Gorące Dysputy

Fotel, fajka - filozofia - "Problemy prawno-moralno-społeczne fantastyki (i transhumanistów)"

Osada 'Pazur Behemota' > Gorące Dysputy > Fotel, fajka - filozofia > Problemy prawno-moralno-społeczne fantastyki (i transhumanistów)
Wędrowiec: zaloguj, wyszukiwarka
Ghulk

Ghulk

18.03.2012
Post ID: 68411

Fantastyka, czyli fantasy i science-fiction, często obfituje w niezwykłe wydarzenia. Wskrzeszenia, klonowanie, podróże w czasie, podróże międzygwiezdne.
Jednak jakie rodzi to problemy społeczne? Co myśli o tym prawo? Moralność?

- czy jeśli Chrystus (lub dowolny inny skazany na karę śmierci) zmartwychwstał, to czy należy karę śmierci wykonać jeszcze raz? A do skutku?
- czy jeśli więzień zmarł w czasie odsiadywania dożywocia, a potem zmartwychwstał, to czy powinien do więzienia wrócić?
- czy jeśli więzień zmarł w czasie odsiadywania wyroku 5 lat, a potem zmartwychwstał, to czy czas pozostawania martwym powinien być mu doliczony do wyroku, policzony jako ucieczka, czy odliczony?
- czy osoba, która zmarła, a potem zmartwychwstała ma prawo do spadku po samym sobie? Czy ma prawo do dziedziczenia po dzieciach zmarłych w międzyczasie?
- czy osoba, której rodzinie zostało wypłacone ubezpieczenie za tej osoby śmierć, powinna zwrócić pieniądze po ewentualnym zmartwychwstaniu?
- czy jeśli umrze poseł w czasie kadencji sejmu, a potem zmartwychwstanie, to posłem powinna być osoba, która zmartwychwstałą, czy ta, która zastąpiła zmarłego?
- czy przedawnienie liczymy według czasu oskarżonego (poruszającego się z prędkością relatywistyczną, czyli spowolnionego), oskarżyciela, świadka, sądu, czy jakiegoś arbitralnie ustawionego (np. Greenwich)?
- Co myśli ZUS o nieśmiertelności?
- Czy hodowanie ludzi bez mózgów na organy jest moralnie dozwolone?
- Czy klon ma prawo do dziedziczenia po oryginale?
- Kto jest odpowiedzialny za klona? Kto jest traktowany jako jego biologiczni rodzice? Rodzice oryginału, czy oryginał?
- Czy człowiek ma prawo do własnego materiału genetycznego? Czy klonowanie ludzi bez ich zgody można traktować jako złamanie praw autorskich? Czy sklonowanie człowieka z pobranej tkanki daje takiemu okradzionemu człowiekowi prawo do większego odszkodowania, niż samo pobranie tkanki?
- Czy człowiekowi, którego mózg przeniesiono do komputera (transfer osobowości, osoba taka będzie w dalszym tekście nazywana _transferowanym_, lub osobą postbiologiczną), można odłączyć prąd? Czy wyłączenie komputera może być w takiej sytuacji nielegalne?
- Transferowana osoba w oczywisty sposób może się kopiować, łącznie ze wspomnieniami i osobowością. Czy takie kopie mogą odpowiadać za czyny dokonane przez inne kopie? Czy mają prawa spadkowe? Czy jeśli kopia postanowi się oddzielić, to czy ma takie sama prawa jak każda istota rozumna, czy jest traktowana jako chora psychicznie instancja oryginału?
- Czy odpowiedzi na powyższe pytania są takie same, jeśli te kopie dzielą się wspomnieniami, ustalają wspólną osobowość?
- Logiczne, że jeśli ludzki umysł może być zapisany jako seria znaków, to można też te ciągi znaków łączyć. Czy efekt połączenia wielu osób, odpowiada łącznie?
- Skoro można transferować ludzkie umysły, to można też tworzyć sztuczne inteligencje. Czy sztuczna inteligencja ma takie same prawa jak człowiek? Podlega prawom autorskim twórcy? Można jej odciąć prąd?

