Wprawdzie moja przygoda z HoMM V trwała niezbyt długo, ale postaram się wypowiedzieć w tym temacie :)
Grałam tylko w podstawową wersję gry, więc odniosę się tylko do niej. Część z Was pewnie zarzuci mi fanatyzm, ale jak dla mnie herosi z V byli totalnymi kopiami bohaterów znanych z poprzednich części (wiem, odkryłam Amerykę). Izabela bardzo kojarzyła się mi z Katarzyną. Nie dlatego, że obie były królowymi, które władały Przystanią, oj nie. Obie wiernie walczyły o swoją ojczyznę i wierzyły w zwycięstwo. Obie również z powodu wojny przeżywały trudne chwile jeśli chodzi o sprawy sercowe (Izabela: nieudany ślub, Katarzyna: wieczna rozłąka i tęsknota za Rolandem z podowu wojen, tylko w AB walczyli ramię w ramię). Motyw "romansu" Raelaga z Izabelą był dla mnie totalnym dnem i pomyłką, który w tak epickiej grze nie powinien mieć miejsca. Tak czy inaczej cenię Izabelę za wierność swej ojczyźnie. Jeśli już jestem przy frakcji Przystani, to nie sposób, abym pominęła Godryka - oj tak, ten bohater jest naprawdę dobrym duchem w V części sagi i dobrze spełniał swoją rolę w całej kampanii. Szkoda, że został uśmiercony, ale taki los szlachetnych bohaterów ;)
Jeśli chodzi o ulubionego bohatera z Inferno a właściwie bohaterkę, to jest nią bez wątpienia Biara. Zła, okrutna i podstępna - takie charaktery uwielbiam :P Szkoda, że dla Inferno nie zaplanowano żadnego badassa niczym Xeron z H III AB :D
Zehir - mądry z poczuciem humoru. Dzięki niemu polubiłam grę Akademią, która jak dla mnie w V części została kompletnie zaprzepaszczona (moder płakał jak projektował :P)
Markal - polubiłam jegomościa za podły charakter, jednak w moim odczuciu był zrobiony tylko po to, aby wspominać o istnieniu Sandro :P Zginął nieco mało efektownie jak przystałoby na złowieszczego bohatera, szkoda ;) Tak czy siak, mam do niego spory sentyment.
Aaa, jeszcze jedno. Bardzo nie podobało się mi nawiązywanie do starych części w dialogach (np. o depczącym bohaterom po piętach Crag Hacku). Ubisoft powinien moim zdaniem się zdecydować, czy Ashan jest kontynuacją starego uniwersum, czy zupełnie czymś nowym... Czasem się zastanawiam czy Crag Hack i Sandro z nowych części to ci sami co ze starych? Zapewne nie; jest to być może specjalny zabieg mający na celu przyciągnięcie starych graczy do nowego świata... dla mnie zupełnie nieudany i niepotrzebny.
Kojarzę też, że w V Nikolaj został wskrzeszony (?). Czyżby przypadek i nawiązanie do kultowego Lorda Haarta?
Przepraszam za mały offtop ;)