Oberża pod Rozbrykanym Ogrem

Baśniowe Gawędy - "Przyb(ó)dówka Gildii Magów"

Osada 'Pazur Behemota' > Baśniowe Gawędy > Przyb(ó)dówka Gildii Magów
Wędrowiec: zaloguj, wyszukiwarka
Kordan

Kordan

9.06.2008
Post ID: 29224

- Mniej teorii, więcej praktyki - Powiedział czteroręki, osobnik z głową kozła - Zademonstrujcie swoje umiejętności

Leryn

Leryn

9.06.2008
Post ID: 29225

-No nie wiem, nie wiem... A więc posłuchaj. - Czarodziejka siada wygodnie przed kominkiem. - Magia śmierci dzieli się na dwa nurty. Obrona i atak. Nie ma tu miejsca na takie efektowne walki, tak jak w przypadku pojedynków z użyciem ognia czy wody. Magia śmierci działa powoli, ale skutecznie. Nie dla nas trucizny, nie ogień.
Jeśli szukasz ścieżki ofensywnej, możesz się nauczyć drogi Kości. No nie powiem, ale nawet ciekawa jest. Obawiam się tylko, że ja cię tego nie nauczę. Specjalizuję się w ataku, nie w obronie, musiałbyś się zatem skierować do Akademii. A, i obrona - nauka - jest trudniejsza od ataku. Spójrz, mnie mistrzostwo w ataku zajęło 15 lat! Na pewno chciałbyś uczyć się więcej niż 15 lat na obronę magii śmierci? Cóż, mogę jedynie opowiedzieć to, co słyszałam na wykładach...
Obrona u nas powoduje tylko paraliż, tylko wtedy, kiedy chcesz. A co najważniejsze, do obu nurtów możesz posłużyć się tylko i jedynie umysłem. Pytanie tylko, czy posiadasz dużą siłę woli... Jeśli ktoś jest za słaby, nurt magii pochłonie go - i skończy jako smętna, zagubiona dusza, oddzielona od swego ciała i żywiciela w nicości. W łagodniejszych przypadkach - Leryn spogląda za okno w zadumie. - zdarza się, że kończą jako demony. O tak, to jest bardzo trudne. I długie. Chcesz posłuchać dalej, czy może zmęczyło cię moje ględzenie? - Czarodziejka uśmiecha się lekko.
-Praktyka, Kordanie? No nie wiem, będę musiała przerzucić się na obronę. - Leryn wstaje. - Chcesz się zmierzyć?

Kordan

Kordan

9.06.2008
Post ID: 29229

- Jestem technikiem a nie magiem Leryn, technologia jest potężniejsza od magii i wiem że niedługo magia upadnie pod jarzmem technologii. Arcanum jest tego przykładem.

Vokial

Vokial

9.06.2008
Post ID: 29230

-Ale proszę pana jeśli powstanie czar o mocy takiej jak jakieś "Arcanum" to co wtedy?-zapytał z ironią w głosie.-Magia jest potężna, do niej nie potrzeba drewna, kamienia, żelaza. Potrzeba tylko lata nauki które też są potrzebne w technologii i siła woli.

Kordan

Kordan

10.06.2008
Post ID: 29260

- Arcanum to jest kraina, z której technologia wyparła magię - Powiedział Kordan z jeszcze większą ironią w głosie - Poza tym widzisz drogi Viokalu. Technologia o tyle przeważa nad magią, że dzięki cudom techniki, prosty wieśniak, ma możliwość zapanować nad żywiołami. Magia jest potężna, tego nie neguję, ale sam widzisz że włada nią tylko wąski wycinek społeczeństwa. Osobiście sam wolę stworzyć sobie jakąś mechaniczną broń, aniżeli studiować księgi napisane przez ludzi, którzy umarli dawno temu albo mają po kilkaset lat. Ciekawe rozwiązanie zastosowali Synteci ( Nacja zamieszkująca Eternię), są to ludzie w pełni zmechanizowani, którzy w ogóle nie posługują się magią, a odnoszą niesamowite zwycięstwa nad nacjami posługującymi się magią.

Vokial

Vokial

10.06.2008
Post ID: 29267

Wina za dużo sie napiłeś? -zapytał Vokial.-Ja się nie nazywam "Viokal" tylko Vokial.Widać jaki rozum mają technicy.-powiedział Vokial śmiejąc sie.

