Imperium

Behemoth`s Lair

Grenadier

Racja Codi, ale też nie do końca... - produkcja - to nie jest tak, że - 1 lipca wywozimy fabrykę czołgów, 2 lipca produkujemy 300 czołgów dziennie... Przez drugą połowę 1941 roku w ZSRR nie wyprodukowano praktycznie żadnego uzbrojenia. Powstrzymanie Hitlera miało zatem inną...
Toast za coraz bardziej rudą Wiedźminkę... ;)
Tak na marginesie - Faraon czy Quo Vadis to chyba lektury obowiązkowe... Z Lektur męczarnią były zawsze dla mnie "Noce i dnie" i "Nad Niemnem" - i co najgorsze, chociaż przesłanie obu generalnie jest dla mnie OK - to jako literatura flaki, flaki, flaki... Ostatnio przerażony własna...
Piekielnico - Lśnienie mogę Ci podarować, ale mam miękkie niestety... Ja poluję także na Martina ostatnio, że tak powiem, na pełen komplet. Ale widziałem w księgarni komiks "Warcraft" o się zastanawiam, bo nawet mi się graficznie spodobał...
No to teraz pojadę Romkiem - ciamciaramciam ;)
Z ta kawalerią nie jest aż tak do końca jak piszecie, a w zasadzie powtarzacie za podręcznikami napisanymi przez niedouczonych historyków lub ministrów typu Giertych. Polscy kawalerzyści nigdy nie walczyli szabelkami przeciwko czołgom. Mit pochodzi z niemieckiego filmu propagandowego...
Do Takedy: 1. T-34 nie był żadnym rewelacyjnym czołgiem, lecz wozem przeciętnym. W 1941 roku w ZSRR (jeszcze przed rozpoczęciem produkcji T34) opracowano jego NASTĘPCĘ bowiem przekonano się, że wóz opracowany na podstawie sprzecznych wymagań (czyli T34) jest po prostu słaby....
Spokojnie, to żaden błąd. Kawaleria nie ma tego jak wozić po prostu. A tak na marginesie zawsze uważam co mówią przewodnicy, bo przeważnie niewiele to warte ;) Dwa słowa podsumowania - z dotychczasowej dyskusji wynika, że czy to w pozytywny lub negatywny sposób ale zawsze jednostki...
Ponieważ w Temacie o wybitnych (i zdecydowanie mniej) postaciach tak miło rozwinęła się dyskusja o czołgach - proponuję kontynuować ja tutaj, oczywiście z rozszerzeniem na inne śmiercionośne ustrojstwa.
Kawał jak kawał, a do 20000 posta kawałek :P
Karczmarzu, po spężarce dla wszystkich!
DOKŁADNIE! Usłyszałem ostatnio fajny slogan: "Nie głosujesz, nie krytykujesz" Nic dodać nic ująć. Ja zresztą będę wiceprzewodniczącym jednej z komisji:)
Pozwolę się nie zgodzić, że to megaprodukcja. Po prostu normalny film jakie się kręci setkami na świecie. Zgodzę się, że jako typ do oscara to nietrafiona decyzja, ale cóż...
Tylko, że ówczesna propaganda potrafiła niewiele się różnić od sytuacji w filmie. Spece od propagandy, co to "nie matura lecz chęć szczera" często zapętlali się w absurdzie...
Możemy się rozprężać;) Karczmarzu, po rozprężarce...