Imperium

Behemoth`s Lair

Nebirios

A nagle w nie trafił meteor z Neptuna.
Za wszystkich solenizantów! Sto lat!
Aktualnie kończę książkę pt. "Harry Potter i Kamień Filozoficzny". Zamierzam przeczytać wszystkie części.
Nawet bardzo zahacza. Jak haczyk haczykowaty!
<[Hellscream: i betatesterów HoMM VI.]> Hells@:Alfatesterów:). Zdrowie za Infero i wszystkim życzę szczęśliwego Prima Aprilis!
Bohater: Sandro Poziom: 37 Armia: 9025 Szkieletów, 9002 Zombie, 8456 Upiorów, 6056 Wampirzych Lordów, 6040 Arcyliszów, 4097 Rycerzy (Tych ulepszonych:)), 10896 Kościanych Smoków.
Za wszystkich "współawansowanych", sto lat! :)
Głównie oprócz fantastyki czytam książki sciene - fiction, choć czasem znajdzie się miejsce na książki z innego gatunku. Lubię także książki przygodowe np. "W 80 dni dookoła świata".
Tymczasem żaden z nich nie wiedział gdzie jest Neb. *** Biegł. Był bliżej prawdy niż kiedykolwiek. Za kilka minut dowie się tego co spowodowało, że miał chronić pewną osobę. Był blisko jeszcze kilka chwil... - Dokąd to się wybieramy? - usłyszał głos którego wolałby nie...
Nocny miał już wyjechać z sali gdy nagle zagrodziła mu drogę ściana ognia. - Zostaw ją - powiedział Nebirios przechodząc przez ścianę ognia i podrzucając głową nekromanty. - Ale jak ty... - wyszeptał Nocny. - Proste - uśmiechnął się Demon. - To była iluzja - powiedział...
Nocny zobaczył Neba, Volka i Defa. - Jesteś naiwny - to znowu była iluzja - uśmiechnął się Nebirios, po czym rzucił zaklęcie antyteleportacji. - Ale ja... - wyjąkał Nocny. - To niemożliwe, żeby iluzja była taka realistyczna! - wykrzyknął. - Możliwe, amatorze. A teraz -...
Tymczasem gdzieś daleko od Nocnego i X: - No pięknie! - ryknął Neb. - Teraz jakieś gluty łażą po świecie i robią terror! - wściekł się Nebirios. - Co to są te X? - spytał Volk Defa. - To długa historia, opowiem ją kiedy indziej - wyjąkał Def. - DŁUGA! - ryknął Demon....
Za Thanta! Sto lat!