Gorące DysputySłowo pisane - literatura - "Co aktualnie czytacie?" |
---|
PEliks2.05.2021Post ID: 86871 |
Eragon... polecam wszystkim wielbicielom fantasy. Czytam już trzeci raz i za każdym razem nie mogę się oderwać od lektury... (i co ja najlepszego robię? Cała półka Wojowników i innych nowych książek a ja czytam ciągle to samo... warto) |
Tarnoob9.01.2022Post ID: 87429 |
Może tym wywołam burzę i oburzenie, ale w minionym roku 2021 nie przeczytałem żadnej książki. Chyba jeszcze większe oburzenie wywołam tym, że nie widzę w tym problemu – bo jeden rok przerwy od książek to chyba nic złego, a może nawet miła odmiana. Nie powiedziałbym, że mam przez to niskie czytelnictwo. Przez ten czas widziałem tysiące artykułów na Wikipedii (polskiej i angielskiej), co jest jakoś poświadczone moim wkładem w niektóre. Widziałem też dłuższe mejle od profesorstwa, pisane specjalnie dla mnie. Zanotowałem ponad tysiąc nowych słówek angielskich, ponad tysiąc nowych polskich i setki innych informacji – jak setki osób, o których usłyszałem i setki ciekawostek. Coś mi mówi, że czytelnictwo w XXI w. jest coraz mniej książkowe, a w dodatku rola czytelnictwa spada na rzecz oglądnictwa. Są pewne klasyki filmowe i klasyczne nagrania na YouTube; chodzi nie tylko głupie memy jak „jestem hardkorem”, ale też pewne bardzo wpływowe wywiady jak ten udzielony w '18 roku przez Jordana Petersona, który m.in. dzięki temu stał się gwiazdą minionej dekady i możliwe, że w tej dalej będzie „na topie”. Innym hitem stała się trylogia pana Yuvala Harariego (Sapiens, Homo Deus i 21 lekcji), a jeśli ktoś nie ma czasu tego czytać, to uważam obejrzenie jego wykładów na YouTube za całkiem kształcące, a u pewnych ludzi nawet mile widziane, jako coś bardzo cytowalnego. Tak jak mówiłem, nie lekceważę książek i w tym roku zamierzam jakąś przeczytać; jestem tylko ciekaw wymiany opinii i doświadczeń. Do Jaskini Behemota wchodziłem w 2007 roku trochę skrępowany tym, że czytam tylko kilka sztuk rocznie i m.in. przez to nie zgłaszałem się na osadnika; ale już przestało mi zależeć na ilości. Jeśli ktoś to uzna za off-topic, to mogę sam to przenieść do innego wątku. |
Taro9.01.2022Post ID: 87434 |
Trochę się uzbierało pod koniec roku: Dan Simmons - "Hyperion", "Upadek Hyperiona", "Endymion", "Triumf Endymiona". S-f, i choć nie jestem fanem gatunku jako takiego to książki są dobrze napisane a historie bardzo ciekawe. Polecam każdemu, kto szuka rozrywki i ciekawych historii. W tym roku mają rozmawiać o stworzeniu filmu i jestem zdziwiony, że jeszcze go nie zrobiono (pierwszy tom jest z 1989 r.), bo materiał jest po prostu dobry. Aldous Huxley - "Diabły z Loudun", "Drzwi Percepcji", "Nowy Wspaniały Świat", "W kręgu Crome, Wyspa". Rok wcześniej przeczytałem "Wewnętrznego Boga" tego autora i podoba mi się styl jego pisania. Książki wziąłem w ciemno, przeczucie mówi, że nie będę żałować. Do tego dochodzą dwie szachowe: "Tejemnice gry pozycyjnej" oraz "Mój System". Ale szachowych książek się nie czyta a przerabia, więc te ruszę raczej nie wcześnie. |