Imperium

Behemoth`s Lair

PAH3, sezon 3

Bedziesz brał udział w turnieju?

  • Tak
  • Nie - ta opcje jest bo musi być, zaznaczenie jej będę uważał za objaw zidiocenia :P
Permalink
W Gildii Magów zawsze pojawiają się te same zaklęcia, np. na małej 6 mapce w drugich Lochach na 5 poziomie był Lot. Ja w ten sposób ukończyłem mapkę przelatując nad Archaniołami z samymi tylko paroma Harpiami ale nie wydaje mi się aby to była najszybsza metoda bo zebranie tylu surowców też trochę czasu mi zajęło. Lubię ciekawe rozwiązania na tych mapkach nawet jak wynik będzie gorszy ale przyjemność przechodzenia większa.
Permalink

Radclif

Rodruck, to są sejwy, nie mapy i o ile się orientuję to nie można sejwów podejrzeć w edytorze, trzeba samemu metodą prób i błędów znaleźć najszybszy sposób na przejście.


@Radclif: Celowo tak napisalem (wiedzialem ze raczej nie mozna) bo chcialem sprowokowac dyskusje jak to wlasnie jest z tym analizowaniem mapy przed podjeciem gry. Ja wlasnie stosuje takie proby i bledy idac pierwszy raz przez mape.

@Wszyscy:
Moje zdanie jest takie, ze nigdy nie uzywalem kodow i mam nadzieje nigdy nie uzyc.
O ile podgladanie poprzez probne przejscie nie jest naciagnieciem, bo w koncu po cos mozna nagrywac gre, o tyle uzywanie kodow do obejrzenia i przeanalizowania mapy jest nie calkiem fajne. To podobnie, jakbym sobie kampanie przeszedl na kodach. Zero radosci z rozwoju fabuly i okjrycia tekstow ukrytych po calej mapie. Teraz sobie dopiero uswiadomilem jak to sie dzieje, ze gracze przechodza cala gre w kilka dni.

Po drugie po cos jest mapa ukryta na poczatku, zeby nie bylo wiadomo co dalej jest. a jak sobie obejrze wszystko (lacznie z ruchami wrogow co ture, jak ktos napisal) to kwestia uczciwosci gry robi sie wzgledna. Ale to moje zdanie tylko.

Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 5.12.2007, Ostatnio modyfikował: Hrabia Rodruck

Permalink
Dobrze cie rozumiem Hrabio.
Ja rownierz nigdy nie uzylem zadnego kodu, zanim nie wzialem pierwszy raz udzialu w turnieju. Szybko jednak pojalem ze uzycie kodow to nic innego, jak oszczednosc cennego czasu.
Nie ma co porownywac grania sobie luzno kampani, z rywalizacja w zawodach. Tutaj nie chodzi o fabule tylko o ostra rywalizacje przy uzyciu wszystkich dozwolonych sil i srodkow.
Taka jest moja opinia.
Najlepiej jest zakonczyc wojne zanim sie ona na dobre zacznie.
Mam nadzieje ze cie takie podejscie nie zniecheci i w przyszlym sezonie staniesz do rywalizacji wzbogacony o nowe doswiadczenia.
Permalink
Trzeba bronić swojego honoru, więc odpowiem Radclifowi na jego zarzut o tym, że wyniki są tak późno. Nie jest to mój wymysł czy fakt że mi sie nie chce - jestem na warsztatach (prawie) naukowych, i choćbym chciał, nie mam dostępu do H3.
Jeżeli zjawi się osoba która będzie chciała prowadzić turniej, i stwierdzi że ma za dużo wolnego czasu, to z chęcią oddam go w dobre ręce

@MiB
Dzięki za dobre słowo ;)

Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 6.12.2007, Ostatnio modyfikował: Eru

Permalink
Eru, nie znam Twojej sytuacji i nie wiem kiedy masz czas na H3. Wyraziłem tylko swoje emocje i mam nadzieję, że nie będziesz miał mi tego za złe. Sądząc zresztą po dyskusji jaka się wywiązała powyżej widać, że chociaż to tylko gra (komputerowa), to jednak rywalizacja turniejowa jest bardzo zacięta i emocji w niej nie brakuje, ale przecież o to chyba chodzi, no nie?
Co do pomagania sobie poprzez używanie kodów, to możecie uwierzyć, lub nie (a zwłaszcza Ty, Rodruck), że nigdy nie używałem kodów w H3 i nie czuję takiej potrzeby.
Permalink
Wierze ze nie uzywasz kodow Radclif, bo ja tez nie uzywam. Wiem tez ze wymaga to duzo wiecej pracy do osiagniecia wyniku, niz uzycie kodow. Dlatego tym wiekszy szacunek dla ciebie i wszystkich, ktorzy nie wspieraja sie kodami i mimo to maja swietne wyniki.

