Gorące DysputyKarczma Pazur Behemota - "... więc kimże fkońcu jesteś??... - to już 7 lat!" |
---|
Silveres29.11.2014Post ID: 78270 |
Pozwolę sobie zacytować Sulię, która w maju 2007 roku, cytowała MiBa z października 2003 roku:
Poprzednie dwa tematy zostały ciepło przyjęte. Od czasu ostatniego minęło już siedem(!) lat, więc pewnie życie Jaskiniowców zmieniło się diametralnie. Czyż nie? |
Ignis30.11.2014Post ID: 78297 |
Dobra, to w takim razie ja otworzę tę kostnicę. Szczególnie, że muszę pozwolić sobie na zacytowanie tu też Sulii z 2. odsłony tematu:
Nie było mnie w JB przez cztery lata (może trzy z kawałkiem, któż by to spamiętał, zwłaszcza że nawet ja nie pomnę, kiedy to było...), dopóki nie znalazł mnie Irydus. Od tego czasu sporo się pozmieniało, nie tylko w życiu osobistym, ale także upodobaniach, co można było również zauważyć. Wtenczas byłam typowym dzieciuchem (i ścigam tych, którzy chcą czytać/cytować moje posty, ścigam zawzięcie niczym ogar zająca). Dziś, jak mam nadzieję, moje posty mają przynajmniej więcej sensu. L. przestała istnieć. Hym hym... Ukończyłam gimnazjum, przetrwałam liceum i obecnie jestem na drugim roku studiów filologicznych na UP w Krakowie. Nadal lubię: Nadal jestem też człowiekiem nieznośnym, złośliwym, samotniczym i zrzędzącym non stop, aczkolwiek obecnie już chyba bardziej tylko dla rozrywki. Z drugiej strony przygasło we mnie zainteresowanie polityką; nadal mnie ciekawi, niemniej jednak tylko w zakresie umożliwiającym przeczytanie książki na ten temat, ale już nie dyskusję. Do dziś... Kilka lat temu pojawiło się we mnie zamiłowanie do: A czego nie lubię...? No cóż, tu raczej nic się nie zmieniło. Nie cierpię hałaśliwych sąsiadów, wrzeszczących dzieci (szczególnie krewnych, którzy tłumnie nawiedzają mój dom właśnie wtedy, kiedy wracam po tygodniu zajęć), mojego PRAWDZIWEGO brata... (nie, nie Silveresa. Tego nadal uwielbiam. Opaka też. Zadowolony? Teraz tak. Przecież ktoś mógłby pomyśleć, że masz coś do mnie i Opaka :* - Silv.). Nie lubię też jaskiniowej stagnacji, toteż spinać poślady i się wpisywać ]:-> *pisane pod wpływem głupawki, więc nie odpowiadam za siebie* |
Laxx30.11.2014Post ID: 78299 |
Skoro proszono mnie o zabranie głosu w tym temacie, to się wypowiem. Wprawdzie jestem tu niecały miesiąc, ale co tam :P Kimże ja jestem? Sama nie wiem jak odpowiedzieć na to pytanie. Mam tu opisać swoje alter ego, czy siebie jako siebie? Chyba to drugie. Zatem jak już wiecie, na imię mi Kaśka, 12 grudnia tego roku skończę 24 lata x/, jestem ruda i wredna. Niestety, farby które miały pogłębić mój naturalny rudy kolor źle na niego zadziałały, ponieważ od pół roku mam blond odrosty. Wszyscy mi mówią, że mój mózg już się nie broni. Jeśli chodzi o wzrost, to mam 178. Całe życie walczę z nadmiernymi kilogramami, ale muszę przyznać że dopiero w tym roku wzięłam się za siebie na serio, ponieważ od czerwca ubyło mnie 7 kg :P Mam nadzieję, że wkrótce dojdę do wymarzonej wagi. Wiem, smutna historia. Posiadam licencjat ze stosunków międzynarodowych (ATH), aktualnie robię 2 magisterki - zarządzanie (ATH) i bezpieczeństwo narodowe (UJ). O takich rzeczach pisałam już w innych topikach; nie będę się powtarzać. Może parę słów o moim charakterze/poglądach. Jestem zodiakalnym Strzelcem a do tego jedynaczką. Tak, brzmi ciekawie :> Preferuję rock i metal, aczkolwiek za koneserkę i znawczynię się nie uważam. Nie lubię sukienek i spódnic, pomimo że ponoć mam ładne i długie nogi. Spodnie, to jest to B) Jak nie trudno się domyślić, lubię