Oberża pod Rozbrykanym OgremGry Wyobraźni - "Kwiatki z sesji" |
---|
Irvin3.11.2006Post ID: 5679 |
Czyli wszelkiego rodzaju śmieszne sytuacje które zdarzyły się wam podczas gry. Uwaga: nazwa tematu do zmiany, ale nie mam obecnie pomysłu na nową. Będę wdzięczny za wszelkie propozycje w odpowiednim temacie. |
MiB7.11.2006Post ID: 5728 |
Witam! Może zacznę o "swojskich" przykładów z sesji rozegranych na K3 ]:-> - Jest tam kryształ? Gracze znaleźli klejnot wywołujący przeraźliwie śmierdzącą chorobę. Bezpieczny był tylko w szkatułce, którą trzymał MiB, a Ci z klejnotem jechali pędzącą kolejką uciekając przez szczurami. Crazy wchodzi do wody. MG (MiB) mówi, że jest przemoczony, ten zdejmuje ciuchy i całkiem sote wchodzi do karczmy, i - świecąc gołym tyłkiem - pyta karczmarkę: "Gdzie jest pani mąż?". - Jesteś gruzodzierżcą Do Enletha trzymającego w dłoniech gruz, którym chciał zrobić coś bardzo nieprzyjemnego bandytom ;) ) - Drugie zwłoki uciekły - Rozsypałaś się na drodze na 10 metrach chodziło o ekwipunek - Jeden z graczy (Ary?) wyszedł z pokoju. Drugi z nich (hmm... Crazy? Ja?) dopytuje się co ten pierwszy odpowiedział w dyskusji. Konkluzja MG (Irvin): "connection timeout" - Drużyna wynajęła łotra do odszukania w mieście pewnej osoby. Gracze pytają się MG: "Dlaczego nie użyć po prostu wyszukiwarki Google?" - Ja nie chciałam ukraść, ja chciałam załatwić sobie prysznic! (Ary). Pozdrawiam |
Trykotek15.11.2006Post ID: 5994 |
Było i u mnie na sesjach pare kwiatków... MP(Ja) - Spotykacie piękną elfkę o smukłej sylwetce. Przedstawia wam sie jako Aleen Miedzianowłosa Mati(mój kumpel)- Fuuuuu, jak ona je farbuje! MP(Ja) - Stoicie przed ogromnym dębem, który wskazał wam kapłan. Słyszycie głosy małych dzieci. Znajdujecie tu coś na kształt drzwi. Co robicie? Mateusz(inny kumpel) - Wyważam drzwi i wrzeszczę "ŁAAAAAAAA!" MP - Dzieci się wystraszyły, a później ze złości kopią cię po piszczelach. Zobaczmy... Jeden trafił cię krytycznie i złamał ci piszczel. Co robisz? Chłopak został tak ukarany za to, że ciągle se robił polewki. Ale jak do tego wracamy, to najbardziej lubimy to, wypowiedziane maksymalnie chamskim głosem "co robisz?":P MP(Ja) - Siedzisz w świątyni. Przed nią stoi armia orków. Co robisz? Mateusz - Przebieram się za mnicha i z niej wychodzę. MP - Przed świątynią stoi 10 orczych łuczników. Wszyscy napinają łuki, celują, iiii... Cóż, przykro mi... |
Trang Oul19.11.2006Post ID: 6066 |
Ja miałem coś takiego na sesji: MG: Szczurołak rzuca w Ciebie sztyletem. Graczem była dziewczyna i nie wiedziała, że należy oddać szczurołakowi sztyletem. -- Ja w karczmie chciałem wznieść toast za gobliny. Później musiałem uciekać przed kilkoma krasnoludami. |
Mistrz Islington25.11.2006Post ID: 6200 |
Bard podrywał jedną Ksenomantę. Mag stał zboku. Fechtmistrz i Trubadur wchodzą do zamku, który ma ulec infiltracji podając się za książąt Strażnik: Kim jesteście? Skąd przybywacie? Do dziś zwrotu Hobohej używa się w pewnym kręgu mych znajomych |
Imperator Behemoth8.04.2007Post ID: 10393 |
o. grywałeś Isli w EarthDawn czy ino mnie się zdaje? :-) |
Tyrogus22.09.2007Post ID: 19565 |
Grałem całkiem niedawno z kolegą, który nie miał bladego pojęcia o RPG, ale uparł się, żeby mi poprowadzić. Zgodziłem się właściwie z ciekawości (czyt. nie miałem wyboru). Wymienię pare sytuacji, które przydarzyły mi się podczas tej niezmiernie ciekawej "sesji": "A" oznacza mnie, natomiast "K" to kolega. K: No, to ja Ci poprowadzę. Dobra, co robisz? A: A co mam na sobie? W karczmie: W lesie: W sklepie: Było jeszcze wiele takich sytuacji, ale wolę już nie wymieniać... |
Big Boss14.02.2008Post ID: 23628 |
:) Jesteśmy w osadzie, rozmawiamy z pewnym kapłanem, o zadaniu które chce nam dać. -Potrzebuję różdżek, które są integralną częścią corocznego rytuału rozpoczęcia wiosny w naszych kręgach. Na nieszczęście ktoś je ukradł. -(MG rzuca kośćmi, podśmiewuje się pod nosem)czujesz, że on kłamie. -Aldario(Ja) Kapłanie, jest coś o czym nam nie mówisz! -Macie racje, okłamałem was... Wybaczcie... Jest początek jesieni, nie wiosny... xD cd. (kiedy wszyscy już uspokoili swój rechot) -Niech będzie. Znajdziemy, to czego potrzebujesz. Co to za różdżki, w ogóle? -To nie różdżki, tak do końca. To berła, POSZERZAJĄCE magię. xD |
Hellscream29.02.2008Post ID: 24651 |
MG - ja Ork Czarnokiężnik - kumpel zwany Nekrosem Elf Władca Czasu - MG MG: No to przywołujemy coś z annałów czasu... Nekros: OK MG: (barwny opis dzwięków typu ziuuuu, siaaaaa) Nekros: Brummmm, Brummm... Maluch się rozkraczył Żeby nie było, patrolowaliśmy jakieś lochy MG - Nekros Krasnolud Pijacki Berserker - ja Ork Mnich - kumpel Durny MG: Wchdzicie do pustego pomieszczenia Ja: To ja wychylę antałek Durny: Idę drzwi otworzyć MG: Drzwi są zamknięte na zasuwę, łańcuch i solidny zamek Durny: To ja je otwieram Później..... MG: Po zabiciu wszystkich żywiołaków widzicie skrzynię ze złota Ja: No dobra, pewnie jest coś cennego w środku Najemny Łotr: Sprawdzam na obecność pułapek MG: Pułapka uwolni mały armagedon Ja: To my sobie chyba pójdziemy... Durny: Ja otwieram skrzynkę Później kumpel szedł do domu, a ja wybierałem nową postać |
Ghulk24.03.2008Post ID: 25874 |
Serwer NWN. |
Samaxly3.04.2008Post ID: 26221 |
Prowadziłem sesje. I stety niestety popełniłem błąd że wszyscy gracze stali sie lekko przekokszeni :-). W każdym bądź razie wynikło pare z tego sytuacji ;) - MG(ja): Zauważacie że nie ma szans na przejście tunelu i... - Rdzewiacze zaatakowały w tempie natychmiastowym niszcząc dosłownie cały ich sprzęt. |
Hellscream23.06.2008Post ID: 30263 |
Drużyna zawodowo okradała i porywała podróżnych. Dwa zawodowe łotry po prostu - gremlin zabójca (Brim) oraz ork czarnoksiężnik (Nekros). Postanowili się zatrzymać na jedną noc w mieście. Po pewnym czasie ktoś zapukał. Brim otwiera...kapłan, strażnik świątynny i czterech zwykłych strażników. Brim: Jezu! Żywcem mnie nie dostaniecie! - po czym wykonał brawurowy skok z 3 piętra na bruk...Nieciekawie. Przerobiona Neuroshima. Jeździec Drogi z Detroit i Mistrz Ostrzy z Saksonii uciekają na ścigaczu przez Nevadę. Goni ich gang drechów na motorkach. W pewnym momencie... |
Trang Oul23.07.2008Post ID: 31647 |
Uciekaliśmy przed hordą wieśniaków, którym nie spodobała się m.in. moja orcza postać. Zamknęliśmy się w starej wieży i wbiegliśmy na górę. Oczywiście trzeba było się bronić. Jedyna broń, jaką znaleźliśmy to kawałki gruzu i szafa. No to taszczymy tą szafę do okna i zrzucamy na tłum żądny orczej krwi. Niestety, tej broni nie było opisanej w podręczniku, więc MG sam musiał ustalić obrażenia. Zdecydował się na k20. Kolega rzuca na atak... 20. MG uznał, że lepiej będzie po prostu rzucić k4 na to, ilu wieśniaków zabijemy... |
Felagund4.03.2009Post ID: 41736 |
Zacytuję tekst, który usłyszałem od łuczniczki w EE3: |
Mosqua1.09.2009Post ID: 48066 |
Tak może nie do końca na sesji ale z sesją związane. Otóż osobnik został przyjęty do bractwa, nazwy jak na razie nie wymyśliłam więc powiedziałam graczowi, że jest za młody w stopniu by się dowiedział, jak na razie to dla niego "Mroczne Bractwo". A, że gracza 2 nie było na sesji to się w szkole dowiaduje co było na sesji, podsłuchiwałam rozmowę. G1:(...)po za tym zostałem przyjęty do bractwa, wiesz jak się tam dostałem? W tym momencie wybucham śmiechem i się dowiadują, że ich słucham. Wiem, wiem, niezbyt dobrze przełożyłam to co mówili, ale skleroza nie boli. |
Homczuk12.10.2011Post ID: 64918 |
Jakoś ostatnio gram z siostrą i kolegami P (jeden z graczy) - Podnoszę kałacha ze stanowiska, dwa magazynki i idę sprawdzić co się dzieje w głębi tunelu. |
Silveres22.10.2011Post ID: 65152 |
MG: Zostajesz zastrzelony z łuku przez pijanego elfa. Co robisz? MG: Wszyscy wokoło zaczynają przezywać cię od emo! MG: Aby opanować umiejętność Wzrok Sokoła na poziomie arcymistrz musisz przeczytać i odszyfrować kod z obrazka na Rapidshare MG: Po wielce trudnej podróży wreszcie docierasz do wymarzonego skarbu. Zdobywasz: Szatę Drakuli! Gracz 1: Że co? Może chodzi o to, że twoja żałosna gra produkuje teletubisie |
Tarnoob24.10.2011Post ID: 65181 |
Oj, grywało się kiedyś w II edycję Warhammera. Stare, dobre czasy. :-) Z tych, co mi jeszcze nie wyleciały z głowy: Ech, niby to tylko ze 3-4 lata, niby tyle frajdy, a jak dużo się zapomina... |
Homczuk3.01.2012Post ID: 67308 |
Ostatnio grało się z kolegami (mn. Def) w sylwestra. Jakoś tak mi zostały absurdalne teksty. :) Gracz: Dlaczego nie mogę zrobić kamiennego golema? Def: Ale ja mam "drgawki Jacksona"! MG: (opowiada historię) Jest pewien klan, który zdobył wszystkie relikwie św. Kapucyna! Krążą różne opowieści o nazwie tego klanu ale najbardziej rozpowszechniona nazwa to "Tajny Zakon Świętego Stołu"! MG: Ten koleś w szarej brodzie, to on jest najmądrzejszym człowiekiem na świecie. MG: Po wyjściu z pomieszczenia zauważyliście, że wasza nauczycielka przywdziała ebonową zbroje, a w ręce trzyma runiczny-magiczny miecz w którym zostały zaklęte litanie do św. Piernika. MG: Zasypiacie. MG: Dojść do "Kaasak Izor" możecie na dwa sposoby: pójść przez bagna albo pojechać autostradą A4. Którą drogę wybieracie? MG: Możesz zrobić latającą ośmiornice, ale tylko na kabelku bo bezprzewodowe nie działają. |
Def4.01.2012Post ID: 67312 |
Warto dodać, że jak do mnie ta informacja dotarła (ta, że mój parasol będzie na kabelku...) To założyłem ją sobie na głowę i przez resztę gry hipnotyzowałem krety tekstem "release the kraken" xD. Ale jak widać twarzowy głowonóg :> |