Imperium

Behemoth`s Lair

Laysander

Cóż - Mao Tse Tung -"Polityka jest wojną bez rozlewu krwi, podczas gdy wojna jest polityką z rozlewem krwi." Za chwilę ustawię sobie cytat Georga Pattona "Polska jest pod kontrolą Rosji, tak samo jak Węgry, Czechosłowacja i Jugosławia, a my sobie spokojnie siedzimy i wydaje nam się,...
Obrońca światła, Srebrny Ognik? Błagam... to motto też jest "tyćkę" pomylone... "... istnieje tylko neutralność", a walczą z ludźmi?
Parę słodkich przysmaków: - Cukierki Irydsy - Lody Big Hirki - Gumy Yeti Fresh - Cukierki z nadzieniem herbacianym Kociołki Parę słonych przysmaków: - Chipsy Laysy - Słone orzeszki Wiewki Parę ciast: - Szarlotka Imperatorka - Tort Jabol-Żabol
- To martwa rzecz jest! Masz fantazję Ne... - tu jęknął uginając się pod kopnięciem nogi stołu.- Ty, ty, ty stole! Powyłamuję ci nogi! Eee... ja tylko żartuję - pisnął widząc spojrzenia bandy pijanych w sztok tawariszy.
Osobiście poprostu denerwują mnie różnego rodzaju teorie o niemieckich latających spodkach... tak jak i o kosmitach... Poczytałem trochę o tym i nie wierzę... Cóż, strona subjektywna, ale czasem warto się pośmiać z "Inwazji niemieckich latających spodków"....
Imię: Laysander Pseudonim: Lays Rasa: Człowiek Profesja: Mag bitewny Płeć: Mężczyzna Wiek: 24 Wzrost 202 cm Charakter: Praworządny ekscentryk Wiara: Gorliwość Zainteresowania: Historia Paledry Historia: Zawsze miał zdolności magiczne, ujawniły się one podczas napadu...
Popieram! Ludzie, czy wy nie macie innych problemów? Jeżeli nicki trzymają klimat to nam nic do tego...
1. Nazywa kartofel swoim skarbem... 2. Wpycha się do kolejki po kartofle.... 3. Biega wokół Ogniska i recytuje Mgliste Elfy... 4. Wyje do księżyca... 5. Przeszkadza wszystkim swoimi bezsensownymi wypowiedziami napisanymi kursywą... 6. Szuka sensu życia w krzakach... 7. Dziwi się...
- Ciekawe, czy sobie poradzą... - mruknął Laysander obserwując drużynę. Sytuacja nie przedstawiała się ciekawie; zwierzęta otaczały najemników coraz ciaśniejszym kręgiem, a zdezorientowani wojownicy nerwowo spoglądali po sobie zastanawiając się jak wyrwać się z tej opresji......
- Ale, ale... - jąkał się Laysander - to wy byliście w niebezpieczeństwie! - Byliśmy? - Kons i Kord trochę zaskoczeni tą odpowiedzią spoglądali to po sobie to po twarzy tajemniczego sprzymierzeńca... - Przecież widzisz, że świetnie daliśmy sobie radę?! I kim Ty w ogóle jesteś?...
Laysander wytaszczył krzesło z Przyb(ó)dówki i zaczął się zajadać popcornem z gałek ocznych elfów, oczekując na swoją wygraną od Vinraela.
Dla mnie beznadziejna jest ta ilość iluzji... Nie wiem, o co chodzi, ale ostatnio w Osadzie strasznie lubiane zrobiły się Teksty w stylu "Ale to była tylko iluzja, (imię bohatera) pojawił się cały i zdrowy w obłokach dymu", a w Przyb(ó)dówce i Arenie Magów to już w ogóle, jeżeli...
- Tak... to ja... khe, khe... Was też już dopadli? Khy, khy... Nie ma już nadziei... - Odpowiedział zachrypłym, pełnym przygnębiania głosem Glewia. - Jak się tu znalazłeś? Co się tu w ogóle dzieje? - dopytywał się Kons, gdy powiedział już wszystkim o tym kim jest Glewia. - Nie...
Za Hellsa! Q chwale gnoli i orków!