Truizmem będzie stwierdzenie, że świat Might and Magic jest w dużej mierze mieszanką mitologii germańskiej, greckiej i realiów średniowiecznej Europy.
W nadchodzącej wielkimi krokami szóstej odsłonie „Hirousów” ma się pojawić zupełna nowość – kultura wschodnioazjatycka. Czy to krok w dobrą stronę? Czy tego brakowało sadze?
Pojawiały się też fanowskie projekty miasta słowiańskiego do WoG – Kremlin.
Możliwe, że dodane też zostanie miasto wzorowane na starożytnym Egipcie – Warownia (ang. Bastion).
Pytanie brzmi więc: za jakimi klimatami tęsknicie, a jakie uważacie za krok w złą stronę? Co pasuje do świata HoMM-MM, a co nie?
Mnie osobiście brakuje Mezopotamii. Przypuszczam, że jej nieobecność w HoMM i MM bierze się stąd, że Sumer, Akad, Babilon i Asyria w ogóle są słabo zakorzenione w popkulturze – na pewno w mniejszym stopniu niż Egipt czy Rzym.
Piramida z Might and Magic VI przypomina ziggurat, ale chyba tylko dlatego, że część egipskiej architektury rzeczywiście czerpała z Międzyrzecza. Ziggurat przypomina też ździebko jedna z budowli w The Forge, ale jak wiemy, miasto to się nigdy nie ukazało i w najbliższych latach raczej się to nie zmieni.
Pismo klinowe, coś przypominającego Bramę Isztar, wiszące ogrody, Babel… To by było coś. Niby „swojskie”, na pewno bliżej spokrewnione z klimatami (Xo)MM niż Sanctuary, a jednocześnie mogłoby dodać nieco świeżości serii. Niekoniecznie jako samodzielna frakcja. Porozrzucanie różnych elementów tamtej kultury po kilku miastach czy krainach też mogłoby ujść. Uważam, że wprowadzenie Lamasu do Nekropolii w Heroes VI było dobrym pomysłem.
A za czym Wy tęsknicie?