Witam ponownie, cóż, na wstępie powiem że ten spektakl jest coraz bardziej gorszący, ale pragnę zauważyć, że sam wybrałeś formę komunikacji poprzez forum, a przecież mogliśmy to załatwiać mailowo, powstał nawet do tego specjalny adres Trybunału z którego poszedł ten mail (którego istnienie przemilczasz w każdym swoim poście), no ale skoro wolisz tak to ok.
Co do prawa do obrony, to przecież pisać możesz co uważasz za stosowne i nikt Ci tego nie odmawia, i sam wybrałeś forum i ten topic jako miejsce, no ale skoro tu rozmawiamy to też komentujemy Twoje wypowiedzi, tak samo jak Ty komentujesz posty moje czy Miszy.
Piszesz że Trybunał przemilcza "pewne kluczowe sprawy" ale ja widzę że zarówno Misza jak i ja odnosimy się do każdego podpunktu z Twoich postów, no chyba że kładziesz akcent na coś co jest miedzywierszami, ale może powiedz wprost, będzie łatwiej rozmawiać.
Spotkanie styczniowe zostało unieważnione z powodu uchybień proceduralnych, chyba sam przyznasz że to była prowizorka na maxa. Poza tym wtedy nie było wiadomo że przekazujesz SMF w opłakanym stanie, wszyscy myśleli że jako taki porządek w papierach jest, i mówiąc wprost nikt się nie chciał podjąć bycia w radzie i zarządzie i nadstawiać za Ciebie karku przed sądem.
A protokołów i uchwał poprostu nie ma, a więc stan prawny SMF jest taki jaki był. Potem aby dać mozliwość uczestniczenia wszystkim członkom (którzy notabene nie są w świetle prawa członkami więc jak widzisz to w ogóle jest węzeł gordyjski) na Walnym zostało wymyslone wirtualne głosowanie, ale i wtedy wypłyneły te wszystkie problemy i głosowanie zostało przerwane, proste.
Ja tych spraw nie obwieszczam tylko tłumaczę to co robił Tar by wybrnąć jakoś z tego bagna które powstało głównie z powodu bagna w papierach. Co do braku konsultacji z Tobą, na to nie potrafię odpowiedzieć, ja się nie mieszałem wtedy do spraw zarządzania SMF, to były w tym czasie sprawy między Tobą a Tarem, nie moja wina ze nie umiecie rozmawiać.
Twój post z 3 lutego faktycznie zawiera prośbę o przedstawienie spraw, no i dostałeś ich przedstawienie w mailu od Trybunału, powody zwłoki tłumaczyłem poprzednio, mogę przypomnieć że w tym czasie Trybunał załatwiał sobie nowe miejsce posiedzeń.
Co do konsulatacji i pytań do Ciebie jeszcze raz mówię, dostałeś MAILA od Trybunału z prośbą o wyjaśnienia, założyleś topic gdzie się bronisz i Trybunał Ci odpowiada, no więc o co chodzi? Mamy wysłać sygnał satelitą albo sygnały dymne by dotarło że się z Tobą kontaktowaliśmy?
Posty Tara faktycznie sią mętne i mało zrozumiałe, tu się zgodze, ale sam przyznasz ze to nie była jedyna forma jego prób dotarcia do Ciebie, choćby wspomnę te niesławne rozmowy na gg.... tak więc nawet jeśli te maile były niejasne to dobrze wiedziałeś że Tar sie od dawna dopytuje o kondycję SMF i że próbował od Ciebie wyegzekwować jakieś działanie.
Co do spotkania i dyskusji to owszem były takie pomysły i przecież spotkania były nie raz w Warszawie, w gronie wystarczającym by jakieś działania podjąć i przedyskutować co jest nie tak, a nawet poprawić papiery, ale jest podstawowe ale, zawsze na tych spotkaniach sprawy SMF zbywałeś ogólnikami albo rozmowa szybko kierowała się na inne tory, tak więc trudno było wtedy cokolwiek zrobić, nie mówiąc o tym że nawet nigdy nie miałeś tych papierów ze sobą.
Ta, jak słusznie zauważyłeś, gorsząca wymiana nieuprzejmości, do niczego nie prowadzi, tu się zgadzamy. Jeszcze raz podkreślam że Trybunał nie chciał show publicznego robić, chcieliśmy sprawę przedyskutować za pśrednictwem maili, no ale przychyliliśmy się do wybranego przez Ciebie modelu dyskusji, reszta jest tego konsekwencją.
Twoje podejrzenia że jakiś mityczny "ktoś" za tym wszystkim stoi i porusza marionetkami są błędne, jak mówiłem tu już parę razy próbujemy wyjasnić sprawę i ustalić stan faktyczny, nic więcej. I nie kara tu jest ważna, ani też publiczne biczowanie czy inne szopki, chodzi przede wszystkim o to że szansa jaką było dla Jaskini SMF została zmarnowana, stan prawny budzi szereg niejasności, ludzie po prostu BOJĄ SIĘ wdepnąć w minę którą zastawiłeś, a do tego być może grożą zarządowi i komisji rewizyjnej konsekwencje prawne, i to jest prawdziwy problem i kwintesencja tego czym się zajmujemy, a nie to by Cię osaczyć i wywalić w aureoli sprawiedliwości, sam przyznasz że byłoby to po prostu śmieszne i żałosne.
