Gorące DysputyRuchome obrazy - film - "Filmy kultowe" |
---|
Hellscream3.01.2009Post ID: 39057 |
Według mnie, dramat i tragedia Adasia Miauczyńskiego w Dniu Świra jest taka...dramatyczna, gdyż może dotknąć nas wszystkich. |
Sheogorath3.01.2009Post ID: 39070 |
Dla mnie kultowymi filmami są są na przykład: -Gwiezdne Wojny (stara trylogia); A także, choć może nie jest to taki znany film, (a na pewno nie kultowy dla większości z Was): |
Hellscream3.01.2009Post ID: 39071 |
Stalingrad jest IMO świetnym filmem, ale kultowym to bym go nie nazwał. Jest tam taka piękna scena, gdzie ukazano fizyczną wyższość Ruskich nad Niemcami - niemieckim żołnierzom z mrozu odpadają uszy, rosyjscy chłopcy robią orzełki w śniegu "pod wpływem". Ta scena to jest po prostu majstersztyk:P |
Kanclerz Grenadier3.01.2009Post ID: 39082 |
Ja znam - Polacy, Normanowie... Stalingrad jest trochę przegadany po prostu. Już wolę "Żelazny Krzyż" - też wojna pokazana od niemieckiej strony, ale o niebo lepiej i z lepszymi aktorami. |
Anduran3.01.2009Post ID: 39100 |
Jak dla mnie to: Top Gun |
Hiro31.01.2009Post ID: 40349 |
1. Skarb Narodów - na wieki wieków :-). Mój ulubiony film. Dużo się dzieje, akcja, nie brak efektów specjalnych, szczególnie w 2 części. Świetny film. 2. Mumia - z początku nie szalałem za nią, ale od kiedy mój wuj kupił oryginał oglądam częściej. Zdecydowanie film jeden z najlepszych. |
Zyrpak11.06.2009Post ID: 44876 |
1. Lot nad kukułczym gniazdem |
Tarnoob11.06.2009Post ID: 44894 |
Hmm… Przyznaję bez bicia, że filmów nie oglądałem nigdy. Nigdy. Nie wiem czemu. I to nie z „braku czasu”, jakoś się zagapiłem i nigdy nie zwróciłem uwagi na to, że „Hm… Chyba mam małego głoda na jakiś film”. Po prostu. Są jednak wyjątki potwierdzające regułę. Jeden z nich to „Nie lubię poniedziałków”. Przy którejś rodzinnej okazji się włączyło, coby się pośmiać. Chyba jedynym filmem, jaki „na poważnie” oglądałem był „Forrest Gump”. Spodobał mi się, nie oglądałem tego za niczyją namową. Miałem chyba osiem lat, kiedy leciało na TVN. Dopiero jakiś czas temu dowiedziałem się, że jest „fajny”, znany i „kultowy”. Teraz bym powiedział, że miał niezłych aktorów, fabułę, scenerię, można się było jednocześnie pośmiać i powzruszać. Nie wiem, co wśród koneserów znaczy słowo „dobry”, ale ja Foresta tak określę. I tyle. |
Broghild11.06.2009Post ID: 44898 |
Dla mnie kultowe są: |
Zyrpak14.06.2009Post ID: 45009 |
Racja, zapomniałem na swojej liście umieścić Forresta Gumpa. To wielkie przeoczenie z mojej strony, pamiętam, że zawsze się w myślach identyfikowałem z tą postacią. |
David Gryphoeart16.06.2009Post ID: 45062 |
Nie znam się za dobrze na filmach, ale nie bardzo mi się wydaje, aby ,,Skarb Narodów" był kultowym filmem, powstał przecież niedawno... To samo ,,mumia". Natomiast filmy kultowe jakie ja lubię, to: |
Pekuuz25.06.2009Post ID: 45310 |
Filmy kultowe, które ja lubię to: Z kolei filmy kultowe, których nie lubię: |
Archidyplomata Kameliasz25.06.2009Post ID: 45312 |
Cóż, wymienię kilka filmów, które mógłbym oglądać w kółko. 1. "Głupi i Głupszy" - mówcie co chcecie, ale film jest niesamowity. Dla przykładu - jeden z dialogów. 2. "Forrest Gump" - chyba nie muszę tłumaczyć. 3. "Vinci" - jeden z naprawdę niewielu polskich filmów, które mi się bardzo podobają. (Nie wiem dlaczemu, ale wolę "zagramaniczne" produkcje.) Słynne "zajekur*cie" :) No, i oczywiście bardzo fajnie wymyślono całą akcję zabrania obrazu. |
Archidyplomata Kameliasz25.06.2009Post ID: 45313 |
Po polskiemu: Requiem dla snu, film z Jaredem Leto. Znacie go z grupy 30 Seconds To Mars i avataru Mirona. |
Zyrpak26.06.2009Post ID: 45319 |
Wiem, że takie jest tłumaczenie, ale po angielsku brzmi trochę lepiej. Tak jakby niezbyt dokładny, ledwie wyczuwalny rym. |
Fraya26.06.2009Post ID: 45328 |
filmy kultowe: 'Trainspotting', a filmy niekoniecznie kultowe (ze względu na młody wiek, małą popularność, czy cokolwiek innego), ale wciąż warte zobaczenia to, jak dla mnie: |
Zyrpak26.06.2009Post ID: 45349 |
Oglądałem to, w sumie określiłbym to jako jakaś nieszczególnie udana hybryda "Zapachu kobiety" i "Lotu nad kukułczym gniazdem". Z pierwszego filmu ma użycie studentów jako ośrodku do przekazania przesłania i zakończenie w amerykańskim stylu (chodzi mi o to wskakiwanie na ławki i mówienie "Mój Kapralu", czy jak to tam było). Z drugiego motyw samobójstwa osoby nie mogącej się zrealizować w społeczeństwie. Może niezbyt udatnie określiłem ten film, no ale w sumie mi się nie podobał. |
Archidyplomata Kameliasz27.06.2009Post ID: 45377 |
O, bym zapomniał. Dwa kolejne filmy: - Terminal - Krakozhia :D Lubię Toma Hanksa jako aktora, a rola Wiktora to jedna z najlepszych, jaką zagrał. - Pojutrze - genialny film, z niesamowitymi efektami specjalnymi. A propos filmów katastroficznych, nie mogę się doczekać 2012. |
Pekuuz27.06.2009Post ID: 45386 |
"Edi" nie jest filmem kultowym i raczej nim nie będzie :). Jest słaby po prostu, główny aktor gra powiedzmy sobie bardzo średnio, scenariusz taki sobie, brak jakichkolwiek tekstów czy scen, które mogłyby przejść do historii... No, popularności "Seksmisji" sobie na pewno w przyszłości nie zdobędzie. |
Knopson29.06.2009Post ID: 45441 |
Więc z polskich: A z zagranicznych to: |