Imperium

Behemoth`s Lair

Dirhavana

- Widzę, że i w myślach czytać umiesz Daev'ie - powiedziała Yennefer powracając do naturalnej postaci (elfki) i uśmiechając się na widok Tabliczki - Lubię niespodzianki...
Yennefer spojrzała na potencjalnego przeciwnika z lekką odrazą. Ten wyrośnięty dinozaur wydawał jej się czymś nienaturalnym, z czym do tej pory spotykała się podczas czytania elfickich bajek. "Jeszcze ta jego broń, chociaż myślę że jest dużo słabsza niż moje magiczne moce...",...
Gdy Brim był już przy "trzech" Yennefer uśmiechnęła się i zręcznie wywinęła rękami, karkiem, głową, a właściwie to czym się dało, tak iż Tricey wylądował na ziemi, a elfka stała nad nim z pogardą w oczach. Potwór zdawał się zaraz wybuchnąć, targały nim chęć walki i...
Mimo niewiarygodnej siły elfki bark Tricey'a załamał jej nogę, a dokładniej kość udową. Uśmiechnęła się cierpko na widok rany i zaklęła pod nosem. Wiedziała, że wystarczyłoby jedno słowo, aby kość się zrosła, jednak nie chciała się wycofać z walki. -Cóż, dwie nogi są...
Elfka wzdrygnęła się czując łamiące się kości. Duch czuje ból, ale zabić go się nie da. Jak można umrzeć dwa razy? Tricey myśląc, że już koniec puścił elfkę. Leżała przez chwilę bez ruchu krzywiąc się, po czym wstała. Była naprawdę zła, a zły duch to niestety...
No cóż.... nie mogę zaliczyć tej walki do udanych... - Powiedziała Yen - Mam nadzieję, że następne będą równie ciekawe... A i Deav'ie, myślę że nie masz nic przeciwko, jeśli zostanę i popatrzę? - Rzekła, podając demonowi srebrną monetę, po czym usiadła na trybunach...
- Chętnie pomogę... – odezwał się znikąd głos – brrr... taki ładny jednorożec, aż szkoda... Co do rogu, hmmm.... wiemy dla czego - dla magii. Róg ma wiele magicznych właściwości. Szkoła magii? Tylko wyspa Thahbeth. Czy mag? Raczej nie. Mag zwykle po sobie hm.... sprząta. No i...
- Długa historia - powiedziała, siadając wygodnie - no i właściwie praktycznie o niczym. Po opuszczeniu jaskini szwędałam się tu i ówdzie. No i do jedynego ciekawszego wydarzenia mogę zaliczyć spotkanie z wyszkolonym behemotem, stąd moja hipoteza, który co prawda nie polował na...
- Czyli rozumiem, że czujesz się zaszczycony takowym towarzystwem? - powiedziała przez zaciśnięte zęby, a ręka mimowolnie powędrowała jej pod bok.
- Wiesz, duchy też troche inaczej pojmują słowo zaszczyt - mówiła nie spuszczając go z oczu - dla nas w zasadzie sama śmierć jet zaszczytem. Troche to skomplikowane. No i jakby nie było, nudne. A i wiesz co, Hell? - spytała zbaczając z tematu - Od mojego odejścia nie zmieniła się...
- Tak tak - pokiwała głową - ja również domagam się tytułu "wyjątkowa postać", duchów półelfów tutaj nie widziałam. A zresztą praktycznie każdy tu jest wyjątkowy. - powiedziała wychylając kufel piwa uśmiechając się gorzko - Brrrr, jak się jest duchem wszystko tak...
Cóż, sporo ich jest Sapkowski- niestety, nie dane mi było dokąńczyć sagi, jednak musze koniecznie coś z tym zrobić Paolini - hmm,fajne, chociaz zawiodłam się troche na trzeciej części Tolkien - no i jak może być bez niego :)Hobbit to moja pierwsza książka-nie-lektura. Mayer -...
- Hells, jak idziesz, weź mi czystej z Gold Av'le, będe wdzięczna. - powiedziała siadając przy stoliku. - Coś tu ostatnio cicho, nie uważacie? - spytała beztrosko
Ostatnio mam właśnie zajawkę na tą grę. jest ona dosyć stara, no ale bez niej nie byłoby GTA (Moim zdaniem Mafia jest lepsza), a jeśli nie pomija się filmmików , gra okazuje się mieć ciekawą fabułe. Mnie jednak przyciągnoł, naprawde dobrze zrobiony klimat lat trzydziestych. No i...
Tymczasem Dir cały czas obserwowała towarzystwo, aż w końcu wpadł jej do głowy pomysł, jak wykorzystać śmieszność tej sytuacji. "Możnaby wejść w któregoś z nich i trochę się podrażnić". Nie wydawało jej się, żeby demon Hellsa miał ją zauważyć, w końcu demony raczej nie...
- Hej Neb, to był kawał - zaśmiała się, ignorując jego wzburzenia. - Chciałam tylko sprawdzić, czy wszyscy nekromanci mnie widzą, a powiem ci, że w swoim ciele wyczułeś mnie jako pierwszy, ciekawe o co chodzi... - zamyśliła się na chwilę - No ale i tak się nigdzie nie wybieram -...
Ja również pragnę wznieść toast ku czci wszystkich Jubilatów. Do dna :).
-Śmiejcie się, śmiejcie. Gorzej, jak ten demon okaże się naprawdę istniejący - powiedziała, patrząc znacząco na JG i Hellsa.