Gorące Dysputy

Zakurzone annały - historia - "Barakowóz"

Osada 'Pazur Behemota' > Gorące Dysputy > Zakurzone annały - historia > Barakowóz
Wędrowiec: zaloguj, wyszukiwarka
Grenadier

Kanclerz Grenadier

6.09.2007
Post ID: 18994

Jak to mawiają - Polska była najzabawniejszym barakiem w obozie demokracji "ludowej". Czy aby na pewno? Kabarety to wszak nie wszystko, bo nie wszystkim było do śmiechu, zwłaszcza AK-owcom, żołnierzom z Zachodu, Powstańcom Warszawskim, ale także wielu zwykłym ludziom.
Zatem - otwieram katedrę śmiechu przez łzy czyli historia pewnego barakowozu, Polską Ludową zwanego.

Greenman

Greenman

5.10.2007
Post ID: 19983

No cóż za mój post niechaj posłuży pewien cytat z pewnego filmu:

" a ten porucznik (...), zdradziecko postrzelony od tyłu na Wybrzeżu w 1970.. Nigdy już nie zatańczy walca.."

(może coś przekręciłem piszę z pamięci)

Kordan

Kordan

5.10.2007
Post ID: 19995

HEHehe to oczywiście tekst z "Rozmów kontrolowanych".

Grenadier

Kanclerz Grenadier

5.10.2007
Post ID: 20001

Tylko, że ówczesna propaganda potrafiła niewiele się różnić od sytuacji w filmie. Spece od propagandy, co to "nie matura lecz chęć szczera" często zapętlali się w absurdzie...

Takeda

Takeda

13.10.2007
Post ID: 20210

To że były to czasy absurdu, specyficznego języka i podejścia do życia nie ulega wątpliwości, jednak ciekawostek z tego okresu jest bez liku oto jedna z nich.

W latach stanu wojennego, kiedy wróg wewnętrzny i przyjaciele zewnętrzni zagrażali wolności i dobrobytowi w kraju, nasze ówczesne powszechnie szanowane władze, stwierdziły, że siekiera jako przedmiot wybitnie niebezpieczny dla mas (siła +6, postawa obywatelska -2), będzie mogła być nabywana przez obywatela wyłącznie za zgodą władz gminy, takowy delikwent, który chciał stać się szczęśliwym posiadaczem owego urządzenia, musiał najpierw stawić się w odpowiednim urzędzie gdzie po serii pytań i kupce papierów uzyskiwał stosowny dokument umożliwiający mu nabycie rzeczonego narzędzia.
Dotychczasowi posiadacze siekier, szczególnie ci pracujący w lesie przy wyrębie drzew (na własną opałową potrzebę, czy też ku chwale naszej dziesiątej potęgi gospodarczej świata), byli spisywani, a ich własność (tj. ta nieszczęsna siekiera) wciągana do ewidencji (po lesie grasował leśniczy z odpowiednimi dokumentami).
Świadczy to poniekąd o paranoi i panice władz, a także o widzeniu w każdym człowieku potencjalnego wroga klasowego. Dziś może wydawać nam się to śmieszne, ale zaręczam, że wtedy takie nie było.

Tabris

Tabris

19.01.2008
Post ID: 22336
Przed chwilą czytałem post osoby która złakniona była wiedzy o Polsce Ludowej.

Polska Ludowa powstała w roku 1944 w Moskwie. Wówczas to opracowano manifest Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego i ogłoszono go w Chełmie, było to 22 lipca (urodziłem się 11 i dlatego dobrze zapamiętuję tę datę) i dlatego cały naród do 1989 radośnie świętował tę datę.

Na czele PKWN stanął Osóbka-Morawski, dzięki protekcji Armii Czerwonej komuniści z łatwością przejmowali władzę głównie w większych miastach. Na prowincji jednak, wojna z partyzantką; niepodległościową, ukraińską i niemiecką trwały w najlepsze. Tam ludzie uważali, że wojna trwała w latach 1939-1949. Jak mówiłem dzięki protekcji Armii Czerwonej te ruchy marginalne, przynajmniej z punktu widzenia politycznego.

Aby zdobyć poparcie ludu władze PKWN wydały dekret o reformie rolnej. Z jednej strony ludzie zystkali ziemię, z drugiej rolnictwo do dziś jest w Polsce rozdrobnione. Znacjonalizowano także przemysł średni i wielki oraz wszystkie banki. Społeczeństwo w bardzo różny sposób reagopwało na przejęcie władzy przez komunistów. Wiekszość osób była tym przestraszona, aczkolwiek młodzież wiejska, robotnicy, czy przedwojenna lewica mogły zyskać na władzy. Tym niemniej była ona traktowana jako obca, o czym świadczy powszechnie mniemanie o żydokomunie. Pamiętrajmy że Polska była wyniszczona wojną - zginęło 6 mln przedwojennych mieszkańców. Gospodarka legła w gruzach, a migracje ludności były olbrzymie.

W czerwcu 1945 roku komuniści powołali Tymczasowy Rząd Jedności Narodowej, z paroma politykami przedwojennymi, którzy wiele mogli. Rząd ten w roku 1946 postanowił zorganizować referendum po co? 1. Aby odwlec wybory 2. Aby sprawdzić na ile może fałszować wybory 3. Aby łatwiej wykończyć opozycję demokratyczną. Wyborcy mieli odpowiedzieć na trzy pytania: 1 Czy jesteś za zniesieniem Senatu (większość partii przedwojennych wtedy była 2. Czy chcesz utrwalenia postanowień Reformy Rolnej i Nacjonalizacji (a jakby się okazało, że wiekszość jest przeciw to co - odwołaliby je? 3. Czy chcesz zachowania granic na Nisie i Odrze? (w sprawie granic też nie dałoby się tego odkręcić). Referendum tak naprawdę okazało się klęską komunistów - zgodnie z nakazem TRJN głosowało 27% (3x tak), a przeciw (3xnie) 33%. A warto dodać że całą Polskę pokryły plakaty 3xtak, że o zamordowaniu kilkudziesięciu działaczy PSL-u nie wspomnę. Oczywiście oficjalnie w referendum wygrała komunistyczna władza (68% 3xtak). Dlatego też 'już' w 1947 roku odbyły się wybory do Sejmu Ustawodawczego, prewencyjnie zostały unieważnione listy PSL-u w 1/5 okręgów wyborczych. Jak należało się spodziewać oficjalnie władza zatrimfowała - zdobyła 80% głosów.

Czemu referendum i wybory w 1947 r. były takie ważne? Po pierwsze to kłamstwa filarowe Polski Ludowej - władze komunistyczne broniły ich do końca. Po drugie przekonały one o bezsensie walki politycznej z komunistami. Po trzecie pokazano społeczeństwu gdzie jego miejsce, jego opinia się nie liczyła. Zwiększało to alienację władzy w społeczeństwie.

