Imperium

Zdecydowanie włócznia. Łuki są dla elfów. Popraw ortografię i interpunkcję.

To ja już wolę Hell. Ładne tam plaże mają.

Głosuję na: 1. Sugeruje, że od kartofli woli makaron... 2. Marzy o niebieskich kartoflach... 3. nawiązuje bliskie stosunki emocjonalne z pobliskim pniakiem... 4. Jest dumnym członkiem stowarzyszenia Panta Palanta... 5. 6. 7. Jest w posiadaniu kataru... 8. Dostaje kapciem w...

This Ain't A Sand, It's An Evil Race! Thnks Fr Th Lstnng.

Wszyscy też na pewno pamiętamy Geomantę (Ururam Tururam, 13 znaków + spacja). Niedawno też nick skrócił/a sobie Avonu (a.k.a. Avonu De Odihs). Z nieco młodszych, ale już znanych użytkowników można wymienić Tarnooba Jedwabislava. Co do tematu: zgadzam się z Majstrem i jego...

Jak nie wiesz o co chodzi, to chodzi o pieniądze. Money, mooney, money... Makes me funny...

A flaszka jest za pieniądze... Błędne koło?

Oraz kaczki. Nie zapomnijmy o tym.

Cyt Cyta Cytem Pogania - CCCP™.

Tymczasem Aries zdążył przysnąć, obudzić się, obudzić Hellsa, wystrugać trzewiki z pniaka, zjeść surową baraninkę (ach, ta baraninka...), zasnąć po raz drugi i znów się obudzić. - Rany, może nareszcie coś zacznie się dziać...

- Tak, Vok, wampirów też mało, a jesteś. - parsknął Aries i wychylił kufel z Abstynenckim.

- Hells, idź z tym do jakiegoś specjalisty, bo niedługo będziesz jeszcze bardziej zwariowany (czy to WoGle możliwe?)! - poradził Aries swojemu kompanowi. - I ostatnia rzecz. Przydaj się na coś i przynieś mi soczek.

Aries uznał w tym czasie Fergarda za świra, wariata, psychopatę, ściągacza wszelkiego zła i demonosiewcę. Cofnął jednak te słowa, gdy półdemon wszystko mu opowiedział. - Cóż, Ty masz demony w głowie, a ja mam licencjonowaną kopię Pana Hemota™ w domu.

O tak, Mecq, bo przyjdzie Van i Cię zje. Albo zrobi z Ciebie tanie piwo, które sprzeda potem w Lidlu!

- Oraz jego kumple, Alzheimer i Zapalenieoponmózgowych.

- Mogłoby być śmiesznie, jakby ten Walduś czy jak mu tam zaposiadł Hellsa. Kto wie, może pozwoliłby zrobić z siebie... ee, Hellsa - pinatę.

Uh oh...

Nie, dzięki, wyjdę oknem.

Dzięki, ludzie. Nie róbcie tego więcej :) Starość nie radość, właściwie, to nie ma co świętować...

Uważaj na tego grubasa w czerwonym wdzianku.