Heroesy. Zwłaszcza III. Tak, to moja ulubiona część i nigdy nie zmienię zdania co do niej choćby nie wiem co. Heroesy to nie gra, to styl życia - tak jest w moim przypadku. Na ostatnich zajęciach razem z koleżanką z ławki rzucałyśmy Implozję na prowadzącego zajęcia. Myslicie, że to już fanatyzm? Leczy się to? ^^ Nie umiem sama siebie określić. Z jednej strony cenię sobie samotność, z drugiej lubię przebywać w towarzystwie przyjaciół i śmiać się do rozpuku. Nie chcę posiadać potomstwa. Nie znoszę dzieci; podziwiam kobiety, które pragną być w ciąży i urodzić. Na widok ciężarnej robi się mi niedobrze. Ba; powiem wręcz, że reaguję jak opętany na wodę święconą. No może przesadzam, ale naprawdę nie lubię takiego widoku. Jeśli chodzi o moją orientację, to zdecyowanie preferuję chłopców. W stosunku do innych orientacji jestem tolerancyjna. Człowieka oceniam po tym, jaki jest dla innych a nie po tym, kogo woli. Nie rozumiem oczywiście wszelkiego rodzaju zaburzeń w tej kwestii typu pedofilia, zoofilia, nekrofilia itede. Jestem fanką wszelkich antagonistów, typów spod ciemnej gwiazdy i kogo jeszcze można w ten sposób określić. Uwielbiam ich. Jeśli ktoś ma jakieś pytania co do mnie, to śmiało pytać. |
Irydus30.11.2014Post ID: 78305 |
Tak sobie patrze na mój post sprzed 6 lat i w sumie stwierdzam, że niewiele się zmieniło :P Z takich rzeczy które przychodzą mi do głowy... - Mogę sobie teraz legalnie kupić alkohol :D |
Thanathos30.11.2014Post ID: 78311 |
No to coś o mnie: Dawnymi czasy dziecięciem będąc, zdarzało mi się wchodzić na wortal. Przestałem w momencie włamania się kogoś na serwer czy coś w tym stylu ( jaskinia na jakiś czas przestała funkcjonować ). Głównie siedzę na śląsku - wiadomo - przyjaciele, rodzina i studia trzymają mnie na miejscu... i nie czuję się więziony ani nie odczuwam potrzeby przenoszenia się gdzieś indziej. Od dziecka interesowały mnie 3 rzeczy: fantastyka, paleontologia i filozofia. W każdym opowiadaniu/filmie czy innym medium związanym z fantastyką, najbardziej cenię charakter typu lawful evil. Sam chętnie zagrałbym taką postać czy to w filmie czy tylko w cosplayu. Na co dzień: zależy od nastroju. Czasem mam ochotę cały dzień siedzieć w łóżku a czasem nie umiem usiedzieć na miejscu. Znajomi - wąski, bliski mi krąg. |
Hobbicus30.11.2014Post ID: 78313 |
To teraz ja. Przez całą moją obecność w Jaskini ukończyłem wszystkie szkoły - podstawówkę, gimnazjum, liceum - i trafiłem na studia. Nie bez problemów, notabene wciąż trwających, ale o nich opowiem innym razem. Na początku zachowywałem się jak kompletny dzieciak, do dzisiaj mi co nieco z tego dzieciaka zostało, niemniej chyba można powiedzieć, że poniekąd dorosłem. Na pewno mogę łatwiej rozmawiać na te bardziej skomplikowane tematy. I mam lepiej wyrobione poglądy. Po kolei: Nadal lubię fantastykę, RPG, wygłupy, absurdalny humor, filmy animowane, typowo nerdowskie zajęcia... Pod tym względem niewiele się zmieniło. Za to dużo się zmieniło co do mojej tolerancji na ludzi. Stałem się chyba bardziej wyrozumiały, ale przy tym również i zamknięty. Mam niewielką grupkę takich naprawdę bliskich znajomych, z którymi mogę się zawsze dobrze dogadać. Ach, no i urosły mi włosy i broda. Choć ostatnio tę drugą trochę przystrzygłem i wyrównałem, więc już nie wyglądam jak leśny dziad. |
Tarnoob30.11.2014Post ID: 78321 |
