Imperium

Behemoth`s Lair

Eru

- Kiepsko... - mruknął Yaptran - Będziemy musieli poradzić sobie jakoś bez ciebie - Nic na to nie poradze - odpowiedział Gabus - ale proponowałbym wam już ruszać dalej, zostało niewiele czasu... - Wiemy, ale co z toba bedzie? - Jakoś sobie poradze. Pokombinuje z czarami, może mi...
Gabus, Sharwyn, Eru i Yaptran zeszli do podziemi i rozpoczęli bieg tunelami. Nikłe światło POSARa wystarczało na tyle żeby nie upaść i nie zabłądzić. - Możę trzeba by poczekać na nich.. skoro zabili potwora zaraz tu będą - odezwał się Eru do Gabusa. - Nie ma na to teraz...
Yaptran, Eru, Gabus i Sharwyn dobiegali do zamku. - Co robimy - rzucił Eru - wchodzimy na chama i zabijamy wszystko co się nawinie czy starmy sie dojść bez walki? - Lepiej chyba wejść po cichu, bo jak sie hektor zorientuję to możemu mieć problem - odpowiedział Gabus - zresztą nie...
- Nie zostawie przyjaciół. - powiedział Eru - Jeśli Nami, Grumbellgast i Yaptran będą chcieli zostać to zostanę. Nami wydaje się być przeciwna, ale co mówią Cadd i gnom? - Ciężka sprawa - zaczął Yaptran - nie bardzo mam ochotę na powrót do Więzienia, ale i też mam mieszane...
- A niech by te całe bramy szlag trafił! - zdenerwował się Eru - Co ci jest? - Zostalismy wplątani w jakieś beznadziejne walki miedzy rodzeństwem... Nawet jeśli pokonamy tego złego, czyli Hektora, to kto zagwarantuje, że reszta natychmiast się na siebie nie rzuci? Sharwyn już...
- Do jasenej anielki - krzyknął Eru, skowyt WOŁu był coraz bliżej - wiedziałem ze uwolnienie Gabusa nie jest najlepszym pomyśłem - Może... magią - zasugerowała Sharwyn... - No właśnie, przcież ty, Eru, jestes magiem umysłu. - Tak, ale... - Spróbuj Eru skoncentrował się ......
- Niskie, nawet bardzo - ze smutkiem uznał Eru - po uważnym przyjrzeniu się tym smokom stwierdzam, że nigdy nie spotkałem się z tak potężnymi istotami, a przynajmniej nie walczyłem. A więc musimy coś innego wymyślić. na razie spytam się Grumbellgasta i Yaptrana. Eru przy pomocy...
- Mam pewien pomysł jak się przedostać przez te smoki - powiedział Eru - wy dwie odwróciłby byście uwagę smoków magią, ewentualnie jakąś bronią, a ja rzuciłbym zaklęcie, które zmniejszyłoby skutki strachu przed smokami u Grumbellgasta i Yaptrana, co dałoby nam szenase przedarcia...
- Dla długowiecznych elfów kilkanaście lat to w końcu to nie jest zbyt dużo - powiedział Eru - a takowa umiejętność bardzo by się przydała. - Nie czas na dywagacje nad zakrzywianiem czasu i przestrzeni - powiedziała Nami - musimy ruszać w stronę wież! - Dobrze, już idziemy. -...
Nami przyjrzała się dokładnie kartce. Mając doskonały elfi wzrok i talent do rysowania szybko i sprawnie przerysowała piktogramy na większą kartkę. Ale nadal nikt nie mógł zrozumieć o co chodzi: rysunki wyglądały bardzo dziwacznie. - Hmm, a może ta kartka jest zaczarowana? -...
Z lochów wybiegł Yaptran ze smutną miną - Niestety. Gabus już nie żyje. A wiecie kto wydał rozkaz jego zabicia? Hektor. - Że jak? - oburzył się Hektor - Że niby ja chciałem śmierci Gabusa? A skąd ty o tym możesz wiedzieć? - Od innych więźniów uwięzionych w lochach. Jak...
Ja chcę - powiedział Eru - w piątke jestesmy dość silni żeby pokonać Hektora, jesli bedzie przeciwko nam. Wiemy na pewno, że nie jest razem z niumarłymi, bo by ich nie nieszczył, więc raczej jest z nami... taka propozycja na marginesie: powinnismy coś szybko wymyślić, bo pewnie...
Eru nudząc się niemiłosiernie udał się do recepcji hotelu. -Czy jest tu gdzieś biblioteka, księgarnia, tudzież inne miejsce w którym mógłbym kupić jakąś książkę? - Jest, niedaleko stąd. Proszę pójść w prawo i skręcić w trzecią przecznice po lewej. Po prawo będzie...
- Uwolnić Gabusa, to go na pewno uwolnim, jakieś ewentualne kłopoty mogę buć z odczarowaniem - powiedział Eru - ale... - Z odczarowaniem nie będzie kłopotu - powiedział Hektor - na pewno dam sobie rade - ...ale nie wiemy co zrobić z Hektorem i co zrobimy po uwolnieniu Gabusa - Moim...
Drużyna wylądowała na dachu pałacu. Od razu rzuciło się na nich kilkudziesięciu nieumarłych. Na ich nieszczęście drużyna wraz z Hektorem była bardzo potężna. - Nie mogę zrozumieć tego, że Hektor nam pomaga... - szepnęła Nami. - A ja nie mogę zrozumieć że mi nie wierzycie -...
- Musimy ruszyć dalej! Nie mamy czasu zajmować się jakimś liszem. - powiedział Eru - Ale ja nie jestem JAKIMŚ liszem! - krzyknał Nagash - Jestem waszym sprzymierzeńcem! - Wątpię... - powiedziała Sharwyn - A ja wątpię żebyś była bardką! - krzyknął lisz - Nieważne co TY...
Na pewnym forum dowcip został doprowadzony do gdzies 12 ptaków, ale tam wątki są szybko archwizowane i chyba nie uda mi się tego znaleść ;) PS. Jak wyjżycie spod blatu przez jakieś okno tej zacnej karczmy, to ładnie gwiazdy widać.
Powinna, powinna ;) tymczasem dostępna jest mapka zwykła, miesięczną mam nadzieję uda mi się zaraz dodać ;) Poszła. Jeszcze tylko wyniki. ++[scalenie: So Mar 17, 2007 2:00 pm]++ Wyniki także na szczęście już są. Przepraszam za opóźnienia, ale w poprzedni weekend byłem...
No niestety nie słychać ;) mam nadzieję że jednak wszyscy nie zregnyowali z udziału w turnieju.
Flash, nie rezygnuj, przynajmniej przez te dwa tygodnie - turniej się skończy i będziecie wolni ;) Nastepny sezon przewiduję raczej dopiero po wakacjach...