Imperium

Behemoth`s Lair

Mr. Rabbit

Dodałbym może coś takiego jak magia specjalna. Tak jak mi wpadło do głowy ni wiadomo skąd to z tym wzmocnieniem swojej umiejętności odporności na magię. W zasadzie skrytobójca musiał wtedy skorzystać z jakiegoś rodzaju magii ;). Także w zależności od profesji mogą być...
Ja... chciałem pogratulować wszystkim, którzy brali udział w tej walce w tym 'więzieniu magów' w balladzie "Droga odkupienia", której autorem jest Nami. Na prawdę wspaniała bitwa została rozegrana i wspaniałe zwroty akcji. Szczególne podziękowania kieruje do Nami, gdyż bez niej do...
Nie wiedziałem, gdzie to napisać, więc napiszę tutaj. Najpier chce powitać Eru w mojej balladzie. Został już oficjalnie dodany :) i bierze w niej udział od dzisiaj. Kolejna dobra wiadomość to fakt, że możemy kontynuować balladę. Właśnie skończyłem pracę z opisem wstępu i...
Cobalt już dawno nie powiedział słowa. Teraz jednak musiał podjąć decyzję. - Przyszłem tutaj tylko w jednym celu. Moje przeznaczenie jest za tą bramą. Cokolwiek by tam na mnie nie czekało, muszę przez nią przejść.
Smok wraz z człowiekiem o białych włosach stanęli przed bramą. Nie obchodził ich już widok, który mieli za plecami... Nie mieli wyboru, nie mieli odwrotu... - człowieku... Cobalt spojrzał na Denadareth'a. - Wypij to, to moja krew. Smok podał człowiekowi mały flakonik. Cobalt...
- Może przejdziemy do bardziej przytulnej sali. Gdzie będziemy mogli w spokoju bez świadkó porozmawiać. Cobalt przytaknął na znak zgody. Zaczęli iść krętymi schodami, ciągle w dół. Po dłuższym czasie takiego marszu weszli do dziwnego pomieszczenia. Ściany w nim po prostu żyły....
Eru... w tym opowaiadaniu wiele osó już się straciło.. poczytaj pierwsze posty... Najbardziej żałuję, że Sandro nie kontynuował.
Do stajni przybył również Fuek. Słowo stary przy jego wyglądzie oznaczało osobę pełną sił. Zmarszczka na zmarszcze. Broda po pas. Różdżka, która służyłą mu za podpórkę przy poruszaniu się. Zajście z pałacu do stajni zajęło mu chyba 3 godziny, podczas gdy każdy przebywał...
Hmmm... a co tu rozprawiać.... człowiek = gigant ;). Całą Sagę o wiedźminie czytałem z otwartą japą. :)
- Smoku? - Tak? - ... skrytobójca i smok, a przeciwko nim cała armia nieumarłych, nie uważasz, że to dziwne? - Tak, zgadzam się. - Dziwne, dziwne, dziwne... qrcze... coś tu nie gra... ktoś nami kieruje... spełniamy czyjąś wolę wbrew swej woli. Wszystko jest tak a zarazem nie tak....
- Sen... O czym był ten sen? Nie umiem sobie przypomnieć, ale od snu się wszystko zaczęło. Cobalt stanął, usiadł i zamknął oczy. Próbował się skupić. Smok widząc jego starania przez przypadek zwrócił uwagę, na bardzo słąby czar na nich rzucony. - Miałeś rację...
Saga o Wiedźminie na pewno jest godna polecenia. Właśnie dzięki takim osobom jak Tolkien, Sapkowski oraz powiedzmy Herbert (nie jestem pewny czy dobrze napisałem nazwisko, ale autor //DUNE//) utworzyli pewne podstawy dla świata Fantasy.
Zaraz po tym jak Lobo to powiedział, macki, które wyszły prosto z ziemi chwyciły go za nogi. Ziemia stała się mniej gęsta a Lobo byłwciągany coraz głębiej. Po chwili podobne macki chwyciły Grumbellgasta i Eru.
W takim razie, ktoś będzie musiał ten wątek dopowiedzieć. ;) miło by było gdyby to była jedna z osób, która przestała pisać ;).
Drogi Kanclerzu, jak chcesz to można powiedzieć, że Homer napisał podstawy dla Fantasy... "//punkt widzenia, zależy od punktu siedzenia//". Więc o jajach nie dyskutujmy ;). Zdravim Mr. Rabbit
Ja i magia? Nieee...eeee. Ale mam pomysł na czar. Tylko ktoś by musiał to gdzieś umieścić. Ja nie wiem, która szkoła magii. Powiedzmy, żem nieuk ;). Wzmocnienie cechy - polegało by na wzmocnieniu wybranej cechy na jakiś czas. Na przykład siły, zręczności czy szybkości. Ja w jednym...
W tym czasie Cobalt i Den szli spokojnie przez ten dziwny kraj. Nie napotkali nic. Nic im nie zawadzało, nikt nie stanął im na drodze. Pusto, wszędzie pusto. - Wiesz co Den? Ta wojna dużo nam pomogła. - Tak, właśnie widzę.
[quote:8583974f0a="Nami"][quote:8583974f0a="Mr. Rabbit"]Wzmocnienie cechy[/quote:8583974f0a] No to jakby do podstawowych. Bo tego czaru nie można przecie zakwalifikować do jakiegoś żywiołu ;) Kłólik masz uprawnienia to sam możesz przecie edytować posta i to tam wsadzić :P...
Tymczasem trole, o których drużyna chyba zapomniałą, pokonały już bardzo spory kawał odległości. Jeszcze chwila i będą na miejscu.