„Trochę nie mam życia, a trochę je przegrywam.” ;-) Bardzo przyjemne są te Wasze nawiązania do HoMM. :-) Implozja na wykładowcę, leśny dziad… Pamiętam, że Vinius projektował kiedyś swoją jednostkę do WoG-a – słynny Leszy, który jest chyba właśnie Leśnym Dziadem i był proponowany jako dowódca lub jednostka w mieście Grove. „O Woże…” – cytując Hobbita. — OGÓLNIKI — Metryka niewiele się zmieniła. Rocznik dalej '95: „w dziesiątym maju”, jak to mówiłem jako dziecko. Dzieci są bardzo logiczne i dosłowne (jak faceci, zwł. programiści). Niewinnie i niechcący ośmieszają i sprowadzają do absurdu głupie błędy dorosłych jak „dziesiąty maj” (fuja). Wzrost dalej 174 lub 173 – w dowodzie i w paszporcie mam chyba inaczej. Wagę łatwo zapamiętać, bo od ponad roku 73-74 kg. Między X Konwentem a studiami gwałtownie schudłem (8-10 kg) i ci, którzy byli, może mnie pamiętają jako głupiego „bloba” (znowu pozdro Sandro). :-P To długa historia i już ją nawet napisałem, ale skasowałem, bo nikomu nie chciałoby się tego czytać. To tyle z metryki. (Eru, Nicolai, Infero i inni ludzie związani z matmą pewnie wyczuliby tutaj jakiegoś suchara, np. „z metryki euklidesowej”). — ZAINTERESOWANIA — Gusta muzyczne też mi się nie zmieniły, o czym pisałem niedawno – dalej m.in. metal i do dziś chadzają mi po głowie te same kawałki, np. ten podesłany przez Xelacienta. :-) Wyjaśniam tylko, że nie jestem metalem. Metalu słuchają też nerdzi, których kompletnie nie obchodzą jakieś skóry, plecaki kostki, glany, długie włosy (i kuce :-P), naszywki, łańcuchy (przy spodniach, a nie na szyi jak gangsta ziom), czczenie Szatana dla beki albo koncerty, festiwale, odstraszanie swoim wyglądem cnotliwych staruszek i prowokowanie agresywnych dresów. Nerda nie obchodzi wygląd ani popularność. :-P Szkoda na to wszystko czasu i pieniędzy – to byłoby wymuszone i lepiej je przeznaczyć na kawę, kebaba, książkę lub coś innego edukacyjnego, jak podróż lub kurs. Niedawno też studia nauczyły mnie sporo o falach i akustyce – nabrałem chęci dowiedzieć się trochę więcej o tym i może zacząć grać lub śpiewać. Mam za złe muzykom, że ponazywali dziesiątki interwałów w kompletnie nieregularny sposób, którego trzeba się ryć na pamięć. — JASKINIA OF MIGHT AND MAGIC — Do budowania dalej sceny HoMM-MM brakuje motywacji. Najlepszą jest chyba jakieś ogólne, publiczne zainteresowanie – tłumik podekscytowanych fanów „ej, stary, weź dokończ stronę o MM8, taka zawalista giera i lubię, jak piszesz” albo gdyby z zagranicy ktoś był wprost zainteresowany poczytaniem JB po angielsku i o to prosił. Można mieć wewnętrzne postanowienie: „ta i ta strona jest przestarzała i niegotowa, fajnie byłoby to naprawić”, a nawet jakieś propozycje i szturchańce ze strony reszty ekipy na PW – ale to nic nie zmienia. W takich sytuacjach wygrywa dżulion głupich wymówek: nie ma dobrego CMS, to zaczekam, aż ktoś zrobi. Mam inne obowiązki, to zaczekam do wolnego. Mam wolne, ale nie mam dobrego kompa, tylko niewygodnego netbooka. Mam wreszcie dobrego kompa, ale bez neta. Wreszcie mam kompa z netem, ale cały czas oblega mi go młodsza siostra uzależniona od Simsów, blogowania i „Gry o Tron”. Nawet jak będę miał wolnego kompa, czas, ciszę, spokój i beztroskę braku obowiązków – to powinienem zamiast tego rozglądać się za pracą, i tak dalej, i tak dalej. Wiem, że najwięcej motywacji przychodzi na Konwencie. Dlatego aktywność JB i postęp merytoryczny zwiększyłyby się pewnie, gdyby oprócz Konwentów były jakieś motywujące spotkania co miesiąc lub dwa – wtedy ludzie znaliby się lepiej, śledzili postępy lub ich brak i budowali w sobie jakąś wolę działania. Powiem brutalnie, że od marazmu nawet nie chce się w nic grać. Niby ekscytowałem się grami MM6–8, H3, Heroes