Jak odpowiecie na takie pytania? Jakie pytana się nasuwają dalej?

Architectus

Architectus

19.03.2012
Post ID: 68427

Odpowiedzi w kolejności.
1. Nie. Otrzymał już karę. Jeśli zasłuży na następną, to dopiero wtedy.
2. Tak, na tak długi czas, aż odsiedzi karę.
3. Odliczony
4. Jeżeli zmartwychwstała, anulujemy akt zgonu. To ta sama osoba.
5. Oczywiście. Nie zaliczyłbym do tego odszkodowania za doznane krzywdy związane z cierpieniem przez utratę bliskiej osoby.
6. Posłem pozostaje osoba wybrana na miejsce zmarłego. Zmartwychwstały mógłby starać się o następną kadencję.
7. Liczymy według odpowiedniego sądu, w którym miałby odbywać się proces. Jeśli w danym momencie, liczonym przez te sądowe zegary, doszło do czynu karalnego, odliczamy chwile do przedawnienia
8. Nie. Jednym z powodów przy nieśmiertelności jest brak emerytury.
9. Człowiek bez mózgu, to już nie człowiek, tylko zbiór organów.
10. Oryginał, jak sama nazwa wskazuje, nie może być zastąpiony. Gdy zawrze w testamencie swojego klona, to ów będzie mógł dopiero dziedziczyć.
11. Klon jest odpowiedzialny za siebie. Rodzicem biologicznym jest oryginał.
12. W dużym uproszczeniu, tak. A odszkodowanie należy się za czyny popełnione przeciw oryginałowi przez klona. Reszta, jak za tkankę.
13. Uznałbym taką istotę, za kogoś innego niż człowieka. Odłączenie prądu uznałbym za unicestwienie przedstawiciela gatunku. Likwidacja twardego dysku byłaby nielegalna. Wyłączenie komputera przyjąłbym jako drzemkę na ładowanie.
14. Każda kopia odpowiada za siebie i byłaby rozróżniana numeracją przez kolejność kopiowania. Prawo spadkowe ma istota, której umysł przeniósł się z ciała do maszyny.
15. Tutaj uznałbym kopie za równorzędne, czyli każda jest uznawana za tą, która opuściła ciało.
16. Połączenie kilku osób przyjąłbym za czyn karalny. Odpowiadałyby łącznie, gdyż zapewne nie dałoby się ich już oddzielić od siebie.
17. Sztuczna inteligencja to dzieło twórcy. To utwór i powinna być traktowana na zasadach praw autorskich.

Dodaję od siebie pytanie 18. Jak uznać niechciany transfer pojedynczej myśli, trwale zapisanej w umysł człowieka? Naruszenie prywatności, a może naruszenie nietykalności cielesnej?

Sanctum

Sanctum

25.03.2012
Post ID: 68473

Pozwolę sobie odpowiedzieć trochę nie w konwencji. Wydaje mi się, że tak postawione przez Ghulka pytanie jest pozbawione sensu. Prawo i moralność nie zajmują się problemami, które przedstawiłeś. Oczywiście nie deprecjonuje faktu, że rozważania na tematy, które wskazałeś mogą znaleźć się w literaturze (choć prawdę mówiąc nie kojarzę niektórych aż tak niewybrednych faktów jak te wskazane przez Ciebie w pytaniach). Jest już jednak w gestii autora sprawa ich rozwiązania. Co bowiem z naszych rozważań nt. tego co ZUS uważa o zmartwychwstaniu? Równie dobrze moglibyśmy zapytać o to, co sądzi mysz na temat budowy Stadionu Narodowego, przy czym tu o odpowiedź byłoby zapewne łatwiej... Można zapytać ogólniej - jak wygląda zagadnienie zmartwychwstania, wskrzeszenia w literaturze fantastycznej, fantasy etc. I tutaj mogę się wypowiedzieć. Uważam, że w większości wypadków zagadnienie to jest banalizowane. Zmartwychwstanie czy raczej częściej wskrzeszenie, odbywa się na zasadzie drugiego, trzeciego, czwartego życia rodem z tanich gier typu FPS. Innymi słowy - moim zdaniem służy głównie do sztucznego przedłużenia fabuły, tudzież może świadczyć o kolejnej fali pomysłów autora...

