Ja przeszedłem wszystkie, chociaż nie zawsze było to proste. Myślę, żę mimo wszystko, najłatwiej na najwyższym poziomie przejść Kampanię ładu. Sporo czarów, które pozwalają na indywidualną walkę bohatera. Spowolnienie, Szał, Iluzja, Hipnoza, Zapomnienie.
Z Warejackiem, podobnie, jak z Tawni Balfour najtrudniej było w pierwszej misji.
Misję z Lysanderm, w której szukają Wyroczni Świtu, pamiętam. Walka z Ifrytami ( i bodajże ze zmorami rzeczywiście do łątwych nie należała). Kurcze, jak wszystko z głowy ulatuje. Jakie kombinacje mogłem tutaj stosować? Może pieśni pokoju?
Przy tej okazji muszę dodać, że wszystkie kampanie z podstawy przechodziłem dwa razy (oprócz Natury, wyskakuje mi tam niestety jakiś błąd, pomimo tego, że mam oryginalną wersję). Wiem, że Gaudolthem męczyłem się za pierwszym razem w pierwszej misji.
Może zagram jeszcze kiedyś w Kampanie z podstawki. Po raz trzeci:) Najfajniejsza ta z Tawni Balfour. Ciekawa fabuła i morskie podróże:)
[scalenie: 2007-09-01 19:07:11]
Ja przeszedłem wszystkie, chociaż nie zawsze było to proste. Myślę, żę mimo wszystko, najłatwiej na najwyższym poziomie przejść Kampanię ładu. Sporo czarów, które pozwalają na indywidualną walkę bohatera. Spowolnienie, Szał, Iluzja, Hipnoza, Zapomnienie.
Z Warejackiem, podobnie, jak z Tawni Balfour najtrudniej było w pierwszej misji.
Misję z Lysanderm, w której szukają Wyroczni Świtu, pamiętam. Walka z Ifrytami ( i bodajże ze zmorami rzeczywiście do łątwych nie należała). Kurcze, jak wszystko z głowy ulatuje. Jakie kombinacje mogłem tutaj stosować? Może pieśni pokoju?
Przy tej okazji muszę dodać, że wszystkie kampanie z podstawy przechodziłem dwa razy (oprócz Natury, wyskakuje mi tam niestety jakiś błąd, pomimo tego, że mam oryginalną wersję). Wiem, że Gaudolthem męczyłem się za pierwszym razem w pierwszej misji.
Może zagram jeszcze kiedyś w Kampanie z podstawki. Po raz trzeci:) Najfajniejsza ta z Tawni Balfour. Ciekawa fabuła i morskie podróże:)