Powoli czas się przygotowywać do pracy związanej ze składaniem numeru. Szybko zleciał ów miesiąc.
Jak często?
Moa, gdybym czasem na dłużej odszedł, to proszę, przypilnuj - zwłaszcza recenzentów i redaktorów literackich - by wywiązali się z terminów i planów. Byłoby dobrze, byśmy następny numer wydali nie dzień przed świętami, ale kilka tygodni wcześniej. Częstotliwość mniej więcej raz na dwa, trzy miesiące jest chyba szczytem wydolności redakcji, nawet uzupełnianej zaciągiem spoza regularnej kadry i z Nimnaros.
Data deadline'u - podana.
I pomarli oboje bez pieszczoty, bez grzechu,
bez łzy szczęścia na oczach, bez jednego uśmiechu.
bez łzy szczęścia na oczach, bez jednego uśmiechu.
Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 16.09.2010, Ostatnio modyfikował: Tullusion