Ghulk

Ghulk

26.03.2012
Post ID: 68495

Oczywiście, to nie prawo reguluje kwestie spadkowe?

(choć prawdę mówiąc nie kojarzę niektórych aż tak niewybrednych faktów jak te wskazane przez Ciebie w pytaniach)

Za mało ciężkiego cyberpunka. Polecam choćby Accelerando Strossa.

Już nie mówiąc o tym, że problemy z nieśmiertelnymi, dylatacją czasu, klonowaniem, czy prawem własności do informacji genetycznej prawdopodobnie pojawią się już pod koniec naszego życia, lub za życia naszych dzieci.
Czy wybieranie cech dzieci jest moralnie dozwolone? Czy jeśli rodzice chcą mieć dziecko, które będzie wysokim, inteligentnym blondynem, to czy mają prawo manipulować przy DNA potomka?
Część pytań (zwłaszcza dotyczących wskrzeszenia) jest trochę żartobliwa, ale zarówno transfery umysłów (obecnie to tylko kwestia mocy obliczeniowej, będziemy ją mieli w ciągu 300 lat, jeśli uda się przepisać kolumny neuronowe na algorytmy kwantowe - w ciągu 70 lat), manipulacje przy DNA, czy ludzie żyjący 200 lat to bardzo prawdopodobna przyszłość, i to bliska.

Architectus

Architectus

27.03.2012
Post ID: 68501

Sanctum

Jak wygląda zagadnienie zmartwychwstania, wskrzeszenia w literaturze fantastycznej?

W cyberpunku, wedle fabularnej definicji, zwykle spotykamy się ze swobodą działań korporacji, działających na skalę światową. Mogą one sobie pozwolić, kiedy uzyskają odpowiedni stopień zaawansowania technologicznego, na wskrzeszenie potrzebnego im osobnika. Z pomocą pieniędzy, korumpując władzę, nagną obowiązujące przepisy, jeśli w danej powieści jakiekolwiek obowiązywały.

Porozmawiać zawsze można, a zagadnienia poruszone przez Ghulka, będące w pewnych aspektach humorystyczne, są według mnie zasadnicze. Nie omawiając tego teraz, przy stoliku filozoficznym, sądzę, że ułatwimy sprawę przyszłym prawodawcom, którzy nie słysząc różniącego się zdania poszczególnych jednostek, nie zastosują przywileju rozmowy z obywatelami kraju.

Ghulk

Czy wybieranie cech dzieci jest moralnie dozwolone? (…) Czy [rodzice] mają prawo manipulować przy DNA potomka?

19. Jeżeli rodzice wpłyną na kod genetyczny dziecka, to uczynią to wbrew Konwencji o prawach dziecka. Głownie z powodu naruszenia prawa do wolności od ogólnie przyjętej przemocy, przez wywarcie wpływu na jego ciało i psychikę. Sztuczne jego udoskonalanie nie za bardzo się przyda, kiedy o potomka rodzice nie będą dbać. Dziecko, gdy podrośnie, pod względem moralnym, będzie się czuło wykorzystane. Wtedy być może skorzysta ze swoich praw, jeśli do tego czasu takie się zachowają, i zażąda roszczeń od rodziców.

Agon

Agon

27.03.2012
Post ID: 68502

Architectus

Jeżeli rodzice wpłyną na kod genetyczny dziecka, to uczynią to wbrew Konwencji o prawach dziecka. Głownie z powodu naruszenia prawa do wolności od ogólnie przyjętej przemocy, przez wywarcie wpływu na jego ciało i psychikę. Sztuczne jego udoskonalanie nie za bardzo się przyda, kiedy o potomka rodzice nie będą dbać. Dziecko, gdy podrośnie, pod względem moralnym, będzie się czuło wykorzystane. Wtedy być może skorzysta ze swoich praw, jeśli do tego czasu takie się zachowają, i zażąda roszczeń od rodziców.