Ja nie mam takich super wynikow, moze za slabo znam gre albo nie mam talentu. Nie zmienia to faktu ze z wielka ciekawoscia czekam na ogloszenie mojego kolejnego beznadziejnego wyniku, ktory w moim mniemaniu za mape zwykla-6 jast jak na mnie rewelacyjny.

Gralem Landisem. Pierwszy tydzien spedzilem w podziemiach. Poszedlem odwiedzic namiot i zdobyc 2000 doswiadczenia. Dopiero przy powrocie do zamku drugim bohaterem zdobylem drewno i okoliczne mineraly. Zabralem stwory 8 dnia z zamku i od drugiego bohatera i ruszylem Landisem na gore. Przez cala gre nie odwiedzilem nawet drugiego zampu w podziemiach.
Gdy drugi bohater skonczyl zbieranie udal sie na powierzchnie do statku i pojachal na wyspe z brazowym namiotem. W tym czasie Landis zdobyl zamek na pn-wsch i przeteleportowal sie na wyspe z fioletowym namiotem.
Drugi bohater mial klopoty z dotarciem do brazowego namiotu, bo jedzil tu silny przeciwnik, ale sie w koncu udalo, a ture pozniej juz nie mialem tego bohatera. nie szkodzi bo swoje zrobil.
Landis nie ruszal wogole przeciwnikow tylko najszybciej do namiotu i spowrotem do teleportu. Przeciwnik zrobil blad i zostawil niepilnowany zamek, wiec po drodze poczekalem jeden dzien, ktory akurat brakowal do pojawienia sie jednostek i zabralem nowe stwory. To samo zrobilem w zamku po powrocie przez teleport, w drodze do aniolow.
Permalink
Osobiscie nie specjalnie widze sensu grania normalnej gry tylko żeby zobaczyć co jest na mapce. Strasznie dużo czasu to zajmuje i w moim przypadku nie oddałbym pewnie ze 4 mapek gdybym miał tak robić (po prostu z braku czasu).
Ponadto pamiętajmy tez że gramy ze zidiociałą SI - komputer "zna" ukształtowanie mapy bez konieczności jej odkrywania. W takim przypadku gracz ludzki jest na o wiele gorszej pozycji.
Osobiście zawsze rozpoczynam mapkę od kodu na jej odsłnięcie z dwóch głównych powodów:
- czas --> ten rzeczywisty
- taktyka --> może znajdę jakąś ukrytą ścieżkę która pozwoli mi na przejście mapki szybciej.

Apropos ścieżki --> na dużej2 mapce spokojnie można było użyć drogi morskiej - nie tylko po to żeby zaoszczędzić kilka dni, ale żeby zdobyć książkę M.powietrza bez konieczności walki ze smokami. Mnie się to niestety nie udało bo Fioletowy non-stop był o jeden dzień szybszy i podbierał mi księgę M.powietrza. A bez tego artefaktu nie wydajemi się możliwe ukończyć dużą6 w jakimś normalnym czasie.

Używanie kodów to wielkie ułatwienie. I nie specjalnie widze tu jakieś oszustwo skoro i tak trzeba zacząć grać od nowa.

Liczba modyfikacji: 2, Ostatnio modyfikowany: 7.12.2007, Ostatnio modyfikował: Dagon

Permalink
Dagon, a jak dokładnie można było tam dopłynąć statkiem, bo nie pamiętam. Chyba można było wyjść na ląd na tej wyspie w prawym górny rogu, tak? Co do samej księgi magii powietrza, to mi udało się ją zdobyć normalnie tj. po prostu poszedłem tam i leżała, komp nie zdążył jeszcze do niej dojść. Chodź jak dla mnie mój wynik jest żałosny, ale może się okaże, że mapa faktycznie nie była taka łatwa i nie będe ostatni?
A tak wogóle to już się nie mogę doczekać wyników, kiedy będa dokładnie, w czasie weekendu, czy może w poniedziałek?

