi?
Fabuła jest tu:
http://pl.mightandmagic.wikia.com/wiki/Fabuła_w_Heroes_of_Might_and_Magic_III:_Odrodzenie_Erathii
Wprawdzie wrogów było wielu, ale Kreeganie to zło nr 1. I jak wiemy nawet z ich powodu niszczyciel miał zgładzić planetę. Nawet nekromanci nie są w MM aż takim złem bo w MMVIII możemy mieć z nimi sojusz.
Andruids /
Baronus
Wprawdzie wrogów było wielu ...
Czyli sam przyznajesz, że sensem Odrodzenia Erathii nie była wcale walka Katarzyny z "diabłami", tylko z wieloma wrogami.
Baronus
... ale Kreeganie to zło nr 1
A mimo to, Katarzyna walczyła w Odrodzeniu wyłącznie z siłami Inferno, które bezpośrednio zaatakowały państwo jej ojca, nie z inwazją Kreegan na "świat Enroth".
Sensem Odrodzenia Erathii jest obrona dobrego państwa ludzi przed najazdem otaczających ją stronnictw neutralnych (Cytadela i Twierdza) i złych (Nekropolia, Inferno oraz Loch), z pomocą sprzymierzonych stronnictw dobrych (Forteca i Bastion). Pisanie, że sensem Odrodzenia Erathii była walka z Kreeganami, jest po prostu nieprawdziwe. Przeszedłeś w ogóle tę kampanię? Przeczytaj ostatnie 2 zdania artykułu, który próbowałeś zalinkować.
Liczba modyfikacji: 3, Ostatnio modyfikowany: 27.11.2017, Ostatnio modyfikował: Andruids
Baronus /
Nic z tego nie napisałeś, tylko:
Chyba powinieneś zrobić sobie powtórkę ostatniej kampanii, jak pleciesz takie głupoty ^^
...
Z takimi ,,argumentami" się nie dyskutuje. Bardziej problemem jest jak się odnosisz niż fabuła. Dyskusja zresztą, nie na temat. Tu nie jest o fabule, tylko o antagonizmach. Kreeganie są głównym wrogiem od MMVI do MMVIII, a po środku Heroes III. Są wrogami nr 1 od Rolanda w MMVI, do Rolanda i Katarzyny w MMVIII. Sa wrogami ludzi czyli zamku. Nie ja ich wymyśliłem.
Andruids /
Baronus
Z takimi ,,argumentami" się nie dyskutuje.
Bo nie taki był cel owej wypowiedzi. Napisałeś coś, co raziło niewiedzą, więc Ci to wytknąłem. Sensem Odrodzenia Erathii nie jest "usunięcie Kreegan".
Baronus
Bardziej problemem jest jak się odnosisz niż fabuła.
To wyłącznie twój problem. Nie zamierzam przestać nazywać rzeczy po imieniu dlatego, że rani to czyjeś uczucia.
Baronus
Kreeganie są głównym wrogiem od MMVI do MMVIII, a po środku Heroes III. Są wrogami nr 1 od Rolanda w MMVI, do Rolanda i Katarzyny w MMVIII. Sa wrogami ludzi czyli zamku.
Po 1: Kreeganie nie są wcale głównym wrogiem w MMVII, ani w MMVIII, ani w Odrodzeniu Erathii, ani w Cieniu Śmierci. Walka z nimi nie jest główną fabułą tych gier.
Po 2: Ludzie nie są tylko w Zamku. Są bohaterami w Bastionie, Fortecy, Twierdzy, Cytadeli, Lochu, Nekropolii, A TAKŻE w Inferno. Tak więc, Kreeganie są w równej mierze wrogami wszystkich tych stronnictw.
Jeśli chcesz kontynuować tą dyskusję, to postaraj się na chwilę odłożyć swoją urażoną dumę na bok. Zbywanie mojego poprzedniego posta pisząc "Nic z tego nie napisałeś" jest porównywalne do zatykania uszu i głośnego powtarzania LALALALA, NIC NIE SŁYSZĘ. To tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że nie przeszedłeś gier, o których piszesz, a zamiast udowodnić że jest inaczej, powtarzasz nieprawdziwe i ogólnikowe informacje, mając chyba nadzieję, że jeśli zrobisz to wystarczająco dużo razy, to w końcu ktoś przyzna Ci rację. Wybacz, ale to tak nie działa.
Liczba modyfikacji: 3, Ostatnio modyfikowany: 28.11.2017, Ostatnio modyfikował: Andruids
Tabris /
Temat został podzielony, tytuł mocno roboczy. Ten post jest tutaj aby wyświetlił się na głównej, bo się nie wyświetlił z dziwnych, prawdopodobnie magicznych przyczyn.
Baronus /
Brak kultury, nie na temat. I pójście w zaparte.
Po 1: Kreeganie nie są wcale głównym wrogiem w MMVII, ani w MMVIII, ani w Odrodzeniu Erathii, ani w Cieniu
Śmierci. Walka z nimi nie jest główną fabułą tych gier.
...
Właściwie po takim stwierdzeniu nie ma o czym dyskutować. Każdy gracz wie, że to wróg absolutny. Zawsze są wrogiem głównym. A fabuła ma mnóstwo wątków. To duże gry po 50, 60 lokacji, trudno aby w każdej byli Kreeganie, to by była nuda.
Kończę ten nonsens, nie ma sensu i nie na temat.
Andruids /
Przecież po dostaniu łupnia od bandy włóczęgów w MMVI, Kreeganie nie byli już żadnym wyzwaniem. W MMVII została im jedna jedyna kolonia, do której gracz trafia, bo potrzebuje od nich klucza. A całym sensem MMVIII było właśnie to... że nie było ich już wcale. Zostali wybici co do nogi. To ma być ten wróg absolutny?
Zapytam ostatni raz. Przeszedłeś te gry?
Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 30.11.2017, Ostatnio modyfikował: Andruids