Uff, to tyle na dziś;) jak kto ma jakieś uwagi to przoszę pisać. W najbliższym czasie zajmę historią gospodarki PRL-u do 1955 roku.
Takeda

Takeda

23.01.2008
Post ID: 22481
Nie obraź się ale jak bym czytał podręcznik historii. Wbrew pozorom ci wszyscy co mówią, że Polska do 1989 roku była zniewolona pletą bzdury, tak naprawdę narodowi to pasowało. Pokolenie naszych dziadków, szczególnie to z małych miasteczek i wsi popierało władzę i było z niej zadowolone, masowa industrializacja i wielkie projekty budowlane dały im szanse na niewyobrażalny skok jakościowy życia i wzrost godności osobistej z tego pseudo pańszczyźnianego poziomu, było to najuczciwsze i najbardziej pracowite pokolenie w historii powojennej Polski (nasi ojcowie to już inna bajka). Ówczesne władze potrzebowały nacjonalizacji jak krwi, ponieważ stała się ona podstawą ich władzy. Zdawali też sobie sprawę, że kraj został trywialnie to ujmując po prostu sprzedany, a ostatnia osoba, która próbowała się temu przeciwstawić zginęła w katastrofie lotniczej nad Gibraltarem, więc w ramach układu starali się urządzić jak szło najlepiej.
Co do uwłaszczenia, zauważ, że był to sprytny manewr z jednej strony zjednujący wieś (70% mieszkańców) i rozwiązujący czasowo problem przeludnienia wsi w takiej choćby byłej Galicji i umożliwiający zagospodarowanie ziem odzyskanych przez ludność z kresów (chociaż nie tylko). Skutków tej reformy nigdy nie zniesiono, bo Polska stała się spichlerzem Układu Warszawskiego, jak myślisz dlaczego nic nie było, chociaż produkcja rolna była w niektórych sektorach niemal dwukrotnie wyższa niż obecnie, większość produkcji figurowała u nas już jako ruble transferowe, którymi ZSRR regulowało wszystko.
Kolejna rzecz referendum, klęska tak, ale tych morderstw działaczy PSL nie było tak dużo, Piłsudski w swoich obozach w okresie międzywojennym wykończył o wiele więcej komunistów (ale o tym ciągle cicho sza).
Co do żydokomuny, Polacy od zawsze byli antysemitami, jak to powiedział czarnoskóry mieszkaniec naszego kraju ustami kabareciarza "Polska to dobra kraj, tu wcale nie ma rasist, tu co najwyżej Żid, albo cigan"

Co do twojego podsumowania Tabris, referendum i wybory, to był sprawdzian społeczeństwa który został przez nie oblany (zdany według komunistów), okazało się, że naród jest miękki jak plastelina i daje się go kształtować dowolnie, przysłowiowa bezwolna masa, której było wszystko jedno.

Wszak jeszcze nikt nie zajął kraju gdzie każdy mieszkaniec to potencjalny partyzant vide taka Czeczenia.
Tabris

Tabris

23.01.2008
Post ID: 22488
Odniosę się do twej krytyki Takedo.

1. Tak to jest jak podręcznik historii. Ale chciałem możliwie szeroko opisać podstawy i sprowokować kogosik do dyskusji.

2. Tak, jasne narodowi to pasowało. Aha i dlatego partyzantka antykomunistyczna się utrzymała do 1950, bo była uzbrojona w czołgi i wspierana przez Armię Radziecką, ale poparcia ludności nie miała. Władzę popierało bardzo niewiele osób. Głównie robotników i inteligencji, ale tych zraziła planem 6-letnim. Poza tym zauważ, ze czesto w tamtym okresie mówiono o 'żydokomunie'. W polskiej świadomości żyd to zły, obcy człowiek, (żydami byli komuniści, Mazowiecki, Kwaśniewski czy Miller)który życzy źle narodowi. To nie jest przypadek, że to określenie bardzo dużą popularność miało w latach 40-tych. Zauważ też ze władze zaliczały jako element podejrzany 5 mln obywateli. Chyba nie wpisywali ich z wielkiej i wzajemnej miłości.

3. Popierały bowiem nie rozumiały, że rozwój może wymagać inaczej. Masowa industrializacja. Po pierwsze ta serwowana przez władze była nam niepotrzebna; rozbudowywano bez sensu przemysł ciężki. W roku 1948 wydajność pracy w górnictwie nie przekroczyła 40% przedwojennej. A, że produkcja wrosła o 30% to zastanów się ile ludzi było w kopalniach. I jaki był w nich standard bezpieczeństwa.

4. Tak, dały im standard życia. W roku 1948 Polska miała dwie drogi rozwoju; przyjąć plan Marshalla i postawić na rozwój intensywny, albo też, jak zrobiła przyjąć model industrializacji a la ZSRR. Kupowaliśmy technologie z ZSRR pochodzące z I połowy lat 30-tych, które wymagały katorżniczej pracy. Tak to pokolenie było pracowite, ale nie dlatego że chciało tylko że musiało i nie wiedziało, że można inaczej. A jak mówisz o wzroście godności, no cóż. W mojej rodzinie dwie babcie miały bardzo godny rozwój. Jedna musiała uczyć się w Raszynie (pochodzi z okolic Łomży), bo była kułaczką, a druga za rodzinę w AK musiała dawać łapówki, by dzieci zdobyły edukacje. Ale ogólnie masz rację; na wsi było godnie, z brakiem gwoździ, wiader i nawozów, z obowiązkiem dostaw (85% zboża i 50% żywca). Z próbami kolektywizacji, zwłaszcza gdy przybywali gówniarze z ZMP i nie pozwalali nikomu wyjść. Tak dodatkowo w roku 1954, poziom płac i życia był niższy jak w 1949.

5) Ówczesne władze chciały nacjonalizacji, aby pomóc ZSRR w zdobyciu świata (nie przesadzam) poza tym, industrializacja była głównym hasłem ich władzy. Kraj nie został sprzedany, a zagarnięty przez Stalina. I nie tylko Sikorski się temu przciwstawiał. Starali się urządzić. Ciekawe porównanie wprowadzenia totalitarnej dyktatury, której celem było włączenie Polski do ZSRR.

6) Reforma rolna była zrobiona w istocie przeciwko ziemiaństwu, a nie dla chłopów. Zagospodarowanie Ziem Odzyskanych, sorry, ale tam było najwięcej PGR-ów i tam obecnie są postPGRowskie wioski z bezrobociem wynoszącym 100%. Co do reformy spowodowała ona zbytnie rozdrobnienie. Pojawiła się grupa chłoporobotników, która ani na roli, ani w fabryce nie była wydajna (nawet jak na PRL).

7) Nie 'regulowało wszystko' tylko oficjalnie okradało kraje w ramach RWPG. (1 rubel transferowy = 0,65 dolara) Po pierwsze, dostawy obowiązkowe patrz wyżej.

