Rozczaruję Cię, wszystkie światy, z którymi można się spotkać w MM/Heroesach, a także wszelkie możliwe, do których można przedostać się z tych planet, upadły do poziomu barbarzyństwa.
Rozumiem. Widzisz, nie jestem zbyt dobry w te klocki, fabuła M&M nie jest mi tak dobrze znana, mam zamiar prędzej czy później nadrobić tę zaległość jednak mówiąc dosłownie "wiem na czym świat stoi". A pomimo upadku wszystkich cywilizacji i tak na pewno zachowały się pozostałości po nich które to mogłyby być wykorzystane w fabule AB.
Do tego wcale nie potrzeba sci-fi, wystarczy dobry i kompetentny autor.
Owszem to prawda, ale taki dodatek fabularny jak odkrycie starożytnych cywilizacji i wykorzystanieich w walce byłby jeszcze bardziej grywalne. Sam mam pomysły jak zrealizować fabułę H4 nawet pomimo Rozliczenia - by wszystko miało sens i nie trzeba było nieustannie tworzyć nowych światów.
Erathia to tylko nazwa państwa, nawet nie kontynentu.
Wiem, wiem, użyłem tego by zobrazować uniwersum H1-3. Wiesz, swoimi opisami zachęcasz mnie by jak najszybciej zapoznać się z M&M. :) Legendy o Ojcu Smoków, w sumie nie wiedziałem czym lub kim jest ta postać. Ech, to jest właśnie piękno M&M - ta złożoność, wszystko ma swoja mitologię, legendę, świat jest zamieszkały we wszystkich zakątkach, każdy region ma sens i jakąś historię i znaczenie. A podziemia to królestwo Nighonu, tajemnicze i niezbadane.
Zresztą Avonu - mamy takie same zdanie na temat Forge, więc jeżeli gdzieś sie omylę to naprawdę nieumyślnie.
Czyli twoim zdaniem Rozliczenie nastąpiło bo twórcy nie "wsadzili" Forge'a do AB.
I tak i nie, na pewno bezsensowna akcja protestacyjna fanów była pierwszym wtrąceniem się w tworzoną grę i mogła naruszyć, raczej autonomiczne do tego czasu studio NWC. Być może gdyby nie to, JvC dalej realizowałby gry tylko według swojej wizji co sprawiłoby że kolejne części byłyby coraz lepsze a nie coraz gorsze. W końcu od H1 do RoE taka taktyka się sprawdzała.
jak już wspomniałem (i argumentowałem) w poprzedniej wypowiedzi - nie Forge.
Dobrze, przytoczę więc twoją argumentację:
Napomnę, że jednym z powodów dla których pokochałem Heoresów jest ten INNY ŚWIAT. Kwintesencja fantasy (moje drugie zetknięcie z tym gatunkiem).
Gdybym chciał oglądać czołgi i rakiety grałbym w Starcrafta a teraz Warchamera40k. Pamiętajmy, że w światach rządzonych przez magię nie powinno być miejsca na super-technologie żywcem wyciągniętą z poligonu NATO.
Widzisz, spodobał ci się ten świat jednak gdy to się stało nie miałeś wiedzy jaki on jest naprawdę, a z całą pewnością M&M nie nazwałbym kwintesencją fantasy. To jest s-f połączone z fantasy i to w mniej więcej równych proporcjach. Forge to jak ślub - nie możesz narzekać że twoja dziewczyna rok po ślubie okazuje się nie być taka doskonała jak myślałeś, skoro nie zadałaś sobie trudu dokładnie jej poznać. Nie poznałeś dokładnie M&M - nie wiedziałeś jakie jest naprawdę, więc nie mógłbyś narzekać na Forge. Naprawdę bardzo proste.
dla mnie HoMM jest "ocalone" - a podejrzewam, że podobnie mysli więcej graczy.
Podobno to było tylko 5%, poza tym skoro Forge się do HoMM nie dostało to nie możesz tego na pewno stwierdzić. Najbardziej prawdopodobny jest taki scenariusz - te 5% popsioczyłoby, pobluzgało, zarzuciło grę na 2 dni, po czym wiedzeni ciekawością i grywalnością wróciłoby do gry i przyzwyczaiło do nowej stylistyki. A JvC powiedziałby że miał rację robiąc to miasto i scalając fabuły M&M i HoMM.
Gdyby nie te "ochy" i "achy" gra najprawdopodobniej straciłaby od 5-10 procent graczy- a to przecież my WSZYSCY stworzyliśmy legendę tej gry.