Na Twoje posty Trybunał stara się odpowiadać najlepiej jak umie, nie zaznaczyliśmy tego ale wydawało się to oczywiste że nie zależnie czy piszę to ja czy Misza, ale wszelkie odpowiedzi udzielone Tobie tu na forum są oficjalnymi odpowiedziami Trybunału. Na Twoje pytania również udzielamy odpowiedzi.
W sprawie SMF i złożenia czy niezłożenia sprawozdania merytorycznego i finansowego to Ty sam podejmujesz decyzję, formalnie nadal jesteś prezesem i to się nie zmieniło póki co.
Na pytanie o co chodzi to ja nie potrafię odpowiedzieć, bo jest zbyt szerokie, ale mysle że ogólnie cały post to wyjaśnia.
Co do wczerpania możliwości, przecież nadal rozmawiamy i cląy czas wyjasniasz nam swoje postepowanie, i przecież do żadnych roztrzygnieć nadal nie doszło, by Cię uspokoić dodam że Trybunał nadal zbiera informacje co do interpretacji przepisów, a takze ustala faktyczny stan prawny SMF by mieć wszyskto czarno na białym nim wyda opinię w sprawie postawionych Ci przez Tara zarzutów, więc jak widzisz nie robimy przedstawienia tylko powaznie działamy. Nikt też Tobie ust nie zamyka i jesteś traktowany poważnie, czego myślę dowodem są nasze wyczerpujące posty.
Co do tych nieszczęsnych rozmów sprawa wygląda tak, Tar wysłał je jako dowód w sprawie na forum trybunału, niestety nie wiedzieliśmy ze dostęp do tego forum mieli jeszcze Admini a także supermoderator, nie wiedzielismy też że niektóre z niepowołanych osób wejdą tam i przeczytają te rozmowy a na dodatek zaczną się tymi rewelacjami dzielić z innymi, ubolewamy nad tym faktem, ale nie jest to wina Trybunału, jak sprawa wyszła na jaw to usunęliśmy od razu te rozmowy i przenieślismy się w bezpieczne miejsce poza Jaskinię. Nie jest też winą Trybunału że Tar zechciał się z nami podzielić tymi rozmowami, widocznie uznał że powinniśmy się z nimi zapoznać jako dowodami w sprawie. Dodam jeszcze że otrzymaliśmy te rozmowy kóre dotyczą bezpośrednio spraw SMF a więc są przedmiotem sprawy, nic ponad to.
Oczywiście że nasze emocje są tu sprawą trzeciorządną, ale skoro mówiłeś o swoich odczuciach to i ja się postanowiłem swoimi podzielić. Owszem, Trybunał ma prawo do błędu, w końcu jestesmy tylko ludzmi, ale dlatego też zadajemy pytania i próbujemy wyjaśnić różne kwestie i dlatego też tyle to trwa.
Co do mącenia, mącenim nazwałem czepianie się mało istotnych szczegółów i wytykanie błędów w procedurze, a nie sam fakt że się próbujesz bronić, bo tego przecież nikt Ci nie zabrania.
OK, fakt istnienia Trybunału zostanie ogłoszony i będzie szczegółowe wyjasnienie co i jak należy robić by zainteresować Trybunał swoją sprawą, moze faktycznie przyda się to zwłaszcza nowym, tyle że w obecnej sytuacji Jaskini nie jest to jakoś szczegółnie pilna sprawa, ale bedziemy o tym pamiętać.
Co do aktu oskarżenia, owszem doręczył Ci go Inkwizytor, bo przecież jak juz setny raz powtarzam dostałeś maila, a Ty się tego SMSa od Tara uczepiłeś...
Co do NIPu i konta, faktycznie w oficjalnym mailu zabrakło tego punktu, nasza wina, ale w odpowiedzi Miszy na Twojego posta już się to pojawiło, przyznasz że jest to dość istotna sprawa i nie moze być pominęta tylko dlatego ze ktoś jej nie dopisał na samym początku wyjaśniania.
No cóż, szkoda że Cię nie przekonalismy że działamy zgodnie z procedurami, no ale niech inni już to ocenią... masz prawo uważać co chcesz, ale jakoś nigdy wczesniej taki styl działania Trybunału Ci nie przeszkadzał, jak już mówiłem działamy dokładnie tak jak zawsze. Grupa Trybunał jest, nie jest tajna, każdy może ją zobaczyć, a że nie ma fanfarów i oddzielnego forum to już jest sprawa priorytetów.
Większość zaczepek z końca postu pominę, bo taka przepychanka nie ma sensu, powiem tylko jeszcze raz.... AKT OSKARŻENIA DOSTAŁEŚ W MAILU, NIECH TO W KOŃCU DOTRZE DO CIEBIE! PRAWO DO OBRONY TEŻ MASZ, DOWODEM NA TO JEST CHOĆBY TA DYSKUSJA.