Chronicles, wyjściem MMX, itd. – a i tak w nie nie gram, bo widzę, że to prowadzi donikąd i nie bardzo jest z kim się tym podzielić. Ba, dokonało się niemożliwe: powstały fanowskie miasta do Heroes III, w tym bardzo fachowy dodatek HotA, ale jak przychodzi co do czego, to się w to nie gra. Od lat wzdycham do Forge (dzięki Acid – właśnie tak trafiłem do Groty), postaci Archibalda, Kastore’a i od niedawna też Darii (znowu pozdro Acid) albo jakiejś supergry, która oddawałaby „hołd” ulubionym częściom i motywom – ale odnoszę wrażenie, że nawet gdyby coś takiego wyszło, to wcale bym w to nie grał, tylko zostawił entuzjastyczny, pochwalny komentarz. — ŻYCIE PRYWATNE – PRZEKONANIA — Znowu nie chcę nic pisać bez pewności, że kogoś to interesuje albo że się z tym liczy. Pytajcie mnie wprost i udawajcie, że cenicie moje mądre zdanie, to wtedy napiszę. :-P Kocham Was, miziaczki. — EDIT: PRZEKONANIA OSADOWO-JASKINIOWE — Nie jestem za to Osadnikiem i nie zamierzam się na to zgłaszać, bo dalej nie czuję się do tego kompetentny. Jestem pod wrażeniem Moandora, Dinah, Ghulka, Tabrisa, Avonu czy Tullusiona, czytających po kilkanaście-kilkadziesiąt książek rocznie, a jedną książkę pochłaniających w tydzień-dwa lub mniej. Chętnie chadzam do bibliotek czy księgarni i się rozglądam, ale jakoś nie mam motywacji przeczytać tych paręset stron - już wolę podręczniki i encyklopedie, ale one ze swojej natury są do przeglądania i wyszukiwania ciekawych fragmentów, a nie do czytania od deski do deski. Dlatego licznik wypada słabo i to się chyba nie zmieni. |
Grodmar2.12.2014Post ID: 78368 |
Cóż... co do mnie to będzie tak: Wzrost, waga i takie tam: Wzrost: muszę przyznać, że rosnę w tempie ekspresowym, więc niedługo te dane będą nieprawdziwe ale ok. 160 cm powinnienem mieć. Zainteresowania: Książki!!! Ludzie, moim zdaniem ten, kto nie czyta książek, jest nienormalny, ma zepsuty, zgniły mózg!!! (ale bez obrazy dla niektórych tutaj, bo Tarnoob nie czyta książek, a jest całkiem inteligentny, ogólnie tutaj nie ma ludzi "głupich" i "niemądrych"). Capoeira. Co prawda mniej niż książki, ale i tak rozwalam sobie często mózg, szukając o niej informacji w necie. Z resztą, to jedna z tych sztuk walki, które wynikły z tradycji, czy kultury, a nie z potrzeby obezwładnienia kogoś jednym ciosem(patrz krav maga). Osada. To najmniej, aczkolwiek w wystarczającym stopniu, aby zaliczyć to do zainteresowań. Chyba nie muszę mówić dlaczego ;D Fikcja wszelkiego rodzaju. Tego sporo, chyba nie muszę mówić dlaczego. Dla kogoś oczytanego, fikcja to najważniejsze coś na świecie(prawie). W zaintersowaniach też się o kolegów różnię. Prawie nikt z mojej klasy nie czyta z własnej woli, większość obchodzi tylko czysta walka(patrz karate), a na fora też nie zaglądają, nie, bo nawalają w LOLa i inne badziewia pokroju Minecrafta(bez obrazy). Fikcją też się raczej nie przejmują :(((((( To chyba wszystko. Jak mi się coś przypomni to z edytuję |
Tarnoob3.12.2014Post ID: 78370 |
Grodmar, gratulacje. :-) Też chodziłem krótko na capoeirę – wkręcił mnie kolega 3 lata temu na kilka miesięcy. Widziałem też mestre Xoxo (wym. [szuszu]) – rekordowo najmłodszego mestre, a jego mestre był uczniem Suassuny. Legendy głoszą, że Suassuna to założyciel i „szef” klubu, do którego chodziłem, czyli Cordão de Ouro [kordao dziojro], i jest jednym z kilku (może już więcej) ludzi, którzy mają najwyższy stopień w tym klubie: biały sznur (albo białego „korda”, jak to mówią fani). Pewnie coś przekręcam, bo to było już dawno, ale