Imperium

Witam,

Przed nami ważny projekt, a czasu coraz mniej: Hetman jOjO zgodził się udzielić wywiadu dla "Czasu!". Uznałem w porozumieniu z Cruxem, że w przygotowaniu pytań do tego spotkania powinna uczestniczyć cała Redakcja - mówią bowiem, że co dwie głowy to nie jedna, ale czasem i dwie nie starczą. Nawet, jeśli jedna z nich ma kocie uszy.

A zatem, jakieś propozycje z Waszej strony? Szefem projektu pozostaje Crux, zatem to do niego należy ostateczna selekcja pytań - apeluję jednak, byśmy nie zostawiali go bez żadnych sugestii! ;)

Pozdrawiam,
DruidKot

*wchodzi na mównicę, na próżno jednak oczy jego szukają transparentów PROWADŹ WODZU lub chociaż WIWAT CRUX*

Koleżanki i koledzy. Starsi i młodsi. Pijący i niepijący!
Stajemy dziś przed poważnym kryzy... nie ta kartka. Stajemy przed bardzo, ale to bardzo poważnym zadaniem. Nasze pismo, choć jedyne w Jaskini, musi rywalizować o odbiorcę! Tak jest, panie i panowie! (Damy przodem, kultury trochę, co to za dyskryminacyja? - Tabris.) Dlatego wywiad, który przeprowadzę przy waszej pomocy, musi być porządny, solidny, bez żadnych wad.
Od razu muszę zapowiedzieć- nie będzie prowokacji! O, nie, moi drodzy... Prowokacje na razie chowamy na lepsze okazję. To ma być wywiad porządny, i wszyscy musimy się przyłożyć. Bo inaczej, chciałoby się zacytować z "Kilera", pewna tylna część ciała zbita!
Liczę na waszą pomoc. Liczę, że odwalimy kawał, dobrej, niepotrzebnej nikomu roboty.
To jak towarzysze- pomożecie?

*schodzi ze sceny, nie słysząc ni jednego oklasku*

*wraca zdegustowany*
Ale dietą i tak się z Wami nie podzielę! A teraz do roboty!
*schodzi ze sceny*

jOjO to bodajże pierwsza zarejestrowana w Jaskini osoba, zatem warto się zapytać o to jak odkrył Jaskinię i o tym jak wówczas wyglądała. I jak na początku wyglądała rejestracja itd. itp.

A drugie jak wyglądała jego kariera w samej Jaskini, zaczynał wszak jako arbiter, kiedy zatem zaczął hetmanić, etc.

Tabris

jOjO to bodajże pierwsza zarejestrowana w Jaskini osoba

Pierwszą jest Behemoth. jOjO chyba nawet w pierwszej setce się nie mieści, ale tego pewien nie jestem.

Pozdrawiam

Witam,

Wywiad jest już 'dawno' opublikowany, numer 27 już sobie podsumowałem pokrótce, czas na podsumowanie, ekhm, projektu, który mieliśmy wykonać wspólnie, czyli owa rozmowa z Hetmanem.

Powiem krótko: jestem rozczarowany brakiem zaangażowania z Waszej strony. Dziękuję Tabrisowi, za jakiekolwiek zainteresowanie i Moandorowi, który jak słyszałem, wspierał Cruxa na privie.

Zastanawiam się... chcecie być informowani o tym, kto będzie wywiadowany w kolejnych numerach i wysuwać swoje propozycje pytań, czy nie ma co ścierać sobie klawiatury?

Pozdrawiam,
DruidKot

DruidKot

Zastanawiam się... chcecie być informowani o tym, kto będzie wywiadowany w kolejnych numerach i wysuwać swoje propozycje pytań, czy nie ma co ścierać sobie klawiatury?

Tak, chcę być. Co do propozycji pytań... Zależy od koncepcji Krzysia, który, jako specjalista w tym zakresie, powinien o tym decydować i - odpowiednio wcześnie - powiadamiać resztę redakcji o ustaleniach dotyczących najbliższego wywiadu.

Siłą rzeczy poruszona zostanie sprawa tajności intelokutora. O wywiadzie ze Szmaragdową i Jaskrem oraz z Hetmanem cała społeczność wiedziała z dużym wyprzedzeniem, umykał zatem efekt zaskoczenia. Optuję za tym, by nie puszczać na przyszłość pary z ust na ten temat i zobowiązywać do tego rozmówcę Krzysia. Róbmy czytelnikom niespodziankę...

Napiszę i tu, żeby nie było potem, że nie mówiłem ;).

W przyszłym numerze chciałbym BARDZO widzieć wywiad z kimś z ekipy organizacyjnej Konwentu, chyba najlepiej z Islingtonem.

O co proponujecie go zapytać?

A gdyby przed każdym wywiadem istniała możliwość, żeby proponować pytania? Nie byłoby to przydatne?

Byłoby. Przeszkodą tutaj jest tylko brak wiedzy o osobie, z którą Krzyś chciałby przeprowadzić wywiad. Jako, że to jego pomysł autorski (o ile nie ma wyraźnego zapotrzebowania na jakaś osobę w danym momencie), najczęściej dostarczał nam już gotowy tekst.

W tym miesiącu liczę na Wojrada bądź kogoś związanego z ligami, turniejami et cetera. W razie czego Krzyś, jak sądzę, podziękuje bardzo serdecznie za propozycje pytań od osób znających zagadnienie.

Korzystając z doświadczeń Ghulka, a wcześniej Samuela i Dirhavany chciałbym przypomnieć, że na "spotkanie z >>Czasem...<<" umówić może swojego rozwówcę każdy redaktor - i jeśli tekst nie będzie zawierał poważniejszych uchybień proceduralnych, formalnych czy gramatycznych, to do druku pójdzie. Zatem zachęcam. ;)