Bardziej prawdopodobny jest raczej mój scenariusz. To tylko nowe miasto - H3 nie stało się RTSem ani nie zamieniło się w strzelaninę. Gracze spokojnie przełknęliby Forge skoro przełknęli coś takiego jak H5, zapewne nawet spodobałby sim się taki "sos słodko-kwaśny".
Jak sam przyznajesz twórcy wiedzą lepiej jak ma wyglądać ich świat. Zdecydowali się usunąć Forge na prośby fanów a wcale nie musieli tego robić!
Sam sobie zaprzeczasz - twórcy NIE CHCIELI usuwać Forge, zrobili to bo fani chcieli. Niezależnie czy mogli/nie mogli i jakie miałoby to konsekwencje, usunięcie Forge to tylko i wyłącznie sprawka fanów i ich akcji.
Widze że wizja jak z amerykańskich filmów... superbohater ratuje świat...
HAHA ^^. "Ktoś" to jakaś strona konfliktu, np. Kreeganie lub nekromanci. Chodziło mi o kolejną motywację zgodną z zamierzeniami twórców. Obecna fabuła AB wyraźnie nosi znamiona substytutu.
Z tego co wyczytałem to w Heroes twórcy chcieli zminimalizować s-f z M&M, aby się tak nie rzucało w oczy.
I co z tego? Nawet jeśli to prawda (w co też wątpię, bo Forge miało właśnie zwrócić uwagę na korzenie świata M&M) to i tak nie zmieni to faktu że świat Heroes to połączenie s-f i fantasy. Piłka nożna będzie grana za pomocą nogi niezależnie od tego jak bardzo UEFA będzie to tuszować. Jeżeli zaczniemy grać w nogę za pomocą kija od miotły, przestanie to być piłka nożna.
Jakoś w The Forge są lasery, rakiety itp...
No super i o co chodzi? Przecież napisałem "Akcja WP". WP = Władca Pierścieni. OMG, odpowiem jeszcze raz.
To tak jakby do Władcy Pierścieni dodać statki z Gwiezdnych Wojen.
Niby z jakiej paki? Akcja Władcy Pierścieni dzieje się w świecie w którym nie ma statków kosmicznych, tak w więc akcji Władcy Pierścieni nie można umieścić statków kosmicznych ponieważ w tym świecie NIE MA statków kosmicznych. A w H3 można umieścić Forge bo takie technologie ISTNIEJĄ w tym świecie. Czy to takie trudne do pojęcia?
Nie wiem czy w tym przypadku nie obraziłeś kogoś...
W dzisiejszym świecie wszyscy się o wszystko obrażają, w takim razie mnie obraża to że istnieje coś takiego jak Ashan. Jestem tym śmiertelnie obrażony i żądam satysfakcji. W Ameryce jakiś facet by okazać bezsens takiego myślenia zaskarżył Boga w sądzie za to, że nęka huraganami ludzkość, tak więc moje obrażenie to mały pikuś.
Tylko, że Conflux nie bije w oczy swoim s-f.
No i co? Po prostu mielibyśmy jedno miasto s-f i jedno nie s-f tylko w stylistyce klasycznego fantasy. I nic z tego nie wynika. Może tylko tyle że Conflux pojawiło się wcześniej.
Szkoda tylko, że twórcy dosyć późno o tym powiedzieli... większość graczy przyzwyczaiła się do diabłów z piekła rodem.
Mówią o tym bodaj od M&M IV lub V (mówię - nie znam się za bardzo na fabule - niech ktoś mnie poprawi, w każdym razie motyw Kreegans jest z nami od samego początku, od M&M I) czyli od bardzo dawna. Nie raczyłeś dowiedzieć się tego - twoja sprawa, ale teraz nie narzekaj na kwadrat, że jest taki kanciasty.
Ciekawe czy stworzyli to dla siebie, czy dla graczy. To co jest oczywiste może i nie wydaje się prawdziwe, ale to nie powód, żeby wpajać ludziom to co mają myśleć.
Po pierwsze - JvC do kiedy realizował tylko i wyłącznie swoją wizję było to z pożytkiem dla graczy. W H4 już nie miał takiego wpływu na produkcję. Co do wpajania co kto ma myśleć - czy usunięcie przez fanów Forge nie jest takim zabiegiem? Czy nie jest kierowaniem myślenia na tory na których HoMM to "klasyczne" fantasy, bez motywów s-f? To jest manipulacja ludzi którzy sztucznie chcieli mieć H3 bez żadnych powiązań z s-f, ale przecież nie można się odcinać od korzeni.