Gorące DysputySłowo pisane - literatura - "[Terry Pratchett] - twórczość" |
---|
Iscandel12.06.2005Post ID: 15571 |
Aż dziw że nikt jeszcze nie napisał o żadnej z ksiażek z serii Świata Dysku. W wielkim skrócie według mnie książki są bardzo lekkie i w wiekszości pozbawione sensu (a'la Qui ;) ) ale wszystko tworzy niesamowitą całość każda książka choć nie pozorna kryje jakąś myśl przewodnią lub prawde życiową - nie wierzycie :?: wczytajcie sie dokładnie ;) nie czytałem wszystkich książek z serii tylko pare (nie 2 ;) ) i sądze że kiedyś wróce żeby przeczytać reszte :D |
Kyo22.06.2005Post ID: 15572 |
Taaaaak... Terry Pratchett to jest to, co spragnieni intelektualnej rozrywki lubią najbardziej :] Tak serio: książki rzeczywiście są lekkie, przyjemnie się je czyta, napisane są w dobrym stylu. Opowieści ze Świata Dysku ociekają wręcz ironią, sarkazmem oraz aluzjami... A taki humor w stylu Monty Pythona jest najlepszy :] Są jednak nie tylko zabawne, ale i miejscami poruszają poważne kwestie... Jeśli ktoś lubi inteligentny humor, ciekawą fabułę i przygodę; zapraszam do zapoznania się z Rincewindem, Dwukwiatem, Śmiercią, Nianią Ogg i Babcią Weatherwax oraz całą resztą Discworldowej załogi... |
Strażnik słów Moandor16.07.2007Post ID: 17174 |
Do tej pory miałem niewiele styczności z książkami Pratchetta, tak chwalonymi wszem i wobec. Pierwszą z jaką miałem styczność był Dywan, wprawdzie nie ze świata dysku, ale równie zabawna co i tamte. Autor ma bardzo specyficzny, oryginalny sposób pisania, wszystko w jego świecie jest pokręcone, nielogiczne, ale może to właśnie stanowi o wyjątkowości Świata Dysku. |
Revan18.07.2007Post ID: 17243 |
Ja zacząłem czytać "Pratchety" praktycznie przez przypadek, byłem kiedyś na wakacjach, nie miałem co czytać, a że gdzieś ten świat dysku obił mi się o uszy kupiłem pierwszą część. Teraz mam ambicje kupić wszystkie, choć to nie takie proste bo jest ich naprawdę sporo. |
Strażnik słów Moandor18.07.2007Post ID: 17255 |
A u mnie na biurku od dwóch miesięcy leży wypożyczona z biblioteki Carpe Jugulum Pratchetta. Nie mogłem się do niej zabrać, albo czas mi nie pozwalał, albo po prostu o niej zapominałem. |
Żywiołak Piwa Vandergahast18.07.2007Post ID: 17262 |
Ze Świata Dysku posiadam chyba wszystko, łącznie z mapą. Lubię książki z tej serii za humor i cyniczne podejście do świata. Wydaje mi się że psychologia tłumu u Pratchetta wcale nie jest tak karykaturalna w porównaniu do rzeczywistości, jak się powszechnie przyjmuje. Żeby w pełni cieszyć się historią należałoby przeczytać je w odpowiedniej kolejności, a są tam ze 4 odrębne serie - o Śmierci, Babci Weatherwax, Rincewindzie i Straży. A także luźniej powiązane z nimi, w których postacie z głównego"nurtu" się pojawiają. Dlatego Moa, zanim się weźmiesz za Carpe Jurgulum powinieneś przeczytać najpierw Równoumagicznienie, Trzy wiedźmy, Wyprawę czarownic i Maskaradę, o ile nie pokręciłem czegoś :] Niestety, z bólem stwierdzam że późniejsze pozycje z tej serii są coraz słabsze. Ostanie 5 zawiera coraz mniej śmiesznych i błyskotliwych obserwacji, a coraz więcej wydumanej filozofii. Ale może to też ewolucja samego autora. W każdym razie w całej serii, w każdym razie tym co zostało przetłumaczone na nasze, jest jakieś 30 książek z czego przynajmniej 20 gwarantuje mówiąc kolokwialnie ubaw po pachy i to na najwyższym poziomie. Sam powieść "Straż! Straż!" czytałem z 15 razy i za każdym razem dostawałem drgawek :] |
Ghulk20.03.2008Post ID: 25689 |
Ja chciałbym podać link do takiego tekstu T. Pratchetta: |
Ynaf20.03.2008Post ID: 25709 |
Książki Prachetha są bardzo dobre. Łączą one luźny styl oraz kopalnię mądrości. |
My Key21.03.2008Post ID: 25713 |
Ja podobnie jak Revan zacząłem czytać Pratchetty na wakacjach jakieś 4 lata temu i od tego czasu mam Pratchettową manię. Mam prawie wszystkie książki z świata Dysku (brakuje mi tylko Zimistrza) i parę tzw. "Okołodyskowych", 3 gry komputerowe i 4 filmy (Muzyka Duszy, Trzy Wiedźmy, Wiedźmikołaj i Nomów Księga Wyjścia [podobno zekranizowali wszystkie księgi Nomów i cykl o Johnnym Maxwellu]). Niestety nie mam czasu na czytanie, gdyż przeszkadza mi szkoła :/ Ale w wakacje zawsze pochłaniam ze 3 książki :D |
Ghulk21.03.2008Post ID: 25718 |
3 książki Pratchetta w wakacje? Nie, ty jakiś dziwny jesteś. 3 książki jestem w stanie przeczytać w wolny dzień. |
My Key21.03.2008Post ID: 25721 |