PS. (odpowiedź do posta ponizej :D)
To żeś ładnie wyrezał Gwynbleidd. To widzę, że na tej mapie to nie mam co liczyć no dobry wynik, najpierw się ganiałem długo po swoim obszarze, później drugi bastion, zamek, pójście po księgę, i ganianie za kompami + jeszcze dosyłanie jednostek. Oj długo to trwało....

Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 7.12.2007, Ostatnio modyfikował: PenTus

Permalink
Ja jednak poszedlem droga ladowa na glownego bohatera wybierajac Monare(dostal dobre umiejetnosci; skutecznosc ataku, logistyka, taktyka no i zn.drogi). Po przylaczeniu 16 orkow i 17 elfow ruszylem od razu zdobyc drugi Bastion. Garnizon przeszedlem 8 dnia, dysponujac armia zlozona z; 16 orkow, 27 centaurow, 46 elfow, 10 entow(wszystko oczywiscie na up'ie). W drugim Bastionie zostaly jeszcze nie wykupione centy, krasnale i elfy ktore dolaczylem 2 dni pozniej. Dalej nie bylo juz tak latwo, ale gre skonczylem bez ksiegi magii powietrza.
Permalink
Wszystko mas swój koniec, także sezon trzeci PAH3

Gratulacje dla zwycięzców, ale także dla tych wszystkich którzy wzięli w nim udział.

Jak już pisałem, wstępne plany rozpoczęcia następnego sezonu to połowa stycznia - jeżeli macie jakieś propozycje zmian w regulaminie, to możecie je zgłaszać do mnie, lub, co jest lepsze, napisać o nich na forum
Permalink
Witam!

Gratuluję wszystkim graczom, a w szczególności zwycięzcy :-)
Osobne podziękowania kieruję do Eru - za to, że chciał, za to że wykonał swoją pracę do końca - dziękuje!

Mam nadzieję, że za miesiąc z haczykiem spotkamy się w równie doborowym, a nade wszystki większym, gronie :-)

Co do pomysłów na kolejny sezon:
- po pierwsze przyda się porządny ranking (z historią poprzednich edycji turnieju)
- po drugie warto pomyśleć nad prostszym sposobem uploadu/downloadu/raportowania map
- po trzecie wydaje mi się, że jakieś miejsce dla graczy na podsyłanie map/screenów z rozgrywki mogłoby być ciekawym dodatkiem i sposobem na zachęcenie Was do opisywania swoich taktyk...

Ale jak mówię - są to moje plany na niewielkie zmiany w turnieju. Jeśli nie uda mi się ich wprowadzić, to turniej na tym nie ucierpi (i nie mam zamiaru wstrzymywać rozgrywek z tego powodu ;) ). No ale jeśli jednak się wyrobie, to turniej stanie się bardziej przyjazny graczom i sędziemu :-)

Jednak aby to wszystko zrealizować potrzebuję czasu...

Pozdrawiam

Liczba modyfikacji: 2, Ostatnio modyfikowany: 8.12.2007, Ostatnio modyfikował: MiB

Permalink
Granulacje Radcliff,
nie wiem jak ty to robisz z tymi dniami iż w tyle przechodzisz, może jakbyśmy zrobili turniej online to jakieś szansę bym miał.

jedno pytanie nie pamiętasz na jakim poziomie miałeś bohatera w 5 zwyklej kiedy pokonywałeś zwykle diabły, bo ja mam taką samą armie a nawet większa, tarcza bez miecza staty chyba 4attack 4defense. i nie mogę ich zabić.

Drugie, a zwycięstwie decydowała szybkość przejścia, czy ilość punktów.

Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 8.12.2007, Ostatnio modyfikował: Makpl

Permalink
Radclif GRATULUJE! - wspaniała walka do samego końca!
Zakończyłeś turniej w porażającym stylu! Zwłaszcza jeśli chodzi o dużą mapkę. Nawet nie jestem w stanie sobie wyobrazić tego marszu... szarży na przeciwnika juz pewnie 6 dnia. Podejrzewam jedynie że kilku bohaterów miałeś.

Gratulacje również dla pozostałych zawodników, którzy wytrwali do końca w tym turnieju! - sporo czasu potrzeba na takie zawody a nie każdy tym czasem dysponuje.