Zawsze lepiej jest urodzić się z mukowiscydozą, astmą, schizofrenią i innymi dodatkami, które urozmaicają życie, niż żeby ktoś miał taki wpływ na to jacy się urodzimy.

Sanctum

Sanctum

27.03.2012
Post ID: 68508

Ghulk

Już nie mówiąc o tym, że problemy z nieśmiertelnymi, dylatacją czasu, klonowaniem, czy prawem własności do informacji genetycznej prawdopodobnie pojawią się już pod koniec naszego życia, lub za życia naszych dzieci.

Wydaje mi się jednak, że wskrzeszanie to jednak nieco wyższa szkoła jazdy. Z tymi hipotezami, które przedstawiłeś, oczywiście trudno się nie zgodzić. Dokładnie widać w którą stronę nauka idzie i co z tego może wyjść. Inna sprawa jak się do tego odnieść. Można z różnych pozycji i pod różnym kątem - moralnym, prawnym, ekonomicznym, społecznym... Zapewne dopóty dopóki coś w tej sprawie się konkretnie nie wydarzy, ciężko będzie podjąć rzetelną dyskusję. Istotne wszak jest jakimi metodami dochodzi się do dobrego nawet celu. Czy żeby sklonować jednego człowieka, nie będzie trzeba pozbawić życia innych etc.

Są to zatem kwestie trudne. Rozumiem, że tematem wątku nie jest zagłębianie się w tematykę rzeczywistą, ale tę wywodzącą się z literatury fantastycznej, aczkolwiek wydaje mi się, że w nawet przy takich założeniach jakiekolwiek rozważania w tej sprawie to bajkopisarstwo...

Agon

Agon

20.02.2015
Post ID: 79474

Jak lubicie filozofować, to mam taką zabawę.
Zabawa ma 3 etapy A,B,C. W każdym mamy po 2 opcje do wyboru. Zadaniem jest ocalenie siebie (przetrwanie). Etapy odkrywamy pojedynczo i zapisujemy przy każdym swój wybór - opcja 1 lub 2.

Etap A:
Wyobraź sobie, że zostałeś wybrany do trudnego zadania i nie masz możliwości odmowy. Tym zadaniem jest pionierska wyprawa na Marsa. Nauka stoi już na wysokim poziomie, więc będziesz miał tam wszystko co potrzeba do bezpiecznej eksploracji. Jednak najpierw musisz się tam jakoś dostać. Naukowcy przedstawiają Ci 2 możliwości:

1. Teletransporter. Jego działanie polega na zeskanowaniu Twojego ciała, następnie jego zniszczeniu i odtworzeniu dokładnej kopii w wybranym miejscu - w tym przypadku w przygotowanej bazie na Marsie. Twój mózg i ciało, oraz wszystkie stany napięciowe neuronów zostaną odtworzone. Ten wybór gwarantuje 100% sukcesu wyprawy, gdyż teletransporter jest niezawodny.

2. Podróż statkiem kosmicznym. Będzie trwała długo - ok roku, oraz nie jest do końca bezpieczna. Szansa na przeżycie takiej wyprawy wynosi niestety 50%.

Zapisz swój wybór.

