Oberża pod Rozbrykanym OgremBaśniowe Gawędy - "Jak feniks z popiołów..." |
---|
Fristron28.05.2007Post ID: 16017 |
Drzwi skrzypnęły, jak na gust przybysza trochę za głośno. Liczył na porządne, przyzwoite wejście - z lekkim skrzypnięciem. Potem cupnięcie w najciemniejszym kąciku (choć prawa fizyki zaprzeczają takiej możliwości, to najciemniejszy kącik dowolnej karczmy potrafi pomieścić cały tłum. Na jednym krześle.) i stopniowe przekradanie się do spiżarni. Nie był złodziejem w dosłownym tego słowa znaczeniu. Po prostu tworzył wraz z beczułkami piwa i wina, schowanymi w piwnicy jedność. Wypicie ich uważał za coś w rodzaju braterskiego obowiązku. Po pół godzinie Sulia przechodząc, ujrzała ogłoszenie na ścianie: "To ten... tego... yyy... no, teges... nie, nie dyktuję jeszcze? Co ty... a zresztą.... no, witajcie. Oberża powstała jak feniks z popiołów i ma się dobrze. Zapraszam na kufelek Kuszących Syrenek na koszt firmy! Promocja ważna tylko pierwszego dnia po otwarciu!" |
Oberżysta Ilness6.06.2009Post ID: 44736 |
-Moi drodzy, ale pozwolicie mi chyba podać jeszcze kilka piw naszym klientom? - wtrącił z uśmiechem Ilness wyłaniając się z wszechpojemnego kąta Oberży. -No, co się tak patrzycie? - szturchnął łokciem zaskoczoną Sulię. -Wróciłem. Przynajmniej na jakiś czas mam dość podróży! |
Sanctum7.06.2009Post ID: 44749 |
- Wrócił niczym "feniks z popiołów". Witamy Oberżystę! Mam nadzieję, że wreszcie uświadczę tego złocistego trunku, podanego przez samego Ilnessa. - wtrącił Kronikarz i zasiadł za jednym ze stolików. |
Sulia7.06.2009Post ID: 44755 |
Czyżbym zaczęła duchy widzieć? Podobno babcia miała zdolności spirytystyczne... Sul uszczypnęła się w rękę. Mocno uszczypnęła. Zabolało, ale postać Oberżysty nie zniknęła. - To naprawdę ty? - elfka wyciągnęła dłoń w kierunku Ilnessa i złapała go za rękaw. - Czuję materiał, czyli jednak duchem nie jesteś. - odetchnęła z ulgą i uśmiechnęła się od ucha do ucha. - Witaj w domu, Ilnessie. Mam nadzieję, że zostaniesz nami na dłużej. Fristrona już od dawna nie widziałam. Kolejny spragniony podróży wyruszył w świat. Obecnie Bubeusz w wolnej chwili obsługuje gości. Ucieszy się, że wróciłeś i zapewne nie obrazi, gdy zajmiesz się nalewaniem piwa w kufle. W końcu nikt nie robi tego tak dobrze, jak ty. - Sul mrugnęła wesoło do kolegi po fachu. |
Oberżysta Ilness8.06.2009Post ID: 44797 |
-Chyba jeszcze pamiętam, jak się to robi - odpowiedział z uśmiechem - zmieniło się tutaj coś pod moją nieobecność? Powinienem o czymś wiedzieć? Przyda mi się odświeżyć pamięć, przyznam. - stwierdził i rozpoczął szperanie we wszelkich możliwych schowkach, szufladach, szafkach Oberży. Sprawdzał czy wszystko jest na odpowiednim (według niego) miejscu, czy w piwniczce nie brakuje zapasów, czy aby wszystkie izby są wysprzątane. Uspokoił się widząc, że Sulia wspaniale wywiązała się ze swoich obowiązków! |