Czemu od razu dziwny?? Po prostu nie czytam na wyścigi. Lubię się zagłębić w czytany tekst/książkę. A to, że ty umiesz przeczytać 3 książki w 1 dzień, nie oznacza, że wszyscy tak czytają. |
Strażnik słów Moandor21.03.2008Post ID: 25724 |
3 książki w dzień. A gdzie przyjemność z lektury, czas na zastanowienie się? Nawet jakbym wyrobił sobie takie tempo czytania, nie zabrałbym się książki jedna po drugiej. My Key: Że przeszkadza szkoła, to trochę wymówka jest. Żaden człowiek nie jest tak zajęty, by nie znalazł chwili wolnego czasu na poczytanie, czy cokolwiek innego. Są przecież weekendy, wolne dni, jak nadchodzące święta. Byłem ostatnio w bibliotece i widziałem kilka książek Pratchetta. Nie wziąłem jednak żadnej. Muszę dokończyć kilka książek z poważniejszej fantastyki, Jacka Dukaja na przykład. |
My Key21.03.2008Post ID: 25726 |
Grododzierżca Moandor: Niestety chodzę do takiej porąbanej szkoły, że naprawdę nie mam czasu. Z niewiadomych przyczyn zostałem przydzielony do zaawansowanej grupy języka niemieckiego, a nic nie umiem po niemiecku i przez to muszę chodzić na korki co jeszcze zmniejsza ilość czasu. Jeszcze na polskim lecimy tak z lekturami, że się nie wyrabiam z przeczytaniem. A teraz wracamy do tematu. A najlepsze w książkach są przypisy. Przy przypisach zawsze zaliczam zgona. Przykład: * Nigdy nie ufaj gatunkowi, który ciągle się uśmiecha. Na pewno coś knuje." |
Żywiołak Piwa Vandergahast22.03.2008Post ID: 25781 |
Odnośnie przypisów, to polecam zakup któregoś z kalendarzy(no dobra, to nie są kalendarze, ale brakuje mi odpowiedniego słowa), np. Terminarz Straży Miejskiej Ankh-Morpork, niekoniecznie musi by aktualny. W każdy oktodzień jest fajna notka, w tym ze straży miejskiej były przepisy miasta Ankh-Morpork, w gildii błaznów były sławne błazny i wynalazki itp., w zreformowanych wampirach był tekst przysięgi takiego krwiopijcy na odwyku, i generalnie pełno wszędzie różnych smaczków. |
Leryn29.05.2008Post ID: 28703 |
Pratchetta czytam od 12 roku życia Książki Terry'ego mnie rozbawiają do łez. Nie dość, że pełno tam humoru, to jeszcze ten sarkazm, aluzje... Przypisy też są świetne |
Nuk29.05.2008Post ID: 28732 |
Książki T. Pratchetta faktycznie są bardzo "lekkie" - wręcz pochłaniam wszelkie jego autorstwa, które znajduję w zasobach okolicznej biblioteki. Mimo tego, że autor nie pochodzi z Polski, a jego książki pojawiają się w naszym pięknym kraju przetłumaczone po sporym upływie czasu, nawiązania do świata rzeczywistego są uniwersalne, trafiają do mnie i wywołują uśmiech na mojej twarzy. Nowe części zacząłem nawet kupować i często do nich wracam po jakiś cytat, aforyzm wpleciony w treść. Kolejne tomy są ze sobą luźno powiązane, choć można powiedzieć o "seriach", z których najbardziej lubię chyba humorystyczną o Rincewindzie, lecz tuż za nią w mojej hierarchii znajduje się ta o Straży. |
Dinah30.06.2008Post ID: 30618 |
Lubię Pratchetta, Sposób widzenia Świata przez Autora, bardzo mi odpowiada. Poczucie humoru (prawie jak u Ogrodnika) i naśmiewanie się z naszej rzeczywistości pozwala choć na chwilę odpocząć od problemów codzienności. Gdyby to było możliwe, chętnie przeprowadziłabym się na Dysk. Choćby dziś. Poznać Śmierć- marzenie :) |
Opiekun Osady Tullusion9.02.2009Post ID: 40780 |
POZNAMY SIĘ DINAH. RAZ. ;) Tak, Pratchett to kwintesencja typowo angielskiego czarnego humoru. Długo wzbraniałem się przed lekturą jakiekolwiek pozycji ze Świata Dysku, zmusiły mnie do tego dopiero okoliczności meteorologiczne na Słowacji... I wsiąkłem. Teraz jestem gdzieś w trzeciej dziesiątce jego książek i nadal mi mało. Dotychczas do gustu przypadły mi najbardziej "Ciekawe czasy", "Ostatni kontynent", "Kosiarz", "Zbrojni", "Trzy wiedźmy" i "Piramidy". Niestety, postępujący Alzheimer sprawia, że Terry powoli zapomina, co wcześniej wymyślił - efektem są powtórzenia fabularne ("Piekło pocztowe" versus "Prawda"...). Ale "Kosiarz", "Piramidy", "Zbrojni" czy saga z aktywnym udziałem Esmeraldy Weatherwax i Gythy Ogg to już klasyka dobrego humoru. |
Invictus9.02.2009Post ID: 40791 |
Świat Dysku to dziwna saga. |
Opiekun Osady Tullusion9.02.2009Post ID: 40796 |
Humor Pratchetta wymaga erudycji, oczytania (jego dzieła nawiązują i czerpią pełnymi garściami ze spuścizny literatury światowej oraz historii), być może dlatego jego humor jest niekiedy trudno przyswajalny. A Jakuba dowcip, jak dla mnie, to pierwszorzędne stany trzeciorzędne, parafrazując Gombrowicza... Ale kruszyć kopii o to nie zamierzam. |