Od tej frakcji zacznę, gdyż gram nią najczęściej... ale najpierw to, co powiedziała Mosqua w zamkniętym, ogólnym temacie:
Inferno - frakcja killerów oraz spamerów. Wiele jednostek atakujących więcej jak jedno zwierze (lamy też) bez kontry. Dodatkowo mają też sposoby kradzieży naszych cech, co często psuje szyki.
Bazuje ona w głównej mierze na czynieniu ogólnego chaosu - Swobodny atak, wiele jednostek atakujących obszarowo (wybuchem bądź szerokim atakiem), sporo jednostek niewrażliwych na odwet, Magia Ognia nastawiona głównie na damage (i chaos - patrz np. Szał), Łuty Szczęścia głównie usuwają przeciwnikowi karty z ręki (Dom Szaleństwa, Rozpadlina Chaosu, Zrządzenie Losu).
Najbardziej denerwująca jednostki według mnie to Imp Chaosu (rzadkość: epicki, ale widzę go niezmiernie często). 4 zasobów, 4 Mocy, 1 Magii (bodajże, nie sprawdzę, bo go nie mam), 1 ataku, 0 odwetu, 1 życia, niewrażliwość na odwet i stały efekt Domu Szaleństwa (kiedy przeciwnik używa karty z ręki, musi odrzucić inną).
Z taktyk polecam wspomóc parę jednostek - najlepiej żywotnych, jak Lilim - 8 punktów życia piechotą nie chodzi... - Wiedzą tajemną (daje niewrażliwość na magię), by potem rzucić Spopielanie. KONIECZNIE też (o ile to możliwe) dodawać Wydarzeniami punkty życia jednostkom ze Swobodnym atakiem.
Poradę w walce przeciwko Inferno wystosowała Mosqua:
Z porad w walce przeciwko demonom jest taka jedna - jeżeli postawią gdzieś minę, to warto zejść z tej linii gdzieś w dół, kiedy nie ma tam ulokowanego silnego strzelca. Najczęściej ta linia staje się martwa.
Tyle ode mnie, co Wy myślicie o Inferno? Jakie macie pomysły na ofensywę/defensywę?