8) W porównaniu do tego co robiła III Rzesza to niedużo, fakt. Ale PSL to była wiejska elita i głos 70% społeczeństwa. Najwięcej komunistów wykończył Józef Stalin, a pomagał mu w tym B. Bierut.

9) Już pisałem, że żydokomuna to figura retoryczna, maska skrywająca kompleksy i nienawiść do grupy obcej, przedsiębiorczej i wyedukowanej. A jak chcesz należeć do żydokomuny do wstąp do rządu (jakiegokolwiek) i zostań ministrem.

10) Czego ty, zum Teufel, wymagasz od społeczeństwa w którym zginął kwiat inteligencji i ponad 20% procent obywateli? Ponad to na Węgrzech w 1945 komuniści zorganizowali wybory i przegrali. Mieli 17% i to z fałszerstwami, a odpowiednik PSL-u 57%. I co? I tak objeli władze. Referendum było, aby sprawdzić czy uda się sfałszowac wybory, a wybory, aby pseudodemokratycznie objąć władzę. I tego trzymali się do końca.

11) I ten naród, ukształtowany jak plastelina zerwał się w czerwcu 1956 roku w Poznaniu? Bezwolna masa? Wola była, ale co znaczyła wobec 400 tys. Armii Radzieckiej w Polsce i 200 tys. Siłom pacyfikacyjnym (SB, KBW, MO) i 200 tys Armii polskiej w której 3/4 generałów było z ZSRR? Czego ty chcesz od tego narodu? Mi wystarczy, że 1980 ta bezwolna masa zaczęła niszczyć system od wewnątrz i w 1989 udało się to jej.

12) W Czeczenii jest już spokój Takedo. Po wymordowaniu i zmuszeniu do ucieczki 1/4 ludności. Po trzymaniu armii która gwałci i rabuje co się da.
Kordan

Kordan

24.01.2008
Post ID: 22507
2) Jak partyzantka antykomunistyczna mogła być wspierana przez armię radziecką?
3) Industrializacja była nam potrzebna, po wojnie Polska to była ruina gospodarczą, gdyby nie było industrializacji, to nasz kraj byłby po prostu do tej pory zacofany...
4) To z tymi babciami to już trochę przesadzasz, bo tutaj jest mowa o jednostkach. Oczywiście mogę się mylić, ale mnie się wydaje że to wszystko zależało od poglądów.
5) ZSRR chciało zdobyć świat? Nie wydaje mi się... Owszem władze ZSRR pragnęły by komunizm się rozprzestrzeniał, ale na drodze militarnej raczej słabo by to wyszło.
6) Co racja to racja
7) Patrz wyżej :)
8) Nie bardzo rozumiem ale czy mówiąc o tym że Stalin wykończył najwięcej komunistów, masz na myśli czystki? Czy po prostu jego wyroki śmierci wydawane na tysiące ludzi?
9) Żydokomuna to takie samo pojęcie jak "Układ", albo "Salon" czyli mówią że jest a tak na prawdę jej nie ma i nie było. Dowodem na to jest "Strach" J.T.Grossa
10) To ja może zacytuje Józefa Stalina "Nie ważne kto głosuje, ważne kto liczy głosy"
11) Z tym się zgodzę
12) Mimo iż bardzo lubię Rosję i kulturę wschodnią, to sprawa Czeczenii jest niebywałym draństwem i w tym konflikcie jestem za Czeczenią. Chociaż oba te kraje najbardziej podczas walk niszczą cywili.

Wiele informacji, które tu napisałem to informacje poglądowe, i mogą być po prostu nieprawdziwe, dlatego gdybym gdzieś się pomylił to zechciejcie mnie poprawić :)
Tabris

Tabris

24.01.2008
Post ID: 22508
Z przyjemnością cię poprawiam.

2) To była ironia, tak naprawde to partyzantka miała poparcie ludności. Siły pacyfikacyjne były wspierane przez Armię Radziecką i NKWD, przynajmniej na początku (lata 44-46).
3) Racja, ale chodzi o to że zamiast industrializacji intensywnej; nowe technologie, inwestycje w przemysł lekki, spożywczy, budownictwo w polsce była industrializacja ekstensywna; stare technologie przemysł zbrojeniowy, metalurgiczny i chemiczny. Być może nie wiesz, ale dzięki industrializacji jaką nam zafundowali komuniści gdy w roku 1989 do Polski przybywali ekonomiści zachodni dzielili się na dwie grupy: Jedna, optymistyczna twierdziła że Polska będzie mogła wstąpić do UE za 30 lat, a druga że nigdy. Jeżeli spojrzysz na Polskę w 1989 a tę obecnie to pomyśl jak by wyglądała gdyby nie było komunistów...
4) To jest przykład, ale takich historii było więcej. Komuniści zniszczyli ziemiaństwo całkowicie. A to był duży błąd i cios w inteligencje.
5) Nie wiesz jaka była sytuacja w latach 40-tych. Komuniści we Freancji wygrali wybory, we Włoszech współtworzyli rząd. Za hasłami komunistycznymi była duża część europejskiej opinii publicznej. Nie wspominając o ruchu w koloniach. Tak, to przerażające i wręcz dziwne, ale to komuniści byli w tym okresie stroną ofensywną.
8) W roku 1918 powstała Komunistyczna Partia Polski, typowa partia komunistyczna. Była członkinią Kominternu i realizowała politykę jaką Moskwa chciała. Była przyłączeniem Wielkopolski, Pomorza i Śląska do Niemiec (do 1933), Kresów Wschodnich do ZSRR itd, itp. W wyborach miała zwykle ok. 1% poparcia, ale udawało jej się wprowadzać posłów do sejmu. W roku 1937 ruszyła Wielka Czystka i na rozkaz Stalina wymordowano mnóstwo działaczy komunistycznych z Europy. Podejrzewa się że KPP miała dokumenty świadczące o tym, że Stalin był agentem Ochrany (carskiej policji politycznej) i dlatego Stalin w roku 1938 rozwiązał KPP, a jej działaczy wywieziono do ZSRR i wymordowano. W tej misji brał udział Bierut. Dlatego to Stalin zlikwidował partię komunistyczną w Polsce, a nie Piłsudski
9, 12) Zgadzam się. (Ale nie lubię rosyjskiej mentalności)
Jeszcze jakieś pytania?
Takeda

Takeda

24.01.2008
Post ID: 22533
Zapowiada się długa dyskusja :)
Co do twojego postu Tabris komentującego mój.

2. Gwoli ścisłości, partyzantka utrzymała się do 1956 roku, a przewinęło się przez nią około 200 tysięcy ludzi, wbrew pozorom naród był już zmęczony wojną i marzył mu sie tylko spokój, więc poparcie ludności było marginalne z resztą członkowie tego ruchu oporu wiedzieli czym ryzykują.
Zastanów się skąd wzięło się te 5 milionów podejrzanych, oczywiście, że z miłości ale nie władz tylko zawistnych sąsiadów i znajomych którzy wyrównywali stare porachunki, druga sprawa, że często na liście było się z błahego powodu (np: w latach siedemdziesiątych mojemu ojcu wbili politycznie podejrzanego za to, że w wojsku powiedział do dowódcy,że w razie "akcji" to on nie wie w którą stronę będzie strzelał).

