Jeśli chodzi akurat o czwartą część, to:
z przystani:
Tutaj akurat wszystkie są w miarę dobrze zrealizowane. No... może trochę anioł źle, ale to już by była przyczepność. Jego wygląd widziałbym jakoś bardziej dostojnie, mitycznie, a nie tak jak na ikonce - jakiegoś wąsatego wojownika z łańcuchowym kapturem.
z rezerwatu:
Jednorożec z tego, co pamiętam. Jak dobrze kojarzę, grzywę miał taką tęczową, brzydko to zrobione było.
z twierdzy:
Obie jednostki z czwartego poziomu. "Ptaka gromu" widziałbym bardziej jako ptaka, któremu skrzydła jedynie lekko się skrzą i tylko przypominają błyskawicę, a nie jako niebiesko-białego ptaka w rzeczy samej zbudowanego z błyskawic. No a behemoty za bardzo przypominają małpy.
z akademii:
Nie mam żadnych zarzutów, wszystko dobrze.
z azylu:
Meduzy trochę mało wężowate, ale jest dobrze. Głupia jest ta animacja wiedźmy, że podnosi perukę i drapie się po łysej głowie. Albo cała gra jest żartobliwa, albo poważna, nie lubię takich kompromisów.
z nekropolii:
Tutaj jest tego dużo. Ogólnie ten zamek powinien być straszny, przerażający, a jest co najwyżej groteskowy. Duchy zostały zrobione beznadziejnie, jakieś kobiety trzymające swoją głowę w ręku (jakby było to zasadą i istotą ich zachowania...) i po najechaniu myszką przerzucające ją sobie z ręki do ręki. To chyba miało być śmieszne... To samo animacja nekromanty - jak się najedzie myszką, to czaszka zaczyna mu wirować wokół kręgosłupa i stopuje ją ręką... Eh... Pomioty kwasu i diabły też jakoś niezatrważająco wyglądają.
Tych "neutralnych", tj. niewerbowanych w zamkach, nie umiem sobie teraz w umyśle uporządkować. Tak na szybko, pierwsze co przychodzi do głowy, to właśnie te leprekauny. Małe ludziki z koniczynką w rączce i wysokim, zielonym kapelusikiem... Równie dobrze można by na arenę wprowadzić małe dziewczynki jako jednostkę bojową. I ta śmieszna animacja ich śmierci, że znikają w garnku z tęczą...
Ogólnie czwarta część to jedna z gorszych w które grałem (a grałem w I, II, III i IV).
