Technicznie rzecz biorąc, nikt nie jest w stanie zmierzyć ile razy dziennie gra jest uruchamiana i ile dziennie staczanych jest pojedynków przez sieć.
Ale faktem jest - przez ostatnie lata widać, że coś się zmienia. Aktywność na stronach fanowskich względem H3 maleje, turnieje nie są już zbyt popularne, mało kto jest w stanie przez sieć umówić się z kimś na grę on-line, a i nowe mapy są już tworzone raczej okazyjnie.
Jednakże nie jest tak źle - scena moderska trzyma się dalej dobrze i wiele projektów fanowskich jest dalej tworzonych. Najbardziej znanym jest w tej chwili Horn of the Abyss, o którym informacje nie tak dawno temu trafiły nawet na "mainstreamowe" portale o grach.
Natomiast co do powodów zmniejszania się jakiejkolwiek aktywności wokół H3, to jest ich wiele, jak sądzę.
Głównym jest czas. Ostatecznie pokolenie graczy H3 sprzed kilkunastu lat dziś już pokończyło szkoły, pracuje, często ma rodzinę, dzieci i zwyczajnie nie ma czasu na gry. Zaś pokolenie młodszych gry po prostu nie zna, a i też może być odrzucona przez jej archaizm. 3D jest w wielu przypadkach tak oczywistym standardem, że w ogóle nie ma o czym dyskutować. Oczywiście są wyjątki i sam znam kilku graczy zainteresowanych H3, urodzonych po jej premierze.
Nowe gry też są jakimś powodem. Wcale nie są "takie dobre", odpowiadając na Twoje pytanie (a przynajmniej żadna sławą nie przebiła Heroes III, choć Heroes V było blisko), ale jednak jako gracz single player, powinieneś zrozumieć, że wielu graczy podchodzi do gier na zasadzie "kup - przejdź - sięgnij po następną". Więc jest obecnie wielu ludzi traktujących gry jako produkty "jednorazowe" i skupiają się oni na najnowszych odsłonach HoMM.
Zresztą nawet starzy fani często wolą coś nowego.
Jasne, Heroes III na zawsze pozostanie legendą i być może najlepszym, co świat Mocy i Magii kiedykolwiek zaoferował.
Ale nawet w najpiękniejszy obraz nie da się wpatrywać przez 20 lat ;).