Leryn

Leryn

10.06.2008
Post ID: 29269

-Nie proszę pani, może być po prostu Leryn. - Prycha czarodziejka. - A co do technologii... Teoretycznie, teoretycznie. - Uśmiecha się czarodziejka złośliwie. - Nie zapomnij, że bywają miejsca, w których technika nie działa. Nic ci wtedy nie przyjdzie po technice. A czar, Vokialu, nie ma nic z tym wspólnego... Przyjdź na wykłady do Akademii, a się dowiesz, jaka jest różnica. To nie ogień ani woda; Śmierć z tymi żywiołami nie ma nic wspólnego. A przecież wszyscy umrą.
Niektórzy płacą tę cenę wcześniej od innych. - Leryn wyłożyła się wygodnie na krześle i zaczęła ironicznie. - Wola... Technologia? Nie, nie. Nie o to tu chodzi. Magia... Teoretycznie - Położyła nacisk na ten wyraz - Może być silniejsza. Ale wola może zniszczyć laser. Może zniszczyć to wszystko. I co wtedy?
Synteci? - Żachnęła się czarodziejka. - Zważ, że nigdy, ale to nigdy nie stanęli przeciwko magom z Czarnych Cytadel. Owszem, pokonali - i za to żywię do nich szacunek - magów ognia, czarodziejów wody i resztę. Ale nigdy - zważ na to - nie próbowali pokonać magów śmierci. Wiedzą, na co się ważą.
A co do reszty... Zdarza się, że jedyną obroną jest magia. spójrz... - Wskazała na mapie pewien obszar. - Byłeś tam kiedy? No nic to... Arcanum. Miejsce, które wyparło magię. - Uśmiechnęła się krzywo. W czarnych oczach zatańczyły ogniki. - A my, magowie śmierci, mamy wolę nad umysłem, mogę w tej chwili, ot tak... - Wyciągnęła rękę - Przejąć kontrolę nad tobą. Brzmi jak bajdy starej niani? Nie szkodzi. Ale fakt faktem pozostaje. I to też wiedzą. Mogę sięgnąć do jednego z nich, i na przykład, jego rękami zniszczyć to wszystko, co posiadają... Obrócić ich cywilizację w proch.
Nigdy tego nie zapisywaliśmy; Pewną wiedzę trzeba przekazywać ustnie. Cóż, prawdą jest to, że mag nigdy nie uczy innych tego, co sam umie... Nie do końca. No, ale mam dziś dobry humor, więc nie będę nic rozwalać. A Zabójcy? To jeszcze lepsze!
Uśmiechnęła się ironicznie...
-No, na mnie już czas. Może kiedyś tu wpadnę, kto wie? I wtedy będzie dopiero coś do podyskutowania. Może moje argumenty są słabe... Kiedyś wyjaśnię. A teraz, do zobaczenia!
Złożyła ręce i powoli zaczynała znikać. Po chwili już jej tu nie było.

Vokial

Vokial

10.06.2008
Post ID: 29276

Dziwne, pierwsze słyszę że to nie ogień zabija...-mruknął do siebie Wampir.-Ale no cóż, jeśli ona tak uważa to nie będę się z nią kłócił.

Leryn

Leryn

10.06.2008
Post ID: 29277

-A, wracam. No nie! Nic takiego nie mówiłam - Parska czarodziejka, zjawiając się tuż obok. - Wszystko zabija. Ale to magia śmierci... No, rozumiesz, nekromancja... - Rozgląda się nerwowo. - O nie! Znowu to samo!
Znów znika.

Vokial

Vokial

10.06.2008
Post ID: 29279

I jeszcze sie pyta czy wiem co to Nekromancja!-Oburzył sie Vokial.-Jakby nie wiedziała kto ja jestem!

Leryn

Leryn

10.06.2008
Post ID: 29281

I znów się zjawia...
-Ech.... Coś tu jest nie tak, nie mogę się zmaterializować na miejscu! - Denerwuje się czarodziejka .- Nie pytam, nie pytam, wiem, kim jesteś. No, wiesz, magia śmierci zabija bezpowrotnie. Nie da się wrócić nekromancją. Dusza ginie, ciało rozpada się w proch. I nic go nie ożywi. A magia innych typów? Pozwala na nekromancję... A tak to przynajmniej jakiś plus jest.

Vokial

Vokial

10.06.2008
Post ID: 29285

-Leryn, ale nie zapomnij o wyssaniu życia, ten czar nie niszczy ciała i można je wskrzesić na szkieleta albo na zombie.Ach jeszcze coś, czary które rozkładają ciało zostawiają kości więc można jeszcze szkieleta zrobić.-powiedział Vokial do Leryn.

Leryn

Leryn

10.06.2008
Post ID: 29289

-I tu jest cały precedens! - Leryn klaszcze w ręce. - Nasza magia hamuje ten proces - i zombie ani szkielet powstać NIE MOŻE! A wyssanie życia? O nie, tego nie znasz. Znasz zaklęcie podstawowe, ale w Akademii uczą zaawansowanych zaklęć. I tak oto, nasze czary zabierają esencję. Kości - nie zostawiają, ciała też nie. Po prostu po ofierze nie zostaje żaden ślad. Nic. Po prostu zero, nawet prochu nie ma. A skuteczne. - Czarodziejka w końcu materializuje się na miejscu. - No, w końcu działa.

Vokial

Vokial

10.06.2008
Post ID: 29290

- I właśnie to działa na niekorzyść Nekromantów, bo nie mają ciał na szkielety, czyli ta odmiana którą w waszej Akademii uczą jest słabsza. - Powiedział Vokial.

Leryn

Leryn

10.06.2008
Post ID: 29292

-My nie jesteśmy nekromantami - Uśmiecha się czarodziejka. - Koncentrujemy się na czymś innym.
*Mucha, latająca koło jej głowy, nieruchomieje i pada na stół. - Może słabsza, może nie? Inne kierunki są potężniejsze. Szkielety tworzymy z czegoś innego. - Uśmiecha się promiennie.

Vokial

Vokial

10.06.2008
Post ID: 29301

- Ciekawe z czego? - Zapytał dziwnie. - Może z ciał swoich kolegów? Nekromanci tak nie postępują, choć są źli mają trochę szacunku dla kolegów po fachu.

Leryn

Leryn

10.06.2008
Post ID: 29308

-Z kolegów? - Zapytała Leryn, wstrząśnięta. - Jak taki pomysł mógł przyjść ci do głowy? Nie, tego nie robimy. To byłoby barbarzyństwo. Chociaż w Nevendaarze wiele rzeczy takimi się wydaje... Nie, nie. Jestem pewna, że nie z ciał kolegów, ale o to będziesz musiał zapytać moich mistrzów w Akademii.

Kordan

Kordan

10.06.2008
Post ID: 29314

Kordan nie chciał już komentować słów wampira ponieważ doskonale rozumiał że nieumarłego ciężko do swoich racji przekonać.
Nagle Leryn i Vokial poczuli mdłości. Vokial udawał że nic się nie dzieje, ale Leryn zaczęła osuwać sie na podłogę. Obaj spojrzeli na Kordana. Magobójca miał na założoną dziwną skórzaną maskę z dwoma szklanymi otworami na oczy. Po chwili wstał z miejsca i cisnął w ich stronę złamaną różdżkę mówiąc:
- Ot mi wasza magia, ot mi wasze moce -Powiedział szyderczo - Magobójcy są jak demony. Kiedy okultysta chce przyzwać demona, myśli że ma władzę nad potępionym. Tutaj się właśnie myli, bo demon już ma nad nim władze. Tak samo by było z Twoją magią Leryn. Magobójcy mają to do siebie że są niepodatni na jakiekolwiek próby manipulacji umysłowej. Myślałabyś że masz nade mną kontrolę, a ja i tak miałbym odrobinę zabawy. A teraz wybaczcie ale wracam do warsztatu. A tlenek węgla zaraz wywietrzeje i wrócicie do siebie - Dokończył wychodząc. Przy progu drzwi zatrzymał się i dodał - Vokialu technicy na pewno mają bardziej ścisły i humanistyczny umysł niż wampiry, więc zechciej mnie nie pouczać. Dowodem jest na to fakt że sami pracujemy nad swoją potęgą i nie potrzebujemy uciekać się do nekromancji i wampiryzmu aby być silnymi - Po tych słowach wyszedł z pomieszczenia...

Vokial

Vokial

10.06.2008
Post ID: 29317

- Ach ty!- rzucił za nim wazonem który miał pod ręką.
- Jak cię zobaczę jeszcze raz to sobie zobaczysz, ty techniku od siedmiu boleści
! -wykrzyknął to tak głośno że ludzie siedzący przed nim odwrócili się.

Kordan

Kordan

10.06.2008
Post ID: 29318

- Vokialu, co byś powiedział na kieliszeczek Syrenki? - Zapytał Kordan otwierając drzwi - Lepiej załagodzić spór alkoholem, niż żeby miała polać się krew.