mistrzem Suassuny był chyba Mestre Bimba, założyciel współczesnej capoeiry. Zgadzam się, że LoL, Minecraft itd. to jednak gry „nowej epoki” i to nie ten typ grania, który jest popularny na tym forum. Tutaj się chyba liczą stare, dobre RPG i strategie, w które gra się samemu w zaciszu pokoju, a nie z milionami ludzi w sieci. To jednak forum nerdów, a nie gamerów. :-D Gratuluję Ci zainteresowania czytaniem, zwłaszcza mimo młodego wieku. Zastanawia mnie, jaki kanon sobie wybierzesz. Masz potencjał być człowiekiem – jak to się mówi – oczytanym, który rozumie często cytowane dzieła i sam potrafi je cytować, a do szkoły i studiów jest dobrze przygotowany, dlatego ma większe szanse je ukończyć i zajść dalej. Nie widzę osobiście sensu ani czasu na zagłębianie się w naprawdę niszową literaturę, jak współczesna fantastyka polska, co jednak jest dość popularne na tym forum albo przynajmniej takie było. Oczywiście, ktoś tu wytknie hipokryzję, bo jaki niby jest sens w pisaniu o Heroes i Might and Magic od 7 lat, w dodatku jak się w to nie gra. :-P Chodzi jednak o kontakt z pewną grupą ludzi i podtrzymywanie pewnej wiedzy. Pewnie sporo fanów „niszowej”, absolutnie niepotrzebnej w życiu literatury czuje coś podobnego. Nie wiem, czy próbowałeś czytać np. podręczniki szkolne. Są zarąbiste, bo budują wiedzę błyskawicznie szybciej niż długie powieści, a osobiście mi się je nawet lepiej i lżej czyta od tego. Od razu można się zorientować, jakie dzieła są sławne - to chyba nawet ważniejsze od czytania ich w całości. Klasyka polska i światowa to jest naprawdę to. Pozdro. EDIT: Hayven i Grodmar to młode pokolenie, które daje nadzieję, że Jaskinia nie upadnie. :-) |
Laxx3.12.2014Post ID: 78371 |
Jeśli chodzi o mnie, to zapomniałam dodać iż nienawidzę tańczyć. Ale za to uwielbiam słuchać Shakin' Stevensa. |
Grodmar3.12.2014Post ID: 78376 |
@Tarnoob Najczęściej czytam fantasy, chociaż lubię też s-f i zwykłą fikcję (patrz CHERUB). A, co do tego jak radzę sobie w szkole. Dostaję 4, 5, 6, jedna trójka z WF za skoki, ale staram się tym nie przejmować. Zachowanie wzorowe. Wolę też przedmioty ścisłe, nie humanistyczne, ulubione przedmioty to przyroda, angielski, matma(najbardziej wymagająca i najlepsza pani w szkole). To wszystko. |
Garrevath4.12.2014Post ID: 78383 |
No, sporo osób o sobie napisało, Silv i reszta mnie podpuszczali to i ja dorzucę swe trzy grosze:) Tak więc... od czego by tu zacząć? Dobra, mam. A więc zwę się Kacper (Kaspar?), mam jakieś 172cm. wzrostu, ponad 60kg wagi, 15 lat za sobą i egzamin przed sobą:P Hmmmm... co tu dorzucić... cóż, jestem, powiedzmy, dość wyjątkowym typem. Mam zmienny charakter, raz jestem cholernie wredny, a raz miły^^ Poza tym jestem zakręcony. Ba, zakręcony. Jestem zwyczajnie ześwirowany i zdolny do wszelkich numerów. Poza tym jestem towarzyski, lubię sobie z kimś zagadać. Generalnie mimo zmienności charakteru jestem dla człowieka życzliwy, pomocny, miły, choć gdy zdarzy się okazja to dogryzę:P Zainteresowania? Wszystko... i nic. Tak, to dobre określenie. Często coś jest w stanie mnie zainteresować tak, by było moim chwilowym hobby. "Chwilowym", bo potem daję sobie z nim spokój, by do niego wrócić. Nieważne, czy to potrafię:P Mam jednak stałe zainteresowania. Jestem zapalonym gamerem. Głównie ostatnio gram multiplayer. Poza HoMM i MM interesuję się też strzelankami (CoD, Wolfenstein) i innymi strategiami (saga Total War) oraz World of Tanks... A, byłbym zapomniał. Interesują mnie też czołgi, którymi zafascynowałem się grając w WoT-a. Jeśli