Imperium

Nawet jeśli przeciwnik ma w armii szybszą jednostkę, to w przypadku rzucenia magii nie będzie chyba atakował nią nimf, nie rozumiem Twojej argumentacji. Nimfy nie służą do tego, by przy ich pomocy wykonywać ruch jako pierwszy. W starciu pierwszopoziomowców poza tym chyba tylko centaur...

Obawiam się, że nie, bowiem w linku było napisane file deleted.

Teraz już dobrze. Mod ściągnięty. On wymaga NU, prawda?

Moim zdaniem dodając do takiego miasta niemal komplet stworów znanych dotychczas w świecie MM, a które pochodzą z greckiej mitologii zabrałeś bardzo wiele stworów z innych miast, co spowoduje w nich deficyt jednostek.

Brak wolnych miejsc w Sylwanie? A może ktoś skomponowałby miasto neutralne, nieco podobne do bastionu, ale jednak inne? Na Antagarichu możnaby je umieścić jako swego rodzaju elfickich wyrzutków z królestwa AvLee, którzy przyłączyli do siebie dotychczasowych mieszkańców lasu itp. Co...

Mi się nie podoba to, że bohater walczy. Zdecydowanie preferuje rozwiązanie znane z pierwszych trzech części. Jednak o ile - mimo że zmienia to znacznie rozgrywkę - bardzo mi to nie przeszkadza, to już mocno nie podoba mi się fakt, że w mieście mamy tylko pięć jednostek. Brak...

<[Tarnoob Jedwabislav: Sojusze między miastami. To dodawało klimatu i logiki gry, poprawiało zróżnicowanie między miastami]> Przecież w H3 istniał podział na miasta dobre, neutralne i złe., więc trudno powiedzieć, że to jakaś innowacja.

<[Tarnoob Jedwabislav: No nie wiem. Wymień mi wszystkie neutralne, dobre i złe, to pogadym. Ja jakoś w żadnym menu, instrukcji, kampanii czy czymkolwiek nie dopatrzyłem się podziału.]> pogadym? No dobra. Miasta dobre to zamek, bastion i forteca, neutralne cytadela, twierdza i wrota...

Nie bardzo wiem, co chcesz przez to powiedzieć, bo Heroes Chronicles to normalne Heroes z obydwoma dodatkami, a tę grę chyba znasz.

W sumie to się zgadzam - wynajmowanie przez powiedzmy zamek herosów inferno chyba jest zupełnie nierealne. Jednak w H3 funkcjonowało. Sam pamiętam, jak w kampanii //Niech żyje królowa// głównodowodzącym erathiańskiej armii był sam Alamar :).

<[Dagon: - kontratak wykonywany przed atakiem a także kontratak na odległość - paranoja ]> Dopiero niedawno zacząłem grać w H4 i nie wiedziałem dlaczego po strzale elfami w meduzy w stronę moich leci jakaś strzała! Teraz rozumiem. Dzięki Dagon. To chyba najgorsza z nowości, jakie...

Kolejny gość, który nie raczył zauważyć, że feniksy biją pod każdym względem kościane smoki...

//Bez ostatniego rozdziału// wspomnienia z lat 1939-46 polskiego bohatera wojennego, wodza Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie generała Władysława Andersa.

Zgadzam się z Tobą Haav. Golemy są świetne w defensywie, a i w ataku nie najgorsze, chociaż ustępują na przykład gryfom. Na tym poziomie moim zdaniem na 100% najgorsze są zjawy. Niemniej jednak uznanie golemów za najgorsze nie jest dla mnie tak oburzające, jak znieważanie silnych...

Cztery feniksy na dobrą sprawę powinny pokonać dwie hydry, dwa behemoty, złote smoki, że o kościanych nie wspomnę, Powinny też zniszczyć arcydiabły. Ilość to w tym wypadku duża siła, a do tego najwyższa szybkość w grze daje istotną przewagę już na początku.

W zagadnieniu szybkości feniksów nie chodziło mi o zasięg, ale o to, że to feniksy wykonują ruch jako pierwsze.

<[Seraf: Chociaż elfie miasto w stylu np. słowiańskim - bardzo fajny pomysł... ]> Szczerze mówiąc, to nie wydaje mi się, żeby w słowańskiej mitologii pojawiały się elfy.

Jako silniejszą formę piekielnego ogara podałeś coś takiego jak Vorr. Tym czasem w jednej z kampanii Heroes Chronicles (bodajże World Tree) Vorr to jeden z Przodków, któremu odbiło i chce niszczyć świat, skutkiem tego Tarnum musi opuścić świat Enroth itd. Swoją drogą ciekawa...

Podsumowując tę dyskusję na temat przydatności feniksów: Zalety: 1.Szybkość (najwyższa w grze - 21 punktów) 2.Podwójny przyrost 3.Atak poprzez zionięcie 4.Odporność na magię ognia 5.Umiejętność lotu 6.Zmartwychwstanie 7.Taniocha 8.Stosunkowo łatwo wybudować siedlisko....

Dragonthan! Z rafinerii do mnie jest około czterech kilometrów - jak ją zaleje, to mnie niechybnie też, bo nie ma pomiędzy rafą a miastem zbyt wielu przeszkód terenowych, które zatrzymałyby falę!!!