Gorące DysputyKarczma Pazur Behemota - "Jak tam wasze oceny?" |
---|
Sanctum10.11.2008Post ID: 36335 |
Nie tam żebym był jakiś tępy ;) (na razie nie mam 2 w indeksie) Ale, że tak powiem "do nóg i stóp upadam". |
Invictus9.02.2009Post ID: 40772 |
Będę się chwalił, bo jest czym... |
Kordan9.02.2009Post ID: 40773 |
Nie zwykłe ;] Ja z moimi ocenami mam średnią 3 ;] Nie za dobrze... Ale też nie tagicznie. |
Feanor9.02.2009Post ID: 40774 |
U mnie na półrocze dobrze, 5,14, co daje mi pierwsze miejsce w szkole razem z koleżanką z klasy (ech, czemu tylko koleżanką?). W konkursach udział biorę i jest szansa na więcej na koniec roku. Tylko zapału do pracy brak. Hm, Eru, brałem udział w olimpiadzie fizycznej i muszę przyznać, że przydałyby mi się korki u Ciebie ;) |
Opiekun Osady Tullusion9.02.2009Post ID: 40779 |
Tylko 5,14?... To słabiutko. :P Trzecia sesja zdana koncertowo, wszystko w pierwszych terminach. W kwestii egzaminów: 5 z administracji publicznej, 4 z podstaw demografii i statystyki, podobnie dobrze poszły kolosy z marketingu politycznego (najlepsza ocena w grupie :P) oraz retoryki i erystyki. |
Invictus9.02.2009Post ID: 40783 |
Co za przedmioty! |
Pekuuz9.02.2009Post ID: 40785 |
Jak się czyta jakie macie średnie to można nabrać niemałych kompleksów. |
Kordan9.02.2009Post ID: 40786 |
Co nie :)? |
Dagon9.02.2009Post ID: 40787 |
Kurcze,niemal wszyscy takie dobre oceny... |
Invictus9.02.2009Post ID: 40788 |
Zdaję sobie sprawę, że oceny nie są najistotniejszą sprawą w ludzkiem życiu, do tego nie zawsze dobrze odwzorowują naszą wiedzę, ale jak na mnie to ocena 2 z ojczystego języka to trochę obciach... |
Tabris9.02.2009Post ID: 40789 |
Uhm, jak to wyglądało u mnie? Średnio to tak 4 z naddatkiem Ale druga sesja to będzie piekło... |
Dagon9.02.2009Post ID: 40795 |
Widzisz mnie akurat nie obchodzi ocena bo twoje oceny to nie ty. 2 z polaka miałem głównie przez lektury, których nigdy nie miałem ochoty czytać. Sam wolałem wybierać książki, które czytam, a nie być zmuszanym do czytania czegoś co do mnie nie trafia. Podczas gdy wszyscy czytali Pana Tadeusza ja czytałem książki typu: Harley-Davidson i Ferrari. Kiedy zadano mi Lalkę zabrałem się za Życie ssaków. Władca pierścieni, silmarillion i wszelaka inna fantastyka - wszytko to czytałem w czasie kiedy powinienem czytać lektury. |
Nebirios9.02.2009Post ID: 40798 |
Mnie na pierwsze półrocze wyszło: |
Grok9.02.2009Post ID: 40799 |
Na razie chodzę do szkoły podstawowej, a dokładniej do V klasy. Oczywiście też chciałbym się pochwalić:P Moje oceny: Polak-5 |
Invictus9.02.2009Post ID: 40800 |
No pewnie, masz rację, ale one coś pokazują, a przynajmniej powinny. Jeśli zaś tak nie jest to niedobrze.
Ja kiedyś też myślałem w ten sposób, ale wiele z tych lektur naprawdę warto przeczytać. Oczywiście nie wszystkie...
Ale Faraona to chyba czytałeś :)...
No a Lalkę to koniecznie przeczytaj, póki masz czas, no chyba, że nie masz, ale wtedy też przeczytaj.
To akurat świadczy raczej jedynie o słabościach polskiego systemu edukacji :p. |
Dagon9.02.2009Post ID: 40802 |
Nie, "mój Dagon" to zupełnie inna bajka, bo zakładam, że chodzi ci o nick - poczytaj, może znajdziesz :)
Więc nie wypominaj mi dwójki z polskiego :) |
Videletz9.02.2009Post ID: 40803 |
To się nam temacik rozwinął... |
Grok9.02.2009Post ID: 40804 |
Ja tak samo. Jednak te moje oceny są dlatego, że materiał w V klasie jest bardzo prosty. |
Kordan9.02.2009Post ID: 40806 |
Nie masz co rozpaczać ;] Ja się uczę i zaczynam żałować... U mnie na półrocze oceny bardzo zróżnicowane: Matematyka :2 |
Tarnoob9.02.2009Post ID: 40808 |
Graf Dagon to koleś z KB:L. To będzie pamiętało nasze ciemne pokolenie :-P No cóż, drugi rok w Kujonarium nr 2 w Olsztynie nie był taki zły, choć średnia wciąż tylko oscyluje wokół czerwonego paska. Ale w tym semestrze przynajmniej idę z plecakiem na plecach zmobilizowany i niewystraszony; świata jeszcze nie uratowałem, ale przynajmniej uratowałem siebie. No i odzyskałem siły do konkursów. Zapisałem się do paru kuratoryjnych i – o dziwo – z tych, na które liczyłem najbardziej (matma, polski) pobiłem dolne rekordy. Za to z geografii, którą nigdy szczególnie się nie interesowałem, przeszedłem do etapu rejonowego (będzie w marcu); to jednak zawdzięczam praktycznie tylko nauczycielce, niesamowicie zaangażowana, ściągała wszystkich zapisanych w każdy wtorek, ścigała nas przez święta. Z naszej szkoły do II etapu przeszło 14 osób i myślę, że to o czymś świadczy. Zbrodnią i hańbą byłoby to olać, więc od jutra zabieram się za tę nieszczęsną geopolitykę i demografię Azji. I, co mnie najbardziej zaskoczyło, jestem w finale miejskiego konkursu wiedzy ekologicznej, chociaż biologia to mój znienawidzony przedmiot i mam z niego 3 :-P Oprócz tego dostałem się do II etapu ogólnopolskiej „Pollogii”, czy jakoś tak, jednak MSZ to żaden sukces wygrać walkowerem (przechodziło 200 najlepszych, brało udział 180), tym bardziej, że to konkurs „programowania” w Logomocji :-P . |