o nie chodzi, możecie ze mną o nich gadać przez długie godziny:) Drugim zainteresowaniem jest fantasy. Wiadomo, że wzięło się z pasji do H3, choć głównie to istoty, toteż wiele czytałem o istotach występujących w Fantasy, chociażby D&D. Trzecim zainteresowaniem są gry planszowe typu Magia i Miecz. Początkowo był to tylo właśnie Talisman, ale rozszerzyło się to po Runebounda, Posiadłość Szaleństwa, Descenta, a nawet trochę Neuroshimy, a teraz przeglądam wszelkie dostępne planszówki. Filozofia - lubię podyskutować sobie filozoficznie:) W mojej głowie ciągle krążą jakieś przemyślenia, co sprawia, że zawsze mam jakiś temat na rozmowę:P Literatura - sam ją piszę:) Generalnie książki fantasy i horrory Stephena Kinga. Bardzo miło mi się je czyta. Ostatnio dużo czasu poświęcam na książki, które są bardzo dobrą alternatywą dla komputera. Aktualnie czytam "Komórkę". Polecam, dobry horror Kinga. Nauka - Została mi ostania klasa trgo nieszczęsnego gimnazjum. Dalej planuję iść na kierunek mat-fiz-jęz. A jeszcze dalej się zobaczy... |
Silveres11.07.2015Post ID: 80479 |
Jestem sobie małym Silveresem, lub Shadedem - jak kto woli. Lubię poznawać nowych ludzi i denerwować tych już poznanych (Igniś <3). Nie lubię szpinaku. Nie znam się na piłce nożnej, za to interesuję się samorozwojem i blo-go-sfe-rą. Kocham sztukę. Nienawidzę matematyki i niemieckiego. Cieszą mnie ludzie kreatywni, smucą ci nudni. Lubię czytać, wierzę w Latającego Potwora Spaghetti, chociaż moją religią jest muzyka. I trochę kakao - ale tylko trochę. Równie małe "trochę" bawię się w sporty ekstremalne. Na razie na ziemi, z nadzieją na przejście w powietrze. Powiedziałbym, że uwielbiam abstrakcję i psychodelię. Ale nie powiem (chociaż to prawda). Powiem za to, że lubię ludzi z pasją. Nawet jeśli jest to "tylko" kolekcjonowanie cen z kupionych rzeczy. Mam różne cele i marzenia, ale na razie po prostu stawiam stopę za stopą. Chyba jestem nieco dziwny. |
Morglin11.07.2015Post ID: 80480 |
Nie, nie jesteś dziwny - raczej przeciętny, na świecie jest pełno podobnych ludzi o zbliżonych zainteresowaniach, więc nie powiem, byś się moim zdaniem w jakikolwiek sposób wyróżniał. Ale dzięki, że przypomniałeś mi o Lost in Glory - też się muszę w końcu za to, ze słownikiem w ręku, zabrać. Nie ma to jak łasicowy humor. ^^ |
Silveres11.07.2015Post ID: 80481 |
Yay! Druga, trzecia, czwarta i piąta połówko - nadchodzę! <3 |
Thanathos3.09.2015Post ID: 80818 |
Niby jedne wakacje a tak w moim życiu namieszały ( mam na myśli upodobania ), że nie przypominam sobie szybszych zmian w moim światopoglądzie czy gustach. W kwestii upodobań muzycznych ( o zgrozo! ) zacząłem poza swoimi klasykami i metalem słuchać dupstepu ( teraz chyba mam najbardziej odjechany gustu trio-muzyczny ), o dziwo zaczęło mnie też ciągnąć do samego komponowania. Do tego jeszcze bardziej niż niegdyś wolę Saints Row od GTA, Diunę od Władcy Pierścieni i siedzieć do późnej nocy ;) |
Darkmoon Dragoner21.03.2016Post ID: 81764 |
Od czego zacząć? Nazywam się Kacper,mam troje rodzienstwo,mam wysokości 178,75 kg,jestem katolikiem,Mam przodka Wojciech Bartos Głowacki |
Tarnoob22.03.2016Post ID: 81765 |
Jeszcze jedno: oprócz tego wszystkiego masz zbędne spacje przed przecinkami. Gdzieś od podstawówki nie mogę zrozumieć tego ewenementu. Ludzie od dziecka widzą tekst drukowany – gdzie wyraźnie widać odstępy tylko po znakach interpunkcyjnych – ale kiedy piszą, nie wiedzą jak to zrobić. Oczywiście to post tymczasowy – jak post będzie poprawiony, to ten można usunąć. |