Etap B:
Gratulacje, jesteś na Marsie. Jeśli wybrałeś podróż statkiem, udała się pomimo zagrożenia. Po jakimś czasie odkrywasz na Marsie 2 wirusy, które Cię infekują. Pierwszy wirus niszczy wszystkie narządy ciała oprócz mózgu, jednak to nie problem dla obecnej technologii - zostają one zastąpione sztucznymi narządami, równie wydajnymi. Masz teraz ciało z części robotycznych, choć wygląda jak dawne.
Drugi wirus zaczyna atakować mózg, sukcesywnie niszcząc pewne jego obszary. Zniszczenie pewnych obszarów mózgu spowoduje nieodwracalne zmiany osobowościowe i utratę pamięci, jak to zwykle bywa przy tego typu chorobach. Twoja osobowość może się poważnie zmienić. Zainfekowane obszary można jednak wymienić na sztuczne chipy krzemowe i w ten sposób uchronić się przed utratą pamięci i zmianami osobowościowymi. Masz do wyboru 2 opcje:

1. Zastosowanie chipów krzemowych. Twoje ciało jest już sztuczne. Teraz Twój mózg będzie w znacznej części płytkami mikroelektroniki. Taki zabieg pozwoli jednak zachować Ci cechy osobowości i pamięć

2. Poddanie się chorobie. Część mózgu zostanie uszkodzona i trochę się zmienisz.

Zapisz swój wybór.

Etap C:
Jeśli ktoś wybrał poddanie się chorobie, podległ nieodwracalnym zmianom, jednak choroba w końcu minęła. Obszary mózgu się zregenerowały, ale nie jesteś już taki jak dawniej. Osoby które wybrały chipy się nie zmieniły. Przyszła jednak kolejna zaraza ;) (a jakże!) Tym razem jest to nieuleczalna choroba, choć doniesienia mówią, że naukowcy są już bardzo blisko znalezienia leku. Masz 2 opcje wyboru:

1. Zamrożenie się i poczekanie w hibernatorze kilka lat, do momentu wynalezienia leku na nową zarazę. W świecie naukowym są jednak pogłoski, że zamrożenie niszczy duszę.

2. Poddanie się śmierci. Naukowcy odkryli niedawno, że reinkarnacja jest faktem. Po śmierci dusza odradza się w innym stworzeniu - zwierzęciu lub człowieku. Jednak wiadomo, że nic się nie pamięta z poprzedniej osobowości, inaczej wszyscy wiedzieliby, że reinkarnacja istnieje i nie byłoby odkrycia. Co wybierzesz?

Zapisz swój wybór.

Wyniki:
A-1, B-2, C-1
U tych osób jest intuicja, która mówi, że istotą osoby jest to, co fizyczne. Najważniejsza dla ocalenia ja jest ciągłość fizyczna. Wybrały transporter aby bez szwanku dotrzeć na Marsa, następnie uchroniły swój mózg przed ingerencją kości krzemowych, następnie uchroniły się ponownie poprzez zamrożenie. Najbliżej tu do pojęcia ciała jako istoty osoby.

A-1,2 B-1,C-1
To osoby, które chciały uchronić ja jako pewną wykształconą psychikę, osobowość.

A-2,B-1,C-2
Ta dziwna kombinacja odpowiada posiadaniu intuicji istnienia duszy.

Inne opcje możecie sami zinterpretować :)

Tarnoob

Tarnoob

21.02.2015
Post ID: 79477

Nie wiem, skąd to masz, ale to są znane eksperymenty myślowe nt. filozofii umysłu. To z idealnym kopiowaniem mózgu i zniszczeniem pierwotnego to było np. w książeczce „Wycieczki filozoficznie” („Philosophical flies”), Stephen Law. Z kolei eksperyment myślowy z zastępowaniem kolejnych neuronów przez chipy, to argument używany np. przez Andersa Sandberga za możliwością transhumanizmu – czyli wytworzenia myślącej maszyny, kontynuującej osobowość żywej osoby.

Osobiście w ogóle unikałbym etycznie kontrowersyjnych zabiegów, czyli i ryzykownej podróży, i kopiowania ciała ze zniszczeniem, itd.

To przerażające, na co zwrócił uwagę Kartezjusz i czemu próbował zaradzić Turing – nigdy nie wiemy, czy jakaś istota inna od nas jest myśląca, czy tylko dobrze to naśladuje. Możemy co najwyżej zdawać się na intuicję (test Turinga).