Imperium

Behemoth`s Lair

Ranking jednostek H2 - Fergarda Stratoavisa testy statystyczne

Permalink

Dzień dobry.

Po dość długiej absencji mojej skromnej osoby z JB pomyślałem, że może mogę jakoś tutaj wrócić. Pomysł przyszedł mi do głowy wczoraj wobec nadmiaru czasu wolnego i, cóż, skoro mamy H3 i H4, to czemu nie inne części?

W ten sposób narodził się pomysł utworzenia testów statystycznych a'la Hellburn. Oto i one. Życzę miłej lektury.

Zasady wykonywania testu:
1. Walki odbywają się na zasadzie Stack vs. Stack.
2. Jeden stack to pięciokrotność bazowego przyrostu.
3. Bohaterkami prowadzącymi Czarodziejki - a więc zero bonusów do ataku i obrony, a także zero Dowodzenia i Szczęścia.
4. Każda jednostka toczy po pięć walk z każdym innym odpowiednikiem na swoim poziomie, 10 walk z każdym.
4.1. Owe walki toczą się na zasadzie: "5 razy zaczyna oddział A, 5 razy - oddział B".
4.2. Za wygraną walkę jednostka otrzymuje punkt. Przegrana to zero punktów.
5. Wszelkie umiejętności specjalne są w pełnym użyciu, wliczając w to obniżenie morale Kościanego Smoka.
6. Jednostki neutralne, przez wzgląd na swój zróżnicowany przyrost, w teście udziału nie biorą.

Zaczynajmy.

POZIOM I:

1. Niziołek -> 40 pkt
2. Centaur/Szkielet -> 35 pkt
4. Rusałka -> 30 pkt
5. Goblin -> 10 pkt
6. Chłop -> 0 pkt

O wygranej Niziołka zadecydowało coś tak prozaicznego, jak rozmiar jednostki. Ponieważ Centaur zajmuje dwa pola w przypadkach, kiedy Szkielet zaczynał jako pierwszy był on w stanie dotrzeć do przeciwnika w dwie tury, a nie trzy. Rusałka mnie rozczarowała. Ze strzelcami wygrywała tylko w przypadku zaczynania jako pierwsza, a nawet to nie pomogło w walce ze Szkieletem. Chłop tymczasem zawsze schodził na strzała. Cóż poradzić.

POZIOM II:

1. Łowca/Ork Wojownik -> 40 pkt
2. Krasnolud Wojownik/Gargulec -> 30 pkt
3. Zmutowane Zombie -> 10 pkt
4. Dzik -> 0 pkt

Zostałem przyjemnie zaskoczony. O dwa większy przyrost Łowców i Orków był zapewne czynnikiem decydującym o ich dominacji w tabeli. Krasnolud spuścił łomot innym piechociarzom i Gargulcowi, ale przegrał ze strzelcami, którzy z kolei wymienili się punktami ze sobą i Gargulcem. Dzik, cóż, rozczarował.

POZIOM III:

1. Stalowy Golem -> 50 pkt
2. Weteran/Wilk/Królewska Mumia -> 30 pkt
3. Gryf -> 10 pkt
4. Wysoki Elf -> 0 pkt

Zacznę od tego, że poczynając od tego poziomu miłośnicy Czarodziejki będą srogo rozczarowani. Pierwszym winnym jest Wysoki Elf. Podwójny strzał i przyzwoita szybkość nie ma znaczenia, kiedy ma się statystyki jednostki z poziomu niżej. Gryf nie prezentuje się wiele lepiej, wygrywając tylko z Elfem. Koniec końców jest to jednak najbardziej wyrównany z poziomów. Golem niepodzielnie wygrywa przez swoją niesamowitą wytrzymałość i obrażenia.

POZIOM IV:

1. Wampirzy Lord -> 50 pkt
2. Wielki Ogr -> 40 pkt
3. Królewski Minotaur -> 30 pkt
4. Mistrz Miecza -> 20 pkt
5. Rok -> 10 pkt
6. Wielki Druid -> 0 pkt

Nie ma tu wiele do dodania: Wampirzy Lord wszystkie walki skończył bez strat, nawet w starciu z - moim zdaniem - karygodnie niezbalansowanymi Wielki Ogrami. Latacze i strzelacze ponownie zawiedli.

POZIOM V:

1. Troll Bojowy -> 45 pkt
2. Czempion/Hydra -> 35 pkt
4. Arcymag -> 15 pkt
5. Jednorożec/Potężny Lisz -> 10 pkt

Moim zdaniem najciekawszy z poziomów. Największymi zaskoczeniami dla mnie była dominacja Trolla Bojowego, który podzielił się punktami tylko z Czempionem i niski wynik Arcymaga. Wychodzi na to, że brak ograniczeń w walce wręcz nie zmienia faktu, że jest on po prostu za kruchy. Mało brakowało, a znalazłby się na samym dole wraz z Jednorożcem i Liszem, ale udało mu się ledwo wygrać te pięć walk z Hydrą.

POZIOM VI:

1. Zielony/Czarny Smok*/Tytan -> 45 pkt
3. Cyklop -> 30 pkt
4. Krzyżowiec -> 20 pkt
5. Kościany Smok -> 10 pkt
6. Feniks -> 0 pkt

*Gwoli wyjaśnienia, w walce z Tytanem użyłem Czarnego Smoka. Pozostali sześciopoziomowcy walczyli z Zielonym.

Niepodzielna dominacja Smoka i Tytana, którzy to podzielili się punktami. Cyklop wygrał z Krzyżowcem dzięki swojej umiejętności paraliżu, a z Kościanym Smokiem po prostu przesiłował dobry wynik. Sam Krzyżowiec dzięki zadawaniu podwójnych obrażeń nieumarłym zrobił z Kościanego mielone. Feniks jest w porównaniu z resztą zwyczajnie nieproporcjonalnie słaby względem swojego jednoosobowego przyrostu.

Konkluzja: jestem przyjemnie zaskoczony wynikami Rycerza, które poza Chłopem i Łowcą były solidnymi wynikami plasującymi się gdzieś w środku tabeli. Siłę pokazał też Barbarzyńca. Czarodziejka z kolei jest największą przegraną tego testu z aż czterema poziomami na ostatnim miejscu. Jednostki Czarodzieja są albo świetne albo beznadziejne, podobnie z Nekromantą.

Cóż, myślę, że to chyba tyle. Prosiłbym moderację o przypięcie testu, żeby każdy mógł go zobaczyć.

Pozdrawiam
Fergard Stratoavis


Permalink

Fergardzie, istnieje duże prawdopodobieństwo, że wyniki testu mogą mijać się z rzeczywistością. I nie wynika to z zasad, które przyjąłeś lecz z mechaniki gry.

O co mi chodzi?
Po pierwsze, przyjmuję, że testy odbywały się na jednej i tej samej mapie, prawda?
Po drugie - co idzie zaraz za pierwszym - nie zauważyłeś może, że każda z 5 walk (dla ruchu danej jednostki) przebiegała.... identycznie? Te same wartości obrażeń, specjale wchodzą w tych samych momentach, tyle samo potworów zostaje pod koniec walki.

Heroes 2 ma to do siebie, że mechanika działa właśnie w ten sposób przy przeprowadzaniu tego typu testów. Trzeba by 5 różnych map, by uzyskać 5 różnych wyników dla danej jednostki. A to czasochłonne. Przyznam, że kiedyś się zabierałem do zrobienia takich testów, ale zrezygnowałem gdy zorientowałem się w kwestii wyżej opisanego problemu.

Być może dlatego też jednorożec uzyskał tak kuriozalny wynik (a statystyki ma lepsze od czempiona).


Permalink

Pozostaje również kwestia szybkości, czyli bardzo istotnego elementu strategicznego w grze. Przecież Bardzo Duża prędkość Dzika pozwala nam na rzucenie zaklęcia na początku walki (gdyż na Arcymagów, a potem Tytanów możemy sobie pozwolić dopiero w późniejszej fazie gry), a powolny golem rzadko kiedy może się wykazać - poza obroną miasta, ale mało kto zaatakuje miasto bez bardzo szybkich jednostek i arsenału zaklęć :P

Permalink

Hellburn

Trzeba by 5 różnych map, by uzyskać 5 różnych wyników dla danej jednostki.

Nie wystarczy po prostu rozegrać walkę na różnych kwadratach mapy? Nigdy nie przeprowadzałem takich testów, ale postawiłbym na to opierając się na moim doświadczeniu z gry:)
Poza tym dlaczego test przeprowadzony przez Fergarda miałby dać fałszywe wyniki? Nawet jeśli walka przebiega za każdym razem tak samo, to przecież te powtarzające się ciągi akcji nie są wyjęte spod rachunku prawdopodobieństwa.

Hayven

Przecież Bardzo Duża prędkość Dzika pozwala nam na rzucenie zaklęcia na początku walki

Tak, ale tu chodzi właśnie o "fizyczne" porównanie jednostek, nie biorąc pod uwagę ich udziału w "wyższej" strategii:) Równie dobrze nomad mógłby dostać dodatnie punkty za zwiększanie ruchu bohatera na mapie.

Co do testu. Zakładając, że można opierać się na jego wynikach, nie jestem zbytnio zdziwiony wynikiem Czarodziejki. Rusałki są dla mnie średnio przydatnym fantem, nawet na samym początku nie pełnią jakieś wielkiej roli. Krasnoludy to jedne z najlepszych jednostek, odporność na magię i ogólna krzepa zapewniają im miejsce w każdej armii - aż do końca średniego etapu gry. Słabość elfów widać po tym, jak notorycznie giną z ostrzałów wieżyczek i wrogich strzelców. Prawie zawsze mam ich więcej niż druidów, którzy chyba jako jedyni zawiedli w teście. Jednorożec zawsze był dla mnie nieporozumieniem (i to nie tylko w H2), wolny jak na konika i słaby statystycznie, losowe oślepienie nie jest umiejętnością która zapewni im mocną strategicznie pozycję. Jedyną mocną stroną feniksa są natomiast jego strategiczne atrybuty - dzięki szybkości i zionięciu jest najlepszy do eliminowania strzelców, jednak jak kończy się jego pojedynek z silnymi potworami, wszyscy dobrze wiemy:)

Co jeszcze. Dziwi mnie wynik cyklopa, który wygrał z kościanym smokiem (i tu byłbym skłonny ku tezie Hellburna). Roka uważam za doskonałą jednostkę z racji jego dostępności, ale statystycznie jest niżej od swoich trudniej dostępnych odpowiedników - rzecz jasna z wyjątkiem miecznika (!?). Natomiast równość weterana i wilka jest absolutnym hitem:P

Należą się brawa za chęci i wykonanie testu. Pozdrawiam:)

Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 6.06.2014, Ostatnio modyfikował: Rok

Permalink

A ja uparciuch niezmiennie będę twierdził, że takie testy nic tak naprawdę nie mówią o jednostkach.

Oczywiście doceniam poświęcony czas na przeprowadzenie testów i publikację rezultatów.

Moim zdaniem takie potyczki przypominają trochę zabawę dzieciaków, które biorą jakieś żuki, chrabąszcze czy inne robactwo i przykładają do siebie by zobaczyć który pierwszy zeżre przeciwnika.

W 99,9% przypadków, walki nie odbywają się według zasady stack versus stack. Istotne jest to jak dana jednostka ma się do całości drużyny. W którym etapie nią dysponujemy i tak dalej.

Hayven zwrócił uwagę chociażby na kwestię szybkości, która klasyfikuje dzika, moim zdaniem, wyżej niż zombie, które dopiero po ulepszeniu poruszają się z rozsądną prędkością.

Na kolejnych poziomach niedocenione zostały np. jednostki strzelające: Elfy, Druidzi czy Lisze. Wszystkie te jednostki zacnie radzą sobie w ataku dystansowym i dysponują konkretną szybkością, która pozwala im się ruszać przed choćby Czerwonymi smokami (sic!) :)

Fergard

Rusałka mnie rozczarowała. Ze strzelcami wygrywała tylko w przypadku zaczynania jako pierwsza

Da się zaczynać inaczej niż jako pierwszy? :D

Pozdrawiam!

Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 10.06.2014, Ostatnio modyfikował: Mateusz