Imperium

Behemoth`s Lair

DevilOkO

Zasady mogą być ale jedno pytanie. Mam do rozdysponowania chyba 7 pkt na cechy, jeśli wszytkie dodam do jednej z cech, to ilość i poziomy umiejętności wyglądają u mnie tak samo jak jest podane czy się zmieniają :?:
Może moje zdanie tu nie będzie miało większego znaczenia, bo nie jestem modem i o to nie zabiegam ale [quote:e7142577e2]Trubadurowie dostali mody na forum aby mogli kontrolować swoje balladya nie po to żeby dopisywać swoje widzimisie i skojarzenia w czyiś postach. Wyjątki to Shar i...
Mam taka drobną sugestię :roll: Może wprowadzić pewne ograniczenie co do ilości ballad w których można brać udział w jednym czasie. W prawie wszystkich balladach biorą udział te same osoby i powoduje to spore rozdrobnienie i ballady przechodzą w letarg. I co najmniej przez...
-Ja tam pójdę. Niewielki jestem, to się bez problemu zmieszczę. Tylko dajcie mi kilkanaście minut, abym zrobił sobie jakąś zabawkę z którą będzie mi łatwiej. - powiedział Yaptran i nie czekając na odpowiedź oddalił się trochę na bok. Otworzył swoja nieodłączną skrzynkę z...
- Zanim coś uzgodnimy musze wam to pokazać. - powiedział Yaptran wyciągając z kieszeni jakaś kartkę. - Dał mi to jeden z więźniów, który dostał to od Gabusa. Niby pismo wydaje się zrozumiałe ale nie widzę w tym żadnego sensu. Chyba te wyrazy są zaszyfrowane. Jakbyśmy to...
Yaptran wykorzystując zamieszanie jakie wynikło, udał się niezauważenie za Hektorem. Hektor kluczył wąskimi uliczkami miasta i wszedł do małego, niczym nie wyrózniającego sie domu. Gnom zbliżył sie do okna i spojrzał przez. Ujrzał tam Hektora przebierającego się w jakieś dziwne...
Kieszonkowiec i gnom pod wpływem strachu, który wywołało skrzeczenie smoków, uciekli za najbliższy róg. Skryli się w podcieniach, gdzie nie było widać bestii i ich skrzek był mniej przeraźliwy niż na otwartej przestrzenii. - Skoro nie możemy pomóc w walce, może obmyślimy...
Cała drużyna biegła w stronę Więzienia Umysłu, klucząc między uliczkami. Co jakiś czas w ich pobliżu, zawalał sie dom, trafiony pociskiem potwora. Oni dalej biegli, nie zważając na nic, mieli tylko jeden cel dotrzeć do pólnocnej wieży, gdzie znajdowało się więzienie. Czas...
Gnom tylko jednym uchem słuchał toczącej się rozmowy. Jego myśli były bardzo daleko, w innym świecie. W świecie, który był jego domem. Jego warsztat pracy, kuźnia w której za młodych lat pracował i kominek przy którym pisał swoją książkę. Wizja jak szybko przyszła tak samo...
Drużyna ruszyła za Gabusem. Miasto o tej porze wyglądało całkiem inaczej niż za dnia, było przerażające, straszne, poprostu okropne. Ale było coś jeszcze... - Hmm... - myślał na głos gnom- jakieś dziwne te budynki. Bardzo stare, zaniedbane... -To wszytko tak wygląda przez...
Wszyscy się na to zgodzili, podchodząc do krzaka poczuli, że ziemia się pod nimi obsuwa. Cała drużyna wpadła do głebokiego i wąskiego tunelu. W miejscu gdzie wylądowali, leżała sterta ziemi z powierzchni. Do otworu na górze było kilka metrów wysokości, jednak nie było...
Cobalt walczył cały czas z hordami, ale zamiast ubywać szkieletów, wciąż pojawiały się nowe. Skrytobójca powoli tracił siły. Ta pieśń cały czas dodawała mu odwagi i energi ale czuł, że niedlugo będzie koniec. W pewnej chwili kątem oka zobaczył jakiś ruch z prawej strony. Coś...
W chwile po tym jak Grumbellgast opuścił budynek, Yaptran poczuł silne mdłości i musiał wyjść na zewnątrz. Razem z nim wyszła Nami aby w razie potrzeby podtrzymać go przy upadku. Kiedy znaleźli się przed budynkiem gnom zaczął się skarżyć - W jakie bagno wpadliśmy. Mamy zabić...
- Więc, chcecie się wybrać na farmę i zlikwidować plantację vito. - powiedział władca, Drużyna skinęła, a król dodał: - Ale pewnie nie wiecie jakie to jest niebezpieczne. - Obecni znowu przytakneli. - Musicie się przedrzeć przez zdradzieckie zakrzywione bagna, pełne...
- A jak wygląda u was sprawa z nauką i techniką, wydaje mi się, że naukowcy mają tu idealne warunki do rozwoju i mogą konstruować cuda?- zapytał Yaptran - I co się stało z moją walizką. - Wynalazców ci u nas dostatek, mają bardzo dobrze wyposażone laboratoria. Jeśli będziesz...
Yaptran Volveryon nie wiedział co się dzieje, dlaczego nie może się poruszyć i co gorsze nie miał kontroli nad własnymi myślami. Próżnia w jego głowie. Powoli odzyskiwał świadomość i zaczął coś czuć. Coś niby przyjemnego ale... - Apsik!!!! - "Olejek różany, tylko tego...
Do Gór Pazura mieli jeszcze bardzo daleko. Najpierw jednak musieli przebyć las, przed którym stoczyła się bitwa. - Czy my naprawdę walczyliśmy? - zapytał Yaptran - Tak nagle wszytko się pojawiło a jeszcze naglej znikło. - I jeszcze ta senność co nas tak dopadła - rzekł Al...
- Przecież smoki są bogate. Jak mu zależy na tym amulecie to nie będzie skąpił kilku sakiewek. - rzekł gnom- jak zadanie będzie nie wykonalne, to zawsze możemy zawrócić. - Niby tak ale zawsze ciekawiej, raz na jakiś czas gdzieś się ruszyć niż siedzieć i żłopać to piwo. Bardzo...
Drużyna podczas plądrowania komnaty straciła rachubę czasu i kiedy wyszli na powierzchnię bardzo szybko nadciągnał zmrok. Wspólnie zadecydowali, że zostaną przy farmie i nie będą w nocy przedzierać się przez mokradła. Nazbierali pozostałości po vito i rozpalili ognisko. Nad ich...
Dawno mnie tu nie było ale nie zniknąłem całkowicie. Teraz juz powinienem mieć trochę więcej czasu. Piszę się na kolejną balladę albo na dołączenie do aktualnej jeśli trubadur wyrazi zgodę.