Ja swój cel spełniłem - podium w pojedyńczej misji i 5 miejsce w końcowej klasyfikacji! IMO - "quite nice" jak na pierwszy raz :D

Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 8.12.2007, Ostatnio modyfikował: Dagon

Permalink
Gratulacje Radclif. Jestem pełna podziwu dla tych 7 dni z dużej mapy, nie bardzo sobie wyobrażam, jak można tą mapę tak szybko przejść.

Gratulacje również dla drugiego Wojrada i trzeciego Gwynbleidda, którzy osiągali równie dobre wyniki.

No, i oczywiście gratulacje dla wszystkich pozostałych graczy, którzy zajęli niższe miejsca i wytrzymali do końca turnieju.
Permalink
Radclif... szacuneczek.
Wiem ze ktos, kto bral udzial w turnieju jest bratem Flash'a. Czy to aby nie Ty?

Dziekuje Wszystkim za dobra zabawe.
Jakby nie bylo, bylo bardzo milo.

Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 8.12.2007, Ostatnio modyfikował: Gwynbleidd

Permalink
Dzięki za gratulacje!
Ja także składam gratulacje wszystkim uczestnikom, a zwłaszcza Wojradowi i Gwynbleiddowi za zaciętą walkę do końca. Miło jest brać udział w turnieju, który przyciągnął aż tylu uczestników, a nawet wywołał szersze zainteresowanie wśród osób nie biorących w nim udziału (w tym żeńskiej części publiczności).
Podobają mi się pomysły MiBa i życzę Eru by następny turniej był jeszcze bardziej interesujący!

P.S. Nie jestem bratem Flasha (rywalizowałem z nim w poprzedniej edycji PAH3).

Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 8.12.2007, Ostatnio modyfikował: Radclif

Permalink
Rowniez gratuluje. Ale moze by najlepsi zdradzili jak dokladnie przechodzili mapy, zwlaszcza duza, bo ja np. wogole duzej-2 nie dalem rady przejsc.
Permalink
Składam serdeczne gratulacje dla wszystkich uczestników turnieju PAH3 a szczególne dla zwycięzcy – Radclif zrobiłeś to w wielkim stylu. Musisz koniecznie opisać te 7 dni na dużej 2. Cieszę się Gwynbleidd, że zostałeś do końca turnieju.

Opis zwykłej 6 – czas 19 dni.
Taj jak już wcześniej opisałem taktykę swoją oparłem na wybudowaniu w drugich Lochach – Glory Hole gildii magów 5 gdzie był Lot. Do osiągnięcia tego celu potrzeba było po 25 kamienia i drewna i po 28 rtęci, siarki, kryształów i klejnotów. Do zebrania surowców użyłem 4 bohaterów Landis, Gurnisson, Sephinroth i Uland (zaczyna z zaawansowaną mądrością wiec wystarczyło aby przeskoczył na 2 poziom i już miał mądrość na mistrzu). 13 dnia postawiłem 5 poziom gildii a Uland tylko czekała aby wyruszyć w drogę na bestię. 19 dnia Uland mając 20 pkt. many (Lot kosztuje 20) przeleciał nad fioletowym strażnikiem i Archaniołami. Zamku startowego nie rozbudowywałem.
Opis dużej 2 – czas 21 dni.
Tę mapę przechodziłem robiąc desant na tyły wroga. Zamku startowego nie rozbudowywałem. 4 dnia Gem przywołała 3 łodzie (magia wody na zaawansowanym) dla siebie i dwóch pomocników. 7 dnia miałem 2 latarnie morskie. 9 dnia Gem zabrała Księgę powietrza. 10 dnia pokonała Tytanów (Miecz sprawiedliwości). 12 dzień przeskok na tyły wroga. 13 i 14 dzień zajęcie 4 górnych zamków komputerowi. Potem przez 7 dni ganiałem za komputerem po śniegu.
Miło mi było z Wami przypomnieć sobie tak piękną grę jaką jest Heroes MM III.

