![]() |
Oberża pod Rozbrykanym OgremBaśniowe Gawędy - "Arena Magów " |
---|
Garrevath18.08.2014Post ID: 77311 |
Tam, gdzie była rozlana owa czerwona kałuża, ponownie skrystalizował się Garrevath. Rozbawiony, z szyderczym uśmiechem rzekł do Silveresa i jego kopii |
Silveres24.08.2014Post ID: 77410 |
Silveres nie spodziewał się, że ktokolwiek da radę wpływać na jego strukturę. Cóż... Najwyraźniej zmiennokształtny musiał bardziej uważać. Choć nie przejął się jakoś specjalnie tym, że stał się materialny. Swobodne przechodzenie między formą eteryczną, a cielesną stanowiło jego umiejętność naturalną. Tak, jak oddychanie u innych istot. Tak więc - co za tym idzie - z łatwością mógł wydostać się z mizernej pułapki, w jakiej chwilowo się znalazł. |
Hayven25.08.2014Post ID: 77418 |
O ile kule, w których znaleźli się Silveres i Silverese były zbudowane całkiem solidnie (chociaż z pewnością nie były doskonałe), o tyle kula Siłvęsa nie była tak perfekcyjna. Psi sobowtór Silveresa nie bez problemu jednak wydostał się z niej - wyskoczył niczym z korkociągu i odrzuciło go kilka metrów w tył, jednakże został mocno poturbowany i nie mógł się podnieść. Gdy już mu się to udało, utykał na jedną nogę i nie kontaktował w pełni z otaczającym światem. Następną rundę zaczyna Silveres. |
Silveres25.08.2014Post ID: 77420 |
Silverese zatrzymał swój wzrost, gdy był już nieco większy niż Garrevath. Niewiele, lecz jednak. Co ciekawe, kula rosła wraz z nim, dostosowując się do jego kształtów. Być może miało to na celu uniemożliwienie rozerwania jej, tego elf nie wiedział i wiedzieć nie chciał. Ważniejsze teraz było wydostanie się. Silverese - będąc już kryształowym w stu procentach - uodpornił się na wszystko, co nie imało się i jego oponenta. Spróbował więc uciec z więzienia, rozbijając je, podobnie jak to uczynił Siłvęs. |
Silveres9.09.2014Post ID: 77616 |
Wpierw na gładkiej powierzchni kuli pojawiło się pęknięcie, które Silveres natychmiast pogłębił. Rytmiczne, skupiające całą swoją siłę i impet w jednym miejscu, uderzenia sprawiły, że więzienie rozpadło się na setki kawałków, wypuszczając elfa na zewnątrz. Nie czekając na reakcję przeciwnika - który najwyraźniej wciąż był zbyt zdezorientowany umysłowym atakiem, by cokolwiek zrobić z jego kruszącą się pułapką - natychmiast przeszedł do ofensywy. |