Oberża pod Rozbrykanym OgremBaśniowe Gawędy - "Jeszcze bardziej leniwe pogawędki" |
---|
Dirhavana28.04.2009Post ID: 43610 |
Hav uśmiechneła się do kronikarza przepraszająco. Wyjmując topór, który utkwił w drzewie szarpneła za mocno i trzonek obił Sanctumowi głowe. |
Fergard13.05.2009Post ID: 43948 |
- Uuu... - Mruknął Hellscream cicho. - Musiało zaboleć. - Fergard przytaknął skwapliwie, wchodząc w stan ostatecznego spokoju. Jednak nie zdążył się do końca uspokoić, gdy usłyszał głos aż nadto znanego mu czaszkogłowego demona. |
Dirhavana13.05.2009Post ID: 43952 |
- A czy dla ducha też się znajdzie miejsce? - zapytała żartem Hav - Przyjaciół też mogę sprowadzić, a co. |
Fergard14.05.2009Post ID: 43956 |
Stratoavis popatrzył na Dir spode łba i chyba miał zamiar coś powiedzieć. Dał sobie jednak spokój, po czym zaczął cierpliwie znosić wybryki nieproszonego gościa w jego głowie... |
Dirhavana14.05.2009Post ID: 43993 |
- Och, naprawdę Fergardzie, nic strasznego. Każdy może mieć przeciez rozdwojenie jaźni. Albo roztrojenie? - spojrzała się jakby chcąc policzyć "wczasowiczów" w jego głowie. - Mniejsza z tym, zdarza się - zapewniła go |
Fergard15.05.2009Post ID: 44009 |
- Roztrojenie?! - Warknął głośniej niż zamierzał. - Nocny urządził sobie biwak w mojej głowie, ale to nie znaczy jeszcze, że jestem dwoma osobami naraz! |
Sanctum15.05.2009Post ID: 44010 |
- Panowie i Panie, proszę o spokój! Jedyną osobą, która może narzekać na głowę jestem ja! I nie powiem przez kogo! - powiedział Sanctum i puścił kilka baniek z naładowanej po brzegi najlepszym krewlodzkim tytoniem fajki. |
Dirhavana15.05.2009Post ID: 44018 |
-Przecież przeprosiłam... |
Fergard22.05.2009Post ID: 44271 |
- Nie ma potrzeby się unosić. - Mruknął pogodnie Fergard. Upił łyczek Kwaśnej Smoczej... I spadł z krzesła, tracąc przytomność... |
Tabris23.05.2009Post ID: 44277 |
-Krewlodzki Tytoń? Ale... w Krewlod nie uprawia się tytoniu! Na mocy edyktu króla Qr de Mohla jego uprawy są zakazane pod karą usypiania małych bechemociątek! Ktoś Cie okantował, Sanctumie!*w oddali przetaczają się gromy i błyskawice* |
Laysander16.06.2009Post ID: 45070 |
Przez okno wpadła kolejna chmara toporów wbijając się w ścianę przy której Laysander siedział na krześle. |
Fergard16.06.2009Post ID: 45071 |
Ponieważ nikt nie zauważył, że Fergard zemdlał, ten w końcu wybudził się sam. |
Sanctum16.06.2009Post ID: 45074 |
Drogi Tabrisie krewlodzkiego tytoniu oficjalnie nie ma, ale ja w zasadzie mało mam wspólnego z behemociątkami, stąd pozwoliłem sobie na prywatną plantację. Zresztą zamiast zastanawiać się nad tytoniem w mojej fajce pomógłbyś omdlałemu - Sanctum uśmiechnął się z politowaniem i puszczał kolejne bańki... |
Dirhavana18.06.2009Post ID: 45123 |
-Fergard to twarda sztuka, da sobie rade, nieprawdaż ? - spytała Hav - a tak poza tym, to dobry ten tytoń? Mogę spróbować? - spojrzała pytającą na Sanctuma podsunąwszy mu swoją, ręcznie zdobioną fajkę. |
Sanctum18.06.2009Post ID: 45124 |
- Elfka paląca tytoń? Pierwsze słyszę, ale jeżeli nalegasz... - Kronikarz podsunął jej pudełeczko z tytoniem. Hav nieco niezdarnie naładowała swoją fajkę, a gdy już podpaliła tytoń włożyła ją nieco niezgrabnie w usta. Po chwili w Oberży dało się słyszeć ostry kaszel i wykrzykiwane dosyć chrapliwym głosem wołania... |
Dirhavana18.06.2009Post ID: 45126 |
- Co to ma być? - spytała dławiąc się - ja chyba jednak wole swój - powiedziała nabijając fajkę błyszczącym się tytoniem i zapaliła. Widząc pytające spojrzenie kronikarza puściła kilka kółek z dymu i powiedziała - Nie jestem przecież do końca elfem, a tytoń, przynajmniej ten mój, jest magiczny. Ma ładny zapach jodeł, a smakuje jak orzechy. Chcesz spróbować? Ale ostrzegam, nie nabijaj za dużo bo "odfruniesz" - powiedziała przekazując torebeczkę z tytoniem lekko niepewnemu Sanctumowi. |
Oberżysta Ilness18.06.2009Post ID: 45134 |
Ilness mógł tylko obserwować jak Sanctum pod wpływem magicznego tytoniu oddalał się w sobie tylko znany, wyimaginowany świat. Ledwie nie spadł z krzesła, na szczęście półelfka zdążyła go chwycić. Chyba go to nieco otrzeźwiło, poprosił bowiem o kufel jOjOwego Mocnego. -Co tam zobaczyłeś? - spytał Oberżysta. |
Tabris19.06.2009Post ID: 45150 |
//-Ani chybi małe behemotki... - powiedział szydlidwie Tabris - to pewno kara za hipokryzję; innych do pomocy zaganiać, a samemu siedzieć na stołku...// |
Dirhavana20.06.2009Post ID: 45153 |
-Małe behemotki? Wątpię Tabrisie, wątpię - powiedziała Hav po chwili zamyślenia - za pierwszym razem to po czymś takim ma się porządną wizje. Jak się budzisz masz wrażenie jakbyś był nieprzytomny cały dzień. |
Sanctum20.06.2009Post ID: 45161 |
- Ja w ogóle nie wiem o co Wam chodzi!? Nigdzie nie odpływałem i nic nie widziałem. Po czym jak po czym, ale po magicznym tytoniu Hav w głowie może się zakręcić chyba tylko elfom. Moje zdziwienie wynika z pojawienia się Oberżysty Ilnessa. Dawno Cię nie widziałem, ale jOjOwe wciąż wysokogatunkowe. Podaj Waść jeszcze jeden kufelek... - co powiedziawszy Sanctum przeszedł się po Oberży w jedną i drugą stronę, by pokazać że jest w pełni przytomny, opróżnił fajkę z tytoniu Hav i nabił tym własnej produkcji. Po wychyleniu kufla jOjOwego machnął jedynie ręką w stronę Oberżysty i z uśmiechem na twarzy powiedział: |