Mam pytanie odnośnie wersji pudełkowej MMH7. Czy gra po zainstalowaniu i nie ściągnięciu aktualizacji jest grywalna i co w ogóle ta aktualizacja dodaje?
HoMM7 - premiera
Hellburn /
Bez aktualizacji nie zagrasz - one dokonują się samoczynnie. Co daje aktualizacja - Limbic wie ;p... zapewne łata bugi i poprawia SI.
Worship me, and I may yet be merciful...
Then again, maybe not.
Then again, maybe not.
Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 7.10.2015, Ostatnio modyfikował: Hellburn
Z tego co wyczytałem/obejrzałem w necie - kampania ma tak dużo zabugowanych skryptów - jeśli wykonasz je w nieokreślonej kolejności jakiej twórcy nie założyli - musisz wczytać grę do momentu zanim te skrypty odpaliłeś.
Jeśli chodzi o multi - ponoć posiada sporo błędów, ale jest grywalna - ludzie narzekają przede wszystkim na długie ruchy komputerowych graczy, słabą optymalizację, czasem brak dźwięków w grze itp. itd.
Jak dobrze wyczytałem Ubisoft planuje wypuścić na dniach dużą łatkę która łata około 120+ błędów w grze.
Konquer /
Klasycznie dla współczesnych gier - producent zaprzęga swoich własnych klientów do testowania ich produktu za darmo.
Play the middle if you want to survive.
Dagon /
Herbaciarz
Z tego co wyczytałem/obejrzałem w necie - kampania ma tak dużo zabugowanych skryptów - jeśli wykonasz je w nieokreślonej kolejności jakiej twórcy nie założyli - musisz wczytać grę do momentu zanim te skrypty odpaliłeś.
Pamiętam jak dawno temu kiedy byłem jeszcze młody, przechodziłem kampanię w H5. Kiedy przeszedłem część fabularną postanowiłem zagrać coś na multi. Wchodzę na serwery, patrzę, a tam wszyscy gracze mają wersję 1.3, podczas gdy u mnie świeci się numerek 1.0. Ok.
Zajrzałem więc do JB, coby ściągnąć patache i co wyczytuję na forum?
"H5 w wersji 1.0 jest całkowicie niegrywalne..."
.
.
.
.
:>
To jest jak ze skrzydłami trzmiela - podobno ich powierzchnia jest za mała, aby utrzymać owada w powietrzu.
Ale trzmiel o tym nie wie :]
It's only after we've lost everything that we're free to do anything.
Qlczas /
Czołem Jaskiniowcy!
Dziś postanowiłem spróbować... Dać szansę numer dwa, Herosom numer Siedem (VII) :)
Pierwsze wrażenie opisywałem na poprzedniej stronie... na razie postaram się nie psioczyć na fabułę, potraktować ją przez palce i skupić się na pozytywach :P
Nowa walka - z systemem bonusów przy atakach "w plecy" etc. przynosi sporo więcej myślenia i taktyki.
Sporo umiejętności, sporo jednostek... Śliczna grafika (ale ja podobno mam małe wymagania :P). No i muza świetna - jak zawsze...
Patch na razie mam 1.8 i jakoś jadę do przodu (powolutku...)
Tutaj mam w sumie pytanie do "weteranów"... Dlaczego tak wszyscy nienawidzą tej części szczególnie (ale i poprzednich wydanych "po" 3jce)... Bo ja tego zrozumieć nie mogę... czego Wy ludzie oczekujecie po "modern" Herosach? :)
"Today is a good day to die..." - Caleb
Konquer /
Qlczas
czego Wy ludzie oczekujecie po "modern" Herosach? :)
Żeby nie byly dla wydawcy budżetowym zapychaczem katalogu.
Play the middle if you want to survive.
W zasadzie moje pretensje odnoszą się do dwóch rzeczy:
1. Kamera - a konkretniej małe przybliżenie. W V części można było spokojnie oglądać wszystko z bliska i mieć pewność, że nic nam nie umknie. Tutaj z jednej strony mamy rzeczywiście piękną grafikę wszystko ładne... ale oglądać tego już nie dają. Strach przed dostrzeżeniem kiepskich tekstur chyba tu nie wchodzi w rachubę.
Ot główny powód dlaczego po pół godzinie, gra mnie męczy nie mówiąc już o moim ojcu, dla którego jest to jedyny powód nie grania.
2. Bolączka już poprzedniej części. Mam na myśli tak naprawdę tylko 3 poziomy jednostek. w VI każdy miał strzelca, piechotę i jednostkę magiczną na start...
Tutaj sytuacja wygląda już dużo lepiej, jednak wciąż jakoś to boli.
Reszta jakoś przechodzi u mnie bezboleśnie - ogólnie do siódemki podchodzę z dystansem i nie jest źle ;)
Bolączki z Ubi były wałkowane wiele razy i wydaje mi się, że ten temat jest wyczerpany.
Ale nie zabili go…co ja bym uczynił na ich miejscu. To dowodzi, że nie są godnymi mnie przeciwnikami, nie przeszkodzą w mej misji.