Pozdrawiam Wszystkich.
Vice Mistrz Polski Wojrad
Permalink
Najpierw opiszę 6 zwykłą. Nie rozbudowywałem lochów (tylko ulepszyłem harpie). 6 dnia zająłem zamek, potem jednego bohatera z 5 beholderami wysłałem morzem do fioletowego namiotu, drugiego z 19 kusznikami, oraz z ocalałym wojskiem z lochów i z jednostkami od bohatera z tawerny wysłałem do brązowego namiotu, trzeciego z 9 upg. harpiami do niebieskiego namiotu, a Landisem z 2 kawalerzystami zajmowałem przyzamkowe siedliska, a jeszcze innym zbierałem z nich wojsko i przy okazji kasę oraz zasoby. Rozbudowałem w ten sposób zamek i z wykupionym z niego wojskiem 15 dnia pokonałem archanioły i zabiłem "bestię".
W 2 dużej grałem Gem, przyłaczyłem orki i elfy, zająłem II bastion i 5 dnia mając 38 elfów, 16 orków, 12 pixie, 4 żywioły powietrza i ok 30-40 centaurów (wszystko upg.) przeszedłem przez garnizon. 6 dnia znalazłem się dzień drogi przed najbliższym zamkiem wroga i zostałem zaatakowany przez Solmyra, miał on 0 pkt magii, więc elfy poradziły sobie bez problemu, tak że nawet nie zdołał uciec. W ten sposób fioletowy praktycznie został pokonany. Zostało mi ok 25 szarych elfów i 1 żywiołak burzy. 7 dnia zająłem najbliższy zamek wroga, który był niebroniony. Po drodze pokonałem najsilniejszego bohatera pomarańczowego, który pkt magii już posiadał, ale jak dałem żywiołakiem antyżywioł powietrza na elfy, to jego magiczna strzała (w I tygodniu to był ich najsilniejszy czar) nie wyrządziła mi aż tak wielkich szkód. Zostało mi 12 elfów i żywiołak. Potem zająłem pozostałe zamki wroga tego samego dnia wykupując bohaterów z tawerny (zamki także były nieobstawione). Pozostało już tylko pokonać drugiego bohatera pomarańczowego, który miał jeszcze sporo wojska, użyłem do tego celu Solmyra, którego poszukałem w tawernie (dwa razy łańcuch i po sprawie). Mając jeszcze 4 elfy i żywiołaka zostawiłem sobie na koniec pokonanie ostatniego bohatera wroga, był nim fioletowy, który miał jeszcze 4 magów, ale strzała Solmyra zadawała 103 pkt uszkodzeń i fioletowy nie miał szans. Uff to był pracowity dzień ;)

P.S. Makpl, ja też nie pokonałem diabłów za pierwszym razem, także próbuj dalej (staty miałem chyba takie same)

Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 9.12.2007, Ostatnio modyfikował: Radclif

Permalink
Opis duzej 2, wynik 17 dni - c.d.

Jak juz pisalem wczesniej, 8-ego dnia przekroczylem garnizon.
Ruszylem prosto na fortece Mastikal aby ja zdobyc dnia dziesiatego.
Solmyra dopadlem z 4 punktami many, o dzien drogi na prawo od tego zamku i nie pozwolilem mu uciec.
Gdy juz wyeliminowalem najgrozniejszego przeciwnika, ruszylem wprost do matni wszelkiego czarostwa.
Cel osiagnalem dnia 13-tego, wchodzac do nie bronionej Sereginal. Od razu wykupilem kilku bohaterow aby pozajmowac nimi inne nie bronione fortece.
15-tego dnia teren u gory mapy byl juz calkowicie zasymilowany, a opor przeciwnika nie mial juz sensu ;) . Monare byl juz wtedy w drodze do ostatniej fortecy Magna, ktora zostawilem na koniec.
17 - dnia mialem juz wszystkie zamki, a po przekazaniu armii innemu bohaterowi, dogonilem tez ostatniego wroga i tak zakonczylem gre.

Nie da sie ukryc ze mialem duzo szczescia z Solmyrem, ten bohater bez many nic nie znaczy.
Musialem tylko tak poustawiac oddzialy i tak kierowac atakiem, aby wyeliminowac go calkowicie z gry.

Po drodze bylo do przylaczenia jeszcze kolejne 17 elfow, ktore poczatkowo przegapilem a pozniej okazalo sie ze poradze sobie i bez nich.

Zwrocilem jeszcze uwage, ze na planszy znajduje sie konserwatorium gryfow.
Budowla ta zawsze zmienia obraz gry, gdy tylko znajduje sie w poblizu.
Poszedl moze ktos po te aniolki?

Co do pomyslow MiBa, to rzeczywiscie sa bardzo interesujace.
Szczegolnie podoba mi sie pomysl wprowadzenia ogolnego rankingu, uwzgledniajac poprzednie sezony PAH, czy nawet inne turnieje jaskiniowe. Bardzo motywujaca sprawa.

Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 9.12.2007, Ostatnio modyfikował: Gwynbleidd