3> Nie bez sensu, w ówczesnym czasie przemysł ciężki był motorem gospodarki nie tylko w Polsce, co innego, że potem powinno się przejść na przemysł lekki i wysoko przetworzone produkty. Kraj był w ruinie, a ty mi tu coś o wydajności i standardach bezpieczeństwa. Górnicy w epoce komunizmu byli bohaterami narodowymi, mieli wszystko kasę, własne towary itp., państwo jak okrzepło do o nich dbało w porównaniu do reszty ludności

4.Widzisz, a mój dziadek i jego bracia przestali być parobkami u "pana", poszli do pracy, gdzie pracowali naprawdę dla lepszego jutra (co prawda ci co zostali na roli z rozrzewnieniem wspominali czasy "Wilema" przynajmniej w Wielkopolsce), obowiązkowe dostawy były do 72 roku, ale najgorzej było do połowy lat pięćdziesiątych, gdzie faktycznie obowiązkowe dostawy i przymusowe rekwizycje dawały się ostro we znaki, jednak pamiętaj dla kogo je zabierano między innymi., dla miast, które za przeproszeniem "zdechły by z głodu" w tych początkowych czasach, a o realnych cenach za towary można było zapomnieć, a co do ich braku niby nic nie było jednak każdy sobie jakoś dziwnym trafem radził. (Polak zawsze kombinował)

5. Tu się uśmiałem, w którym momencie ZSRR chciało podbić świat? Kraj został może zagarnięty przez Stalina, ale za ogólną aprobatą pozostałych mocarstw. No, a już włączenie Polski do ZSRR to już chyba żart z twojej strony, dyktatura nie tylko autorytarne rządy partii komunistycznej.

6. W Polsce 19% ziem stanowiły wszelkiej maści PGRy, a na Ziemiach Odzyskanych, stanowiły około 50%, a obecne bezrobocie to ja sorry, ale wiesz stoczniowcom, górnikom i paru innym zawodom władze po 89 pomogły i to za olbrzymią kasę natomiast tych pegeerowców po prostu olali. Reforma nie tylko przeciw ziemiaństwu, olbrzymie tereny to była własność niemiecka którą przesiedleńcy i małorolni dostali (głównie z Kresów i Galicji), a słaba wydajność chłoporobotników :), to stereotyp.

7. Tak, regulowała wszystko z Polską i z zaprzyjaźnionymi krajami bloku wschodniego. Poza tym rubel transferowy były to (tutaj cytat) "Szmatławe, niewymienialne tiurliki dewaluowane z dnia na dzień", dziś powiedziałoby się, że był to pieniądz wirtualny i czysto fikcyjny. Wysokość obowiązkowych dostaw była bardzo płynna i szlo na tym polu dużo zmienić vide Węgry czy NRD.

8. Może i niedużo, ale Niemcy do dzisiaj są za to ciągane, a ten na kasztance to bohater narodowy (z czym akurat się nie zgadzam, to tylko jeszcze jeden dyktator). Co do PSL to się zgadzam :). Stalin nie wykończył, on tylko wydawał polecenia, a przecież nie trzeba ich wykonywać. Idąc dalej tą drogą, to może pomnik dla Polaka który wykończył najwięcej Rosjan, Feliks Dzierżyński pewnie by się ucieszył.

9. Akurat to wzięło się jeszcze z wcześniejszego okresu gdzie większość bogatych przedsiębiorców i kupców to byli Niemcy lub Żydzi, z resztą każde państwo musi mieć jakiegoś wroga wewnętrznego i/lub zewnętrzego, społeczeństwo które nie czuje strachu i presji jest odporne na kierowanie (dlatego jest rozdmuchiwany tak terroryzm, kiedyś rolę straszaka pełnił komunizm/imperializm).

10. Do diabła dużo wymagam i co z tego, że zginął kwiat inteligencji, pamiętaj, że salony salonami, a i tak reszta to była krew i pot tej szarej masy z dołu, historia polskich powstań uczy, że inteligencja sobie i o siebie kosztem reszty. I nie, nie trzymali się tego raz dorwali się do władzy, a z braku przeciwnika mieli wszystko hinten in Arsch.

11. Zerwał się z jakiej przyczyny i kto najpierw? Robotnicy Cegielskiego i nie chodziło im o wolność, tylko manifest niezadowolenia płacowego, mieszkaniowego i towarowego, oraz niegospodarność w fabryce, a że potem przerodziło się to w zupełnie coś innego to już odmienna sprawa.
Jaka wola? Powiedz mi jak te 600 tysięcy ludzi może trzymać w szachu 25 milionów jeśli nie przy współudziale tej ostatniej grupy. To tak jak ktoś teraz mówi, że w obozach koncentracyjnych to wszystkiemu byli winni Niemcy, nie to wszystko odbywało sie rękami kapo, większość ludzi jest skonstruowana tak, że chce żyć za wszelką cenę i są w stanie prawie wszystko dla tego życia poświęcić jakie by nie było.
W solidarności było wielu szpicli władzy, była ona praktycznie pod kontrolą, służyła natomiast jako powód aby Gierka mógł zastąpić Jaruzelski i szara eminencja Kania, PZPR też nie był monolitem, a potem wydostało się to władzom z pod kontroli, a w 89 tak naprawdę oddali władzę dobrowolnie bo wiedzieli, że już jest koniec państwo było zbankrutowane i goniło resztką sił.

12. I patrz to zrobił kraj który liczył 2,5 miliona ludności, teraz natomiast liczy tylko milion, wyobraź sobie co by było przy minimalnej pomocy innych krajów lub gdyby Czeczeńców było chociaż 10 milionów, byłby to już niepodległy kraj.

I tak na koniec jeszcze tytułem ogólnego podsumowania.

Oszustwa wyborcze nie są jaką super zbrodnią tamtych władz, przecież jest to na porządku dziennym (tak między innymi Bush wygrał 2 razy wybory w USA).
W tamtym czasie socjaliści (nie jest tożsame z komunistami) faktycznie rządzili w Europie i gdzie tu zgroza to ich zasługą są emerytury, renty normowany czas pracy opieka socjalna państwa, mam wrażenie, że demonizujesz ich i nie widzisz zasług Tabrisie. Tak patrząc na Polskę to mam wrażenie, że gdyby ten okres gospodarki centralnie planowanej nie nastąpił Polska byłaby obecnie w gorszej sytuacji niż jest, ale to już gdybanie.
Piszesz o KPP, tylko nie dodałeś, że była to partia nielegalna o marginesowym znaczeniu, tak samo nie piszesz o PPS też partii lewicowej która jakoś wolała niepodległość.


Tabris

Tabris

25.01.2008
Post ID: 22546
A zatem odniosę się do twojego postu komentującego mój post komentujący twój post który był komentarzem do mojego postu.

2) Partyzantka została rozbita w roku 1947, ostatnie większe oddziały trwały do 1950 r., a dalej były to już niewielkie grupki. Pięć milionów ludzi (1/3 pracujących w kraju) było podzielonych na 50 kategorii. Większość tych grup można było ustalić dzięki dokumentom (byli funkcjonariusze II RP, andersowcy) a reszta była łatwa do ustalenia (wodzireje), donosy są zaś postawą każdego społeczeństwa totalitarnego. Generalnie mówimy o okresie 1944-56. Ale jak chcesz możemy rozszerzyć dyskusję, przy czym potem system łagodniał.

3) Niestety mylisz się. Rozbudowa przemysłu ciężkiego jest możliwa wtedy gdy zaspokoi się podstawowe potrzeby ludności. Musi istnieć dobrze rozwinięty przemysł lekki, spożywczy i inne 'cywilne' rodzaje przemysłu. Przemysł ciężki jest potrzebny - zatrudnia dużo ludzi, zwiększa istotnie dochód narodowy, ale ma jedną wadę; jest choler.. bardzo drogi i trzeba weń ciągle inwestować. Gdyby było jak mówisz to po Planie Sześcioletnim w czasie następnych pięciolatek zaczęto by rozbudowę przemysłu lekkiego i spożyczego, tak się nie stało, bo trzeba było modernizować przemysł ciężki, a po pięciu latach ponownie trzeba go było modernizować i tak w kółko. Zauważ do jakiego kryzysu doszło w latach 78-81, wynikało to z tego, że ekipa Gierka za kredyty zachodnie rozbudowała w latach 73-75 przemysł ciężki (Huta Katowice - 1 mld dolarów!), a potem wciąż musiała się zadłużać aby móc kupić nowsze technologie i części zamienne. Z władzami komunistycznym było jak z chłopem, który chciał oduczyć konia jedzenia. Prawie się mu udało...
W górnictwie w latach 40-stych i 50-tych 80% pracowników było więźniami. Górników zaczął hołubić dopiero tow. Gierek. Plan 6-letni zaczął w 1950 roku. Przedtem był plan trzyletni. Ja rozumiem, że w latach 40-tych najważniejsza była odbudowa i bezpieczeństwo nie było takim priorytetem, ale w latach 50-tych? Sorry wydajność wynosiła 30% przedwojennej. Wydaje mi się że obywatele odbudowywujący tak kraj powinni pracować na 130%. I tak było, ale nie w górnictwie. Czemu? bo 80% górników była więźniami.
4) To prawda, to pokolenie autentycznie wierzyło że pracuje dla lepszego jutra, ale gdyby Polska po wojnie była wolna (i kapitalistyczna) to:
I) pracowali by równie wytrwale i heroicznie.
II) Nie musieliby tak harować bowiem dzięki Planowi Marshalla mielibyśmy nowoczesne technologie.
III) Część z zakładów dla których tak pracowali i które dla nich były częścią życia zbankrutowała po 1989 roku i okazała się być ekonomiczną głupotą, a teraz ci ludzie słuchają RM i uważają, że wszystkiemu jest winny Balcerowicz i Żydzi, a nie głupota gospodarcza władz komunistycznych.
Ci co zostali na roli mają powody dobrze wspominać czasy kajzera; Wielkopolska była wtedy spchrzem Berlina i bardzo na tym korzystała.
Z sytuacją rolnictwa było tak, że w roku 1946 polskie rolnictwo było w lepszym stanie od francuskiego (wysyłano paczki z żywnością do Paryża). Potem jednak sytuacja się zmieniła. Wtedy rekwizycje brano ponieważ radykalne przesunięcie środków na przemysł ciężki spowodowało brak narzędzi, nawozów na wsi, wieś nie mogła wykarmić rosnących miast i trzeba było ją do tego zmusić. Generalnie w roku 1954 poziom życia na wsi i mieście był niższy niż w 1949. Zauważ też, że zwiększono podatki i dokonano złodziejskiej wymiany pieniądza.
Ludzie radzili sobie, a potem nic nie było i dlatego musieli sobie radzić itd. Ja uważam, że łatwiej jest kupić w sklepie.
5) Od czasu swego powstania w roku 1917 ambicją Lenina było zdobycie świata (czyli inaczej rzecz biorąc zwycięstwo socjalizmu na kuli ziemskiej) Już wtedy powiedział, że rewolucja w Rosji to tylko przyczółek dla rewolucji światowej. Mocarstwa nie chciały dać Polski ZSRR, ale nie miały wiele do gadania. Stalin rozważał włączenie Polski do ZSRR, za tym pomysłem była Wanda Wasilewska. Zauważ, że w latach 1815-1917 integralna część Polski należała do Rosji, zwłaszcza Polski przedwojennej, W czasie rozmowy z Mikołajczykiem, gdy ten zaprotestował przeciwko włączeniu Lwowa do ZSRR mówiąc, że Lwów nigdy nie był rosyjski, Stalin odpowiedział, że Warszawa była. Ponad to kto by mu się sprzeciwił? Zrobiłby referendum jak na Białorusi i Ukrainie Zachodniej i 'polski sejm ze łzami w oczach poprosił o włączenie narodu Polskiego do wielkiej rodziny narodów radzieckich'. Jeżeli coś go od tego powstrzymało to jego niechęć do Polaków (piąta kolumna Zachodu) i nasza wieloletnia powstańcza tradycja.
Dyktatura totalitarna była w Polsce w latach 1951-56, potem złagodniała i stała się autorytarna.
6) Władze pomogły bo mogły. Czym innym jest bycie bezrobotnym w wielkim mieście, a czym w wiosce na zadu... prowincji. Chociaż i mnie mierzi wlanie miliardów w przemysł ciężki, a brak pieniędzy dla nauczycieli i lekarzy.
Zasadniczo to miała na celu kupienie sobie bezstronności chłopów. Zresztą reforma była czysto populistyczna; po roku 1950 rozpoczęto kolektywizację, ale ludzie tak się sprzeciwiali, że nic z tego nie wyszło.
Na podstawie czego mówisz o ich wysokiej wydajności? Jak dla mnie słaba wydajność chłoporobotników to truizm. Aczkolwiek mogę się mylić.
7) Ale nie zmieniono, po prostu je zniesiono. 27 lat po wojnie.
8) Piłsudski w roku 1918 był osobą, która zrobiła Polskę. Wtedy w kraju był taki bajzel, że tylko on miał autorytet aby stanąć na czele rządu. Jego zasługa na tym polu jest niepodważalna. Co do sanacji to nie była w jednej dziesiątej tak krwiożercza jak komuna. Ale też uważam go za dyktatora i to o bardzo marnym dorobku.
Twój idealizm jest poruszający... Wiesz, no jak się miało pistolet przyłożony do głowy swojej i rodziny oczywiście można było odmówić wykonania rozkazu, fakt. Jacy ci ludzie byli mało asertywni...
Takedo! Feliks Dzierżyński był tym Polakiem, który wykończył najwięcej Rosjan!
9) Dominowali bo byli lepszymi kupcami od Polaków, albo mieli popracie władz. Państwo nie musi miec wroga zewnętrznego, ale beznadziejni rządzący, którzy aby ukryć swą niekompetencje ich stwarzają.
10) Niestety człowiek Takedo jest człowiekiem, a nie jakimś mitycznym stworzeniem, jakie czasami można znaleźć w niektórych książkach. Jasne, ludzie sami z siebie coś zrobią. Zawsze są potrzebne elity i nawet jak szara masa ruszy walczyć to się z niej wyłonią, albo ruch upadnie. I tak trzymali się tych kłamstw do końca, a niektórzy, jak ty jeszcze ich bronią.
11) Głównym hasłem robotników Cegielskiego było "Chleba i Wolności". Zdziwisz się, ale ci ludzie czuli, że te braki są spowodowane władzą komunistyczną. Poza tym skoro to były żądania czysto ekonomiczne to czemu tyle osób wzięło w nich udział?
Człowiek jest zwierzęciem stadnym, chce przeżyć. A te 600 tysięcy to była armia, milicja i inne siły pacyfikacyjne. Niewielu ludzi jest w stanie poświęcić życie dla idei.
Chciałem napisać coś mocnego, ale niech będzie inaczej; Solidarność była niezależna i nie była pionkiem władz. Tak, było tam wielu szpicli, ale g... to władzy dało. Oczywiście wykorzystano ją jako narzędzie do czystek w aparacie partyjnym, ale nie były tak wielkie, jak poprzednio. Generalnie Okrągły Stół był pretekstem. Według PZPR miało być tak; godzimy się na wybory, wygrywamy je. Wprowadzamy zmiany gospodarcze i jakieś polityczne, ale rządzimy nadal. Wygrane wybory dają nam pretekst i mandat do zmian. Proste? Ale się nie udało, więc chyba tak źle nie było.
12) Nie wolny kraj, ale wielki lej po bombie atomowej. A mówiąc poważniej Czeczenia odzyskała niepodległość i ją zmarnowała. Panował tam bałagan, bieda, głód, bezrobocie i fundametalizm islamski, który nakazał grupie bojowników rajd na Dagestan. Ten rajd wykorzystali Rosjanie i podbili Czeczenię. Więc, tak, ten kraj byłby niepodległy. Mniej więcej tak niepodległy jak Kongo-Kiszasa, Somalia i inne upadłe kraje.

Udowodnij to, że Bush wygrał wybory fałszując głosy. Można mieć zastrzeżenia wobec ordynacji wyborczej USA i tamecznych praktyk, ale jeszcze nigdy nie spotkałem osoby, która twierdziła, że wygrał fałszując wybory. Można nie lubić pewnych osób (Bush, Chavez, Łukaszenka), ale trudno odmówić im jednego; zostali wybrani demokratycznie i ich narody niech się z nimi męczą.
Jako pierwszy emerytury wprowadził Bismarck, mistrz konserwatyzmu. Ja piszę o komunistach. W tamtych czasach spora część opinii publicznej była komunistyczna i "nawróciły" ich dopiero radzieckie czołgi w Budapeszcie. A o państwie dobrobytu, jego wadach i zaletach może nie dyskutujmy:)
Być może nie wiesz, ale powtarzasz największe kłamstwo propagandy komunistycznej: Jedynie rządy komunistów w Polsce mogły zmodernizować kraj. Jest to oczywista bzdura. Po pierwsze one jej nie zmodernizowały tylko narobiły kompletnego bałaganu w gospodarce. W roku 1989 dystans między Polską, a rozwiniętymi krajami Zachodu był parokrotnie większy jak w 1939 roku. Porównując: W roku 1929 dochód w Grecji wynosił 68 dolarów na osobę, a 95 dol. w Polsce. W roku 1993 wynosił 8 360 dol., a w Polsce 5010 dol. Gdybyśmy nanieśli dynamikę przyrostu PKB w Grecji na Polskę otrzymamy wynik 11 685 dol. Oprócz różnicy 6 675 dol. mamy także: zniszczoną mentalność, olbrzymi dług zagraniczny, emigrację zarobkową i parę nie wyjaśnionych do końca kwestii historycznych. Aha, i naszych polityków z ich poziomem "intelektualnym".
PPS też nie miała, niestety, dużego poparcia. (pow. 10%) i nie była tak popierana jak endecja (22%) I była to partia socjaldemokratyczna, a nie komunistyczna i bynajmniej komunizmu by nie wprowadziła.
Takeda

Takeda

14.02.2008
Post ID: 23644
Po dłuższej przerwie odpowiadam na twój post, który odnosił się do mojego postu komentującego twój post będący komentarzem do mojego postu komentującego twój post. :D

2. Generalnie racja. Dla mnie to okres 10 lat to trochę za mało, żeby oceniać całkowicie, poszerzajmy.

3. Tutaj można polemizować do bólu, tak naprawdę czy określona droga jest dobra można ocenić tylko z perspektywy lat i tylko w konkretnym przypadku. To tak samo jak rozpatrywanie czy keynesizm, czy klasyczna ekonomia jest lepsza, każdy może przytoczyć za i przeciw w obu doktrynach. Ekipa Gierka nie tylko rozbudowała przemysł ciężki, plan był generalnie dobry, ale teoria teorią, a praktyka pokazała, że z braku fachowości i rzetelności okazało się wszystko nietrafionym do końca pomysłem, polecam tu książkę "Przerwana dekada", czyli coś z drugiej strony barykady, a prawda leży po środku. A co do oduczania jeść to akurat w czasach życia na kredyt (spytaj się rodziców), była Kanada :)
No przecież napisałem, że dbano o górników jak państwo okrzepło, a nie od początku.
4.
I) gdybanie
II) jw., poza tym z tymi technologiami to bym nie przesadzał
III) Błędy prywatyzacyjne, niektóre zakłady szło by uratować, zarzut głupoty gospodarczej możemy przypisać także wszystkim władzom po 89r. Pamiętaj też, że pułap zniszczeń wojennych przemysłu był bardzo wysoki, miej też na uwadze, że nigdy nie był on mocną stroną tego kraju. Co do rolnictwa to z grubsza mogę się zgodzić.

5. Niby masz rację ale, które państwo nie chciałoby być najpotężniejsze na świecie (patrz USA, nic innego jak Bush = Lenin, drugi chciał światowej rewolucji proletariatu i kraju rad wszędzie, od czego szybko i tak odszedł na rzecz przewodniej siły partii, drugi chce na świecie jedynego i słusznego modelu amerykańskiego). Co do referendum i przyłączania do ZSRR, powtórzę enty raz jak każdy mieszkaniec to bojownik nie ma szans na podporządkowanie.

6.Racja :) Tyle, że w mieście jest więcej perspektyw niż na wsi.Twoje stwierdzenie dotyczące chłoporobotników jest nadinterpretacja mojej wypowiedzi.

7. Nie zmieniono, ale inaczej przestrzegano, z resztą potem też funkcjonowały dostawy tyle, że na innej zasadzie (np: chciałeś węgiel na zimę, musiałeś odstawić do państwa żywiec)

8. No wiesz sanacja miała trochę mniej czasu na to. Feliks był jasne, ale przecież to napisałem wcześniej.
Idealizm? Tu mnie naprawdę serdecznie rozbawiłeś, jesteś chyba pierwszą osobą, która mnie o to posądza, są granice, których nie powinno się przekraczać, jak ktoś chce się zeszmacić jego sprawa, ma wolny wybór.

9. Wymyślony, czy autentyczny nieważne, ważne żeby w takiego wroga wierzyli mieszkańcy.

10. Nie bronię tylko staram się zrozumieć, a ty wszystkich wrzucasz do jednego wora nie przyjmując do wiadomości, że byli też mądrzy i autentyczni komuniści (niech już będzie ta niefortunna nazwa) bo tak łatwiej. Elita się tworzy i na resztę wypina, pamiętaj nie ma nic gorszego jak z chama na pana, a taki cham nie lubi mieć długów wdzięczności i wykańcza ludzi, którzy pamiętali go z tych gorszych czasów.

11. Przeczytaj akapit o Cegielskim ze zrozumieniem, bo chyba nie zrobiłeś tego, a nie będę przepisywał jeszcze raz to samo.
Solidarność gdyby władze chciały została by wyduszona momentalnie, miała mniejsze znaczenie w początkowym okresie niż chociażby taki Poznań . Do tego dodam ci kto był w Solidarności na dołach same obiboki i ściemniacze, którzy nigdy nie zhańbili się uczciwą pracą, na górze profesorowie debatujący w zacisznych gabinetach, a ta garstka prawdziwych dziś jest zapomniana. Uprzedzę twoją odpowiedź, wiem niektórzy tułali sie po więzieniach i aresztach, ale wiedzieli czym ryzykują.
Władze z końca poprzedniej epoki wiedziały, że nie wygrają wyborów, ale większość z nich i tak już była zabezpieczona, twoja wersja jest to dzisiejsze mitologizowanie solidarności jako matki opatrznościowej, nowa dorabiana legenda.

12. Na Planete emitowany był nie tak dawno świetny dokument "Orwell przewraca sie w grobie" o manipulacji społeczeństwem amerykańskim przez władze i koncerny medialne, program bodajże BBC. Odsłaniał on kulisy 11 września, a także wybory prezydenckie Bush vs Gore i Bush vs Kerry. Gdzie Na Florydzie w wyborach z Gorem unieważniono głosy (w głosowaniu powszechnym Gore wygrał) szczególnie latynoamerykańskiej części społeczeństwa, dodam, że w tym czasie rządził tam brat Busha. Z Johnem Kerry była przedziwna sprawa w sondażach wyborczych wygrywał z dużą przewagą (dziś te sondaże na gorąco z wyborów nie są dostępne), ale skoro twierdzisz inaczej Polacy też wybierali komunistów w demokratycznych wyborach podobnie jak został wybrany Kuczma, Łukaszenko i paru innych, nie mówiąc o Putinie :)
Opinia i może była komunistyczna, ale nie anty niepodległościowa, a twoja wizja rozwoju jest też gdybaniem, co by było gdyby ale nie było i mamy co mamy. W Grecji też nie było cały czas demokracji, czarni pułkownicy szaleli trochę czasu.

To by było na tyle cdn. z pewnością.
Tabris

Tabris

15.02.2008
Post ID: 23679
Po krótszej przerwie odpowiadam na twój post, który odnosił się do mojego postu komentującego twój post będący komentarzem do mojego postu komentującego twój post który był komentarzem do mojego postu.

3) O ile wiem przedmiotem sporu nie jest sensowność keynesizmu, czy liberalizmu, ale sens forsownej industralizacji. Co do planu Gierka był dość sensowny, ale no właśnie 'ale', tych 'ale' było mnóstwo i większości z nich władze nie zauważyły.
Niestety rodzice nie wiedzą, więc przypomnij, proszę
Czym innym jest 'niedbnie' polegające na ciężkiej harówie z przestarzałym sprzętem i w niebezpiecznej kopalni przez większość tygodnia, a czym innym jest 'niedbanie' polegające na zmuszaniu do pracu więźniów, w tym poloticznych podejrzanych klasowo 7 dni w tygodniu 363 dni w roku poza 1 maja i Barbórką). Taka nieścisłość Takedo.
4)
I) Odnoszę wrażenie że ludzie pracujący przy odbudowie swych domów i miejsc pracy widzacy rezultaty swej pracy pracują równie dobrze niezależnie od ustroju gospodarczo-politycznego
II) Podczas Planu 6letniego w zakładach stosowano technologie nabyte od ZSRR, które je odkupił od USA na początku lat trzydziestych. Jako że ZSRR rozwijał się ekstensywnie, nie miał potrzeby modernizacji technologii. A po wojnie musiał się wydźwignąć ze zniszczeń. Uważam, że lepiej działać na amerykańskiej technologii z lat 50-tych czy II połowy 40-tych zamiast amerykańskiej z początku lat 30-tych czy wręcz 20-tych. Nie przesadzam - mogliśmy mieć nowoczesny przemysł, a mieliśmy echh to co mieliśmy.
Dostrzegam pewną nieścisłość Takedo, gdy pisałeś o tym, że plan Gierka mógł się udać, to to nie było gdybanie, moje przewidywania są gdybaniem. Mamy pewne dane z których możemy wyciągać wnioski i nie widzę nic w tym złego, dopóki związki przyczynowo-skutkowe są możliwe i nienaciągane.
6) Lenin do końca chciał eksportu rewolucji, a fakt, ze udało mu się ją wywołać uważał za osobistą klęskę. Radzę Ci przeczytaj książkę R. Pipesa "Rosja Bolszewików" tam opisał szerzej działania międzynarodowe Lenina.
Generalnie zgodzę się z Tobą, ale dam Ci pewną rzecz do rozważenia Niemcy chcieli przenieść Polaków po zwycięskiej dla siebie wojnie na zachodnią stronę Uralu. Jak myślisz dokąd wywieziono Polaków?
8) Generalnie to sanacja rządziła cztery razuy krócej, a ofiar było niekoniecznie cztery razy mniej. Komuniści byli 'radykalniejsi'.
Masz rację, takich kalumni już nie będę na Ciebie zrzucał...
10) Może masz rację mądzrzy ludzie byli, ale ich nadzieje się nie spełnili, a ich głos był ignorowany daleko skuteczniej niż teraz.
11) W początkowym okresie... wszystkie rewolucje wybuchły i się powiodły bo władza zlekceważyła je na samym początku. Obiboki i ściemniacze, toż to całe społoczeństwo ówczesnej Polski. Co to pomyłka, wszyscy byli zdumieni skalą nienawiści narodu do władz, która objawiła się podczas tamtych wyborów. Jejku Takedo rozszyfrowałeś mnie, naprawdę, już chciałem oszukać Naród cały. Każdy naród ma swój mit odnoszący się do powstania spoelczeństwa. Amerykanie wierzą, że w roku 1784 grupa wspaniałych, mądrych i oświeconych ludzi zebrała się i stworzyła idealny dokument dajacy ludziom wolność i szcęście i prawo itd. Zaś Niemcy uważają że w 1949 po wyzwoleniu od dyktatury faszystowskiej dzięki Amerykanom i Eckhartowi zbudowali wspaniałe państwo i cudowną gospodarkę itd. Polacy takiego mitu nie mają; uważają, że żądzą Oni, żydzi, masoni itp. Myślę, ze Solidarność to wspaniały mit założycielski i wolę okłamywać ludzi jak pozwolić im wierzyć w takie bzdury.
12) To, że ordynacja USA wywodzi się z XVIII w. to amerykański problem. O sondażach nie wiem, kto ich dokonywał? Firm zajmujących się sondażami są dziesiątki...
Właśnie dlatego podałem przykład Grecji. Tam też nie było różowo, a mimo tego była w 1989 r. znacznie bogatszym krajem.
Grenadier

Kanclerz Grenadier

15.02.2008
Post ID: 23683
Bardzo mnie cieszy, że dyskusja tu odbywa się bez moderacji, ingerencji i innych zabiegów cenzorskich ;) z mojej strony. Bardzo mi się podoba jej wysoki poziom merytoryczny i qlturalny - Osada nie umiera jak by chciały niektóre wrogie nam siły, co to wiecie rozumiecie, knują jeno ;) Niestety - masa spraw związanych z [cenzura - kontrola publikacji, prohibit do końca tygodnia] nie pozwala mi na razie zbyt aktywnie się włączyć, ale wrócę tu niebawem.
Grenadier

Kanclerz Grenadier

5.03.2008
Post ID: 25010
Dziś - g. 22 - TVP1 - Nowy program B. Wildsteina "Cienie PRL". Dla naszej dyskusji zaczyn jak znalazł .
Tabris

Tabris

16.04.2008
Post ID: 26746

Skoro dyskusja na tematy gospodarczo-polityczne wymarła, to przekierujmy ją na nowe tory.

Polska Ludowa istniała w latach 1944-89. W tym czasie Polską rządzili Bierut, Gomułka, Gierek, Jaruzelski który z nich zrobił najwięcej dobrego dla Polaków? Tak, dla Polaków właśnie a nie dla Polski, bo często w tych czasach to, co było dobre dla Polski Ludowej nie było dobre dla Polaków. Jakie zatem wydarzenia były najlepsze dla Polaków, a jakie dla Polski Ludowej? Które z nich były dobre i dla narodu i jego ojczyzny (kulawej, ale zawsze)?

Grenadier

Kanclerz Grenadier

18.04.2008
Post ID: 26808

Trudne pytanie. Nie wiem co oni OSOBIŚCIE zrobili. Nikt nie ma takiej wiedzy, bo nie ma dobrej biografii żadnego z nich. Na ile oni jakieś decyzje czy wizje realizowali, a na ile były to programy kolegialne.
Nie ma też dobrej analizy przywództwa w PRL. Jaką realną władzę miał każdy z nich (pomijając rzecz jasna decyzje personalne). W jakim stopniu program partii był programem kogoś z przywódców?

Jeśli już miałbym wybierać z tej czwórki to ustawił bym ostrożnie kolejność Gomułka, Bierut, Jaruzelski, Gierek. Z tym, że dwaj ostatni w zasadzie równorzędni.

Wiem, że to będzie kontrowersyjne wielce, ale z nielicznych zasług dla Polaków wybrałbym umiejętność Gomułki nie ulegania towarzyszom radzieckim. Oczywiście jak trzeba było, to ulegał aż za bardzo (np. interwencja w Czechach, Izrael), ale też potrafił się postawić i być może dlatego nasz "barak" nie był aż tak bardzo podporządkowany Moskwie jak np. NRD czy Czechosłowacja.

Grenadier

Kanclerz Grenadier

22.07.2008
Post ID: 31590

Dziś święto 22 lipca. Uwaga - na Placu Konstytucji rzucili kiełbasę, śledzie są na Mokotowskiej, a na Muranowie widziano herbatę...

To wcale nie są prześmiewki - tak było. W dniu "odrodzenia Polski", który był rzecz jasna dniem wolnym (jedyna zaletą święta było to, że wypadało latem) władza rzucała do sklepów lub na specjalnie ustawiane stoiska towary, których normalnie nie można było kupić. A przecież Polska podobno rosła w siłę, a ludziom żyło się dostatniej.

Ciekawa jest też geneza samego święta - otóż w dniu 22 lipca nie wydarzyło się nic, co by zasługiwało na ogłoszenie go świętem - słynny PKWN powstał kiedy indziej, a jego manifest także ogłoszono w innym dniu. Fałszywe święto fałszywej władzy...

Tabris

Tabris

22.07.2008
Post ID: 31609

Pamiętajmy też o bożonarodzeniowych transportach fruktów, o których informowano już na początku Grudnia. Z okazji 1 maja pojawiały się, przynajmniej na Mazurach, lody. Jak widać władza ludowa uwielbiała uszczęśliwiać naród z okazji różnych świąt...

Zastanawia mnie też szczególnie silny atak na święta przedwojenne, że nie świętowaliśmy Cudu nad Wisłą, to oczywiste, toć wtedy "burżuazja i klasy rządzące zmanipulowały masy ludowe wykorzystując ich (tj. mas ludowych) patriotyzm i religijność.", 11 Listopada zaczął rządzić zdrajca Piłsudski "niwecząc marzenia ludności polskiej o niepodległości i socjalizmie, a dając władzę obszarnikom, burżuazji i klerowi". Ale Konstytucja 3 Maja? Toć skoro z Kościuszki zrobiono komunistę, to czemu tego wydarzenia nie przerobiono na postępowe, a nawet strzelano do ludności, gdy je obchodziła (lata 40-te).