Oberża pod Rozbrykanym OgremBaśniowe Gawędy - "W Karczmie..." |
---|
Kordan31.08.2009Post ID: 48026 |
- Drodzy państwo - Powiedział Kordan wstając z miejsca - Przede wszystkim apeluję o więcej luzu, bo zaszło tutaj zwykłe nieporozumienie. Nie wiem czemu MiB posądza mnie o krucjatę przeciwko innym, ale niech już będzie. Oczywiście rozumiem tęsknotę kolegi Rabbita za czasami, kiedy JB wyglądało inaczej, ale czy nie lepiej postarać się zapoznać się z nową Jaskinią aniżeli marudzić "jak to za międzywojennego było dobrze". Jeżeli chodzi o prace w galerii... Przyznaję, to co zaprezentował nam kolega nie przypadło mi do gustu, ale jak nie życzy sobie aby go oceniano to niech taka będzie jego wola. Obrażać się nie ma co, bo tutaj na prawdę nikt nikomu źle nie życzy...Prawda? |
Dinah31.08.2009Post ID: 48027 |
Nie poczytam Arvi, nie mam dostępu do zapisu Ogniska. Nie miałam pojęcia, więc odnoszę się tylko do tego o czym wiem. Ja po prostu nie lubię się poddawać, na żadnym polu :) |
Mr. Rabbit31.08.2009Post ID: 48028 |
Yay :D mój ulubiony temat :D. Za namową przyjaciółki odpowiem ;). Kategoria podejmowania decyzji u większości osób w naszym społeczeństwie opiera się na między innymi strachu oraz "nie poddawać się". O ile strach jest czymś naturalnym tak z tym drugim jest już trochę inaczej. Podajmy zatem przykład. Dajmy na to, że pozostałbym w Jaskini. Jest fajnie, mam tu łącznie zapisane 2000 postów, na głównej jest moja flaga, pracuję nad H3. Wracam do oberży i wkręcam się w RPG Story, tworzę drugą część PRG S(t)ory, rozpoczynam pracę w linkownii, tworzę recenzje, zamieszczam prace graficzne, zdjęcia. Super, hiper, fantastic... ale: - H3 stało odłogiem przez ile lat? Musiał wrócić Jaskiniowiec po 3 latach żeby pobudzić choć trochę zapał... Nie ja się nie poddaję. Ja po prostu nie widzę tutaj dla siebie miejsca. Wymienię tylko kilka osób, które już nie udziela się na forum, tam gdzie ich poszukiwałem: Mało tego proszę kilka linków, może jeżeli poczytacie sobie to uświadomicie sobie, to czego powinno się wrócić: Pieśń Q Chwale Imperium już zlinkowałem, ale tematów z Karczmy jest masa: Oberża, przeniosła się do Osady... spoko rozumiem. Ale co ciekawe jest to miejsce, które być może dzisiaj najbardziej jeszcze przypomina starą Oberżę. Ale widzę i tak sporo różnic. Oberża. Zatem, nie Dinah, ja się nie poddaję. Ja po prostu nie mam ochoty się męczyć. Człowiek nie po to siada popołudniu, wieczorem do komputera żeby pracować i dążyć do doskonałości ku zadowoleniu 3 utalentów Grafików. A Jaskinia, kiedyś była miejscem wypoczynku i zabawy. Przeczytaj sobie to i znajdź mi jeden temat przypominający ten. Ja się nie poddaję, tylko ja tutaj już nie pasuję bo moi kamraci opuścili to miejsce. Zdravim |
Strażnik słów Moandor31.08.2009Post ID: 48031 |
Wiele osób z wielką sympatią wspomina tematy, których linki przytoczyłeś, Mr. Rabbicie. Ja je wszystkie pamiętam, większość czytałem w momencie jak dyskusje w tych topicach się toczyły. Byłem w JB kiedy ixcesal oddawał do użytku to, dziś już stare forum. |
Mr. Rabbit31.08.2009Post ID: 48032 |
O widzisz Moandor, dobrze że zwróciłeś mi uwagę. Ja nie mam nic do ostatniego Konwentu, było na prawdę super. Chciałem tylko pokazać jakie kiedyś ludzie pisali posty. Czym dla nich było wspomnienie po Konwencie. Czym dla nich było to forum... |
Strażnik słów Moandor31.08.2009Post ID: 48033 |
Czasem można by odnieść wrażenie, że lektura starego forum jest o wiele ciekawsza niż większości obecnych tematów. Hmm, może dla odświeżenia wspomnień zacznę sobie lekturę dawnych ciekawych dyskusji, w których często sam brałem udział. Kiedyś ludzie pisali Rabbicie, a dziś różnie z tym bywa. Są jeszcze tacy, którym się chce. :) |
Mr. Rabbit31.08.2009Post ID: 48034 |
Ja miałem to samo :(, jak już się wgłębiłem to nie umiałem przestać ;). |
Ptakuba31.08.2009Post ID: 48037 |
-Nie ma co rozpaczać i rozpamiętywać jak to kiedyś było niesamowicie. - powiedział pierzasty, popijając sok kaktusowy - Trzeba zająć się tym, by było jeszcze lepiej, a nie mówić "robi się coraz gorzej to olewam i odchodzę". Tak samo musiałem i ciągle muszę przypominać nielicznym graczom najlepszego PBFa fantasy na świecie, bo praktycznie każdy chce żeby mu wszystko podano do rączki a sam nie robi nic, o. |
Mr. Rabbit31.08.2009Post ID: 48039 |
Ptakuba, a w ile linków zajrzałeś i ile tekstów przeczytałeś? Zacznij grać w Tibię, nie poddawaj się. :P |
Aryene31.08.2009Post ID: 48041 |
Oh my, otworzyłam linki do starych tematów i od razu banan na gębie. Aż się chce odpisać widząc te znajome avatarki, nicki, posty :D Taki sentymentalny kop... Ja swoje napsioczyłam już nieszczęsnej grupie, która na Konwencie przysiadła w naszym pokoju żeby rozmawiać o Jaskini. Zgodnie z prośbami i pouczeniami, które niejednokrotnie na forum widziałam, psioczyć pisemnie nie będę, bo nie mam w pakiecie rozwiązania. |
Arvilla31.08.2009Post ID: 48042 |
Widać nie tej grupie psioczyłaś :) |
LEVY1.09.2009Post ID: 48048 |
Nie wszyscy opuścili :P |
Mr. Rabbit1.09.2009Post ID: 48049 |
O!! Arvillka napisała 2 posty w innym temacie niż Toasty w ciągu jednego dnia. Serce mi się raduje, choć to tylko takie niby nic :D:D:D :) :) :). Gdzie reszta? Wychodzić z ciemnych zakamarków Jaskini i się ujawniać. Kto jeszcze żyje? Dekret o Jaskiniowcach Zdravim |
Arvilla1.09.2009Post ID: 48052 |
Przez Ciebie albo dzięki Tobie wyczerpałam limit pisania postów w temacie innym niż Toasty na kolejne 3 lata :D |
Dinah1.09.2009Post ID: 48055 |
Sam widzisz Mr. Rabbit, że może wcale nie jest tak źle, jak to się wydaje. Moja lista Ludzi i nie-Ludzi, za którymi tęsknię jest bardzo, baardzo długa. Lecz gdzie mam ich szukać, jeśli nie tu? Choćby ich śladów i cieni. Ja pamiętam :) Poza tym, ciągle spotykam tu niesamowite osoby. Jestem pewna, że ciągle będą tu takie trafiać i cieszę się, że będę tego świadkiem. |
Sulia1.09.2009Post ID: 48056 |
Smoczyca mądrze, pięknie etc. prawi i tyle mam do powiedzenia w tym jakże popularnym temacie ;) |
Aryene1.09.2009Post ID: 48058 |
Proszę, trochę dramatu i od razu Karczma ożyła :P Możnaby pomyśleć, że albo pieniacze z nas i tyle, albo po prostu potrzeba tu trochę życia i dyskusji z różnicą zdań ;) |
Strażnik słów Moandor1.09.2009Post ID: 48059 |
Różnica zdań jest podstawą dobrej dyskusji. :) |
Acid Dragon1.09.2009Post ID: 48062 |
Ja właściwie do sprawy mam się nijak, a znam ją bardziej z relacji, niż z własnych obserwacji. Ale jedno rzec muszę. Dokładnie takie same dyskusje pamiętam :). W wielu sam brałem udział. Po różnych stronach. Na początku - jak to fantastycznie i "wysokopoziomowo" było na pierwszym forum ezboard, a potem jak to poziom spadł i ile dzieci przybyło do Osady. Potem, że Osada ma klimat, a na nowym forum ixcesalowym phpbb go ni w cholerę. Teraz czytam - naprawdę niespodziewanie dla mnie - że ktoś, w tym główny bohater dyskusji, wychwala właśnie czasy tamtego forum, a nie podoba mu się Jaskinia teraz :P. Zawsze, zawsze słyszałem odzywki w stylu "za naszych czasów to były prawdziwe dyskusje - teraz się wszystko popsuło". Dwie prawdy życiowe: Po pierwsze, w ludzkiej naturze jest (choćby i podświadome) zapamiętywanie i wspominanie tego, co dobre, a zapominanie tego, co nieprzyjemne. I tak po kilku latach pamiętamy tylko te wspaniałe tematy z poprzedniego forum, a zapominamy o tym, ile było tam niekontrolowanego spamu i głupoty :P. Za to ocenę obecnej sytuacji mamy bardziej trzeźwą. Po drugie, zawsze takie głosy będą. Nie tylko w Jaskini. W życiu całym. Zawsze będą ludzie gadać "Panie! za moich czasów to tak nie było! wszystko było lepiej!". I choć oczywiście warto obejrzeć się w tył, czy niczego z przeszłości nie straciliśmy, to jednak w większości wypadków będą to gadania starego weterana, który po prostu nie umie odnaleźć się w obecnej rzeczywistości. I nie należy ich brać zbytnio do siebie ;). |
Strażnik słów Moandor1.09.2009Post ID: 48064 |
Niekoniecznie smoku. Rzeczywistość jaskiniowa aż tak się nie zmieniła, żeby nie umieć się w niej odnaleźć. Dużo zależy tutaj od tego, co trzymało człowieka w Jaskini. Jeśli były to inteligentne, prowadzone z pasją rozmowy na tematy około fantastyczne, to rozejrzyj się i wskaż choć kilka takich otwartych tematów. Podobnych do tych wywołanych przez Rabbita. Nie lubię natomiast podejścia z rezygnacją. "Cóż, dawniej to było lepiej, były rozmowy, dysputy, ciekawe tematy, a dziś to nic nie ma. Na co mi pisać posty, po co się odzywać" Takie podejście jest często przyczyną takiego stanu, jaki samo opisuje. Wielu rzeczy mi brakuje, w wielu kwestiach mógłbym się z Rabbitem zgodzić. Ale pojawiło się też od tamtych dawnych lat sporo dobrego. Nie warto więc